Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość z problemem

KTÓRĄ dziewczynę też niszczy mąż partner

Polecane posty

Gość gość z problemem

Nie wiem ile jeszcze dam radę, dlaczego tyle lat daje sobą pomiatać? Czy człowiek który raz jest kochany i z nie wiadomo jakiego powodu w jednej chwili zmienia się w psychopatę- dosłownie...to człowiek, który powinien się leczyć? Ja drobna, wiecznie ulegająca, dbająca o niego w każdej sferze. Czy takiego człowieka cieszy i podbudowuje krzywdzenie i poniżanie kobiety? Ile jeszcze mnie razy wyzwie, za to że wyszłam do piaskownicy z dzieckiem, za to że byłam 2 minuty dłużej w sklepie, za to że ubrałam takie buty, albo takie spodnie, w ogóle za to że żyję. Po co on tak mnie dręczy? Jeśli jestem takim złym człowiekiem, że powinno się na mnie tylko pluć to po co? Po co mnie dręczy i "żyje" ze mną? Po co jest tak zazdrosny- zaborczy o każdego faceta na świecie, jeśli mam krzywy ryj... Dlaczego nie znajdzie miss world i nie będzie z nią szczęśliwy? Po co? Tyle lat, a ja się jeszcze trzymam, tak się boję, że w końcu ta cienka tafla pęknie i runę na dno..;( Tylko tak wyżalić się chciałam, tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
żyłam kiedyś z takim facetem, zaczęłam nawet popijać:P w swoim niszczeniu był troszkę bardziej kulturalny:P odejdź bo to jedyne co możesz zrobić... zrób to dla dziecka, poszukaj wsparcia w bliskich i odejdź, wiem że to ciężko ale naprawdę warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
Dla niego cały czas muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem, to już mnie tak bardzo zmęczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój facet jest bardzo podobny z tym że on potrafi być też tak mega czuły ze zawsze mu ulegam i z nim zostaje. No i on bardzo dba o nas. Ale cóż z tego że akcja w stylu leży coś na wierzchu, on tego nie widzi to ja mu mówię że przecież to jest tu, jak ty możesz tego nie widzieć to on od razu zamknij ryja szmato, w*******le cię stąd w końcu i cała litania a godzinę póxniej mnie przytula kochanie ja żyć bez ciebie nie mogę, jesteś moim skarbem, kocham cię nad zycie i sra ta ta ta jakos nie potrafię się przełamać i odejść, boję się bycia sama. Córka tak go kocha nie wiem już sama, siły nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż zmienił się drastycznie po narodzinach naszego dziecka, w ciąży był dla mnie czuły i opiekuńczy a potem ? Zaczął się dosłownie znęcać nade mną i mnie dręczyć, w niczym mi nie pomagał w opiece nad dzieckiem, przychodził z pracy i wrzeszczał, że nic nie robię tylko wyleguję się do południa w łóżku, że jestem leniem śmierdzącym, robił awantury jak obiadu nie ugotowałam, jak dziecko płakało to nigdy nie poszedł go utulić czy uspokoić tylko ryczał na mnie, ze jestem wyrodną matką i kolejną "k***ą waśniewską". To trwało blisko 6 miesięcy, byłam już nawet blisko samobójstwa, to znaczy modliłam się o śmierć, modliłam się żeby znalazł sobie kogoś i odszedł i przestał mnie dręczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
I właśnie czy nie uważasz, że takie zachowanie raz miły, raz psychol to choroba? Jak mówię, żeby poszedł się leczyć, to wmawia, że to ja jestem chora. W d***e ma potrzeby moje i naszego dziecka, twierdzi że miłosć do dziecka wystarczy, czyli jedzenie, ubranie ogólnie utrzymanie jest niepotrzebne, najważniejsze że kocha dziecko. Śmieszny człowiek po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo + nerwica, drań, a jak chce odejść to czarujący, a ja ulegam i znów jazdy. Ja osobiście zdaję sobie juz po wielu latach sprawę, ze powinnam się rozwieść i tyle dlatego nawet się nie żalę. Moja wina, że z nim siedzę. Wiec przyjmij rade: albo sięz nim rozwiedź albo cierp dalej. Ja cierpię, nie wiem może to miłosć, może uzależnienie, a może moje głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
gosć z 23;20 biedna.... Ja już też tyle przepłakałam, nigdy mi nie pomógł przy dziecku, ani razu nie zmienił dziecku pampersa, ani razu..... Ja po CC robiłam wszystko sama. Dźwigałam zakupy, zajmowałam się dzieciątkiem. On pracował i miał wszystko w d***e. W kłótniach na przykład wykrzykiwał, że jak gotuje obiad , to ja też go żrę, doszło do tego, że jadłam u rodziców...Oni oczywiście o niczym nie wiedzieli, choć nienawidzą go strasznie, podniósł na mnie rękę kilkakrotnie, to było kilka lat temu, ale nigdy tego nie zapomną. Bardzo by chcieli żebym odeszla, żebym zaczęła żyć na nowo, żebym była szczęśliwa, żeby dziecko było szczęśliwe i nie wysłuchiwało kłótni. Ja głupia siedzę, bo czasami bywa czuły i kochany...Rzygać mi się chce na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja z 23:15 powiem ci szczerze tez się zastanawiałam nad tym. z tym że mój no nie powiem nigdy mi niczego nie odmówił, pracuje uczciwie, dba o nas żeby nam niczego nie brakło, na walentynki czy dzień kobiet kwiatki przynosi, siedzi z córką po 2-3 godz w sklepie kiedy ja buszuje i kupuje kilka toreb zakupów, wogóle to pracuje za granicą i nas ściągnał do siebie. On sobie nic nie kupi poza piwem i lepszym jedzeniem, wszystko dla nas. Rano całuje mnie czule, lezymy sobie we trójkę, wszystko fajnie pieknie a tu nagle byle jakie g***o i zaraz litania po mnie... On twierdzi że jemu nie jest fajnie z tymi wybuchami, mówi mi żebym nie brała tego do siebie i go nie słuchała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaka Franka
Autorko,towj maz ma male poczucie wlasnej wartosci.Jedyna kontorla i dominacja,pozostala mu nad toba,bo jestes slabsza od niego.Ludzie chorobliwie zazdrosni ,boja sie opuszczenia,czuja sie ze malo znacza,malo moga zrobic.Tak jest czesto,lecz nie zawsze. Dominacja nad toba sprawia mu satysfakcje,bo tylko na tobie moze sobie uzyc.Czy on cie bije? Masz dwa rozwiazania.Albo udac sie w dluga droge z nim po terapeutach ( z marnycm rezultatem) albo pokazac mu ze jestes silniesza od niego i poprostu odejsc.Szkoda zycia na marnowanie kazdego dnia z tyranem.Szkoda dziecka,ktore sie temu przyglada. Po odejsciu zawsze jest trudno.Szczegolnie ze taki lubi walnac na kolana z bukietem roz i blagac o wybaczenie i obiecywac poprawe. Bedzie ci ciezko,ale gorzej juz nie moze byc niz teraz. Zobaczysz,ze kazda samodzielna decyzja,podjeta w twojej kwesti i dziecka umocni cie w przekonaniu ze mozesz,dasz rade i jestes piekna :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
No widzisz u mnie to problem w kwestii pomocy. Nigdy nie dał mi złotówki, nawet na zakupy, albo robił je sam, albo ja robiłam za swoje. Zakupy dla dziecka, czyli butelki, smoczki, pampersy, słoiczki, chusteczki, balsamy, kremy itp itd robiłam tylko ja, za swoje pieniądze. Ogólnie rzecz biorąc mieszkaliśmy razem, ale on sam sobie, a ja sobie i naszemu dziecku. Nie wiem jak dawałam radę. Naprawdę płakac mi się chce jak to piszę, że on był aż tak podły. ;( I jest nadal... Jak jest czuły, to przytula mnie, mówi piękne słowa, po prostu płaczę wtedy i wręcz proszę Boga o to, żeby był taki zawsze...ale nie, to pęka jak bańka mydlana, tak szybko. Jak człowiek z dwiema twarzami( charakterami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym odeszła dawno ale tak jak pisałam córka go strasznie kocha, tak mnie to ujmuje za serce jak go szuka i woła tak słodko "tato" a ma dopiero 2 lata. My jeszcze nie mamy ślubu, ja sobię zdaję sprawę z tego że powinnam dla dobra mojego i dziecka odejść. ale z drugiej strony on jest mega przystojny i nie sądze żeby miał małe poczucie własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
kochaka Franka dziękuję Ci za podbudowujący wpis. Wiesz, on jest też typowym narcyzem, uważa się za 8my cud świata. Był okropnym babiarzem, zdradzał każdą kobietę, z którą był. Okropieństwo. A ciągle dokucza mi , że bzykałam się z każdym, że każdy mnie miał, że byłam i jestem szmatą, że się tak zachowuje itd itd. To jest okropne, bo widzę, że oskarża mnie o rzeczy które on robił! O to jest tyle kłótni, że naprawdę... Każdy facet który powie mi cześć znaczy, że mnie "rżnął". Gdy ktoś powie mi cześć to za każdym razem się boje, że będzie taka awantura, że mi cos zrobi. Było tak już 3 razy....kilka lat temu. Pierwszy i trzeci raz stłukł mnie za zwykłe spojrzenie jakiegoś kolesia na imprezie.....Drugi raz za to, że ktoś powiedział do mnie cześć. Co ja z nim robię;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
Mój też jest straszliwie przystojny i wykorzystuje to....Ja przez niego czuje się jak chodząca ohyda, choć nie jestem jakaś brzydka, ale ciągle mam spuszczoną głowę, boje się ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny poczytajcie tego bloga http://uciekamydoprzodu.blog.pl/ jest tam dużo historii takie jak wasze i pozwala przejrzeć na oczy i zawziąć się w sobie żeby odejść. ja odeszłam, na szczęście nie mamy razem dziecka. głównie za próbę g****u, ale też dokładnie była taka huśtawka, "odejdź nie ** mnie kobieto" a później "przytul mnie, kocham Cię" + grożenie, że coś sobie zrobi :( uciekajcie z tych związków jak najszybciej. dzieci są najważniejsze, ale 1. nie wiadomo czy nie zmieni swojego stosunku do dziecka skoro jest nieobliczalny. 2. nie zapominajcie o sobie, bo dziecko doskonale wyczuwa nastroje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochnka Franka
gość z problemem. Przede wszystkim nie licz na to ze on sie zmieni.On dostosowywuje uczucia do swoich potrzeb. Teraz cie przytuli za chwile bedziesz stara szmata.....i tak do konca zycia. Nie macie wspolnego konta? Dlaczego nie dokladal sie do zakupow dla maluszka ?? Gosciu . Nie macie slubu,macie dziecko. Dobry ojciec nie zawsze jest dobrym partnerem i odwrotnie. Niech dziecko widuje tate regularnie,co nie oznacza ze ty tez musisz.Dziecko nie zawsze bedzie miec 2 lata i slodko mowic tata. Decydujac sie na zwiazek z takim partnerem ,decydujesz sie na koszmarne zycie zony swojego pana i pieklo dla kogos,kogo kochasz nad zycie. Warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
Tak, wiem że zawsze będzie mnie gnębił i wyzywał. Zakupy dla maluszka, po prostu nie dawał pieniędzy....choć bardzo dobrze zarabial i zarabia nigdy nic nie dał. Sknera straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, nie warto. Najważniejsze że żyje z myślą że kiedyś odejdę, w głowie układam cichy plan jak zwiać tak żeby on nie wiedział i nie mógł nas znaleźć bo wiem że przyszedł by z kwiatami i słodką skruszoną miną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
Dlaczego wyrafinowane kobiety nie mają takich problemów? Jak być kobietą wartościową, pewną siebie, kochającą siebie- dosłownie. Ja, taka dla wszystkich mila, normalna, zwykła dziewczyna, która dba o dom, faceta- potwora, dostaje takie bęcki? Dlaczego tak jest? Czy naprawdę trzeba byc typową zimną "suczą" żeby znaleźć szczęście i faceta, który będzie szanował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja jestem własnie taką zimną suczą i też tak jadę po nim jak on po mnie. Cóż z tego że wtedy przestaje jak ja zniżam się do jego poziomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z problemem Pieniadze,to kolejny atut zeby cie uzaleznic.Bo gdzie pojdziesz jak nie masz grosza przy d..upie a dziecko musi przeciez miec mleko i pieluchy. Ja do takich "wyrafinowanych "naleze mimo ze nie jestem w takiej jak ty sytuacji. Mam swoje zdanie,wiem ze sobie poradze.Wiem czego chce i od kogo chce.Moj przyjaciel,(taki zwykly kolega) mowi ze on by sie bal byc ze mna :D Ale ja tez mam meza,dom,dzieci,psy.Jestem zwykla kobieta. Temat mnie zainteresowal ,bo mialam takiego wlasnie chlopaka.Jemu wolno wszystko,mnie juz nie.Gdy go zostawialam,potrafil byc pod moim domem szybciej niz ja samochodem.Kleczal w biurze z kwiatami a ja sie modlilam zeby szef nie wrocil.Zdania nie zmienialam,ha ! nawet pokazalam mu ze bez niego swiat jest piekniejszy. Gosciu,jak masz mozliwosc,to odkladaj male sumki.Moze to byc nawet pare zlotych w miesiacu.Zawsze cos.Poza tym ,moze jest jakas mozliwosc poszukania gdzies pomocy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi będzie na pewno ciężko, nie mam do kogo uciec ani gdzie. A rodzina ma go za chodzący ideał więc nie ma sensu prosić nikogo o pomoc. nie wiem jak to będzie ale wiem że będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z problemem
Wyzywa moją rodzinę, że jesteśmy wszyscy chorzy, bo do mojego domu rodzinnego przyjeżdża na kawę rodzeństwo mamy lub taty. On uważa, że to choroba...... On w ogóle nie odwiedza swojej. Uważa, że jest najmądrzejszy, najwspanialszy, że powinnam całować go po d***e, że gdzie ja znajdę takiego faceta, pracowitego, zaradnego itd itd. A co mi po jego zaradności jak ja nic z tego nie mam, bo nie utrzymuje swojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa to mój znowu jest bardziej za moją rodziną niż za swoją. A wyobrażasz sobie życie bez niego? tak szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc. I tu wielki balad. Niech rodzina sie dowie jaki z niego ideal. Masz cos do stracenia?? Nie pielegnuj jego falszywego obrazu ucielesnienia dobroci. Wstydzisz sie przed rodzina ze nie jest tak jak mysla? Ze twoj wykreowany perfect relation nie istnieje ? Jesli tak,to swiadczy ze jestes osoba bardzo ambitna. gość z problemem Uwaza ze poprawne stosunki w rodzinie to choroba.Bo boi sie zdemaskowania i tego co wyprawia. On poprostu boi sie ze prawda wyjdzie na jaw. A z tego co widze,ty masz gdzie sie pozalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mówię wprost jaki on jest to każdy mi mówi żeby go nie słuchac, że nikt nie jest idealny, że najwazniejsze że dba o nas i niczego nam nie brakuje. I jeszcze pytania kiedy ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] gość Widze,ze jestes baba z jajami.Tupnij noga i powiedz ze slubu nie bedzie,bo cie nie szanuje i poniewiera. Jakie masz relacje z rodzicami i rodenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczna ja własnie nie jestem taka że on tupnie i ja spuszczam głowę, jak on mnie wyzywa idę w zapartę i jadę po nim. Podchodzę do niego i mówie mu "uderz" bo i tak sie Ciebie nie boję. Ja mu mówię "moge nawet chodzić boso pod warunkiem że moje buty będą w twojej d***e". To wtedy sie opamiętuje, bierze kilka głebokich wdechów i nagle zmienia się w innego człowieka. ja mu kilka razy dałam ostro po ryju, ostatnio go za kłaki wytargałam. ale on sam mnie do tego doprowadza, ja mu mówiłam agresja rodzi agresję i jego szczekanie zostanie zaszczekane przez moje. Ja nie chce żeby dziecko to widziało, po co ma się uczyć. mówię mu żeby się leczył to on mi mówi że calkiem możliwe. On kiedyś zaproponowal terapię dla par... ale ja nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzeństwo czyli brat jest mały, do podstawówki chodzi. Rodzice mówią że on nie jest taki zły, że dba o nas jak mało kto. Bo faktycznie dba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggdans
Autorko czemu on ci nic nie daje to jest chore na co ty liczysz skąd masz pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×