Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karmienie dziecka

mam 8 miesięczne dziecko i wszyscy twierdzą że je głodzę

Polecane posty

Gość karmienie dziecka

Mojemu 8 miesięcznemu dziecku daję na dobę: ok. 150-170 gram deserku, 200-230 gram obiadku, 170-200 ml kaszki, 500 ml mleka (z dodatkiem kleiku do 1 butli jedna łyżka), poza tym wypija ok. 300-400 ml herbatki. Czy to na serio jest tak mało na 8 miesięczne dziecko? Ładnie mi przybiera na wadze, jak się urodził ważył 2800 a teraz ma już 8300. A ja tylko słyszę, że mam grysik dawać, że żurku by już dziecko zjadło i może gulaszu itd. itp. Słuchać już tego nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wcale nie jest mało! Moja je: - 180ml kaszki rano - potem deserek (jogurt z owocami, same owoce, czasem serek homo naturalny z owocami itp.) - słoik ok 200-230ml zupy lub danie (sama gotuję) - na kolacje 180ml kaszy Córka ma 9 m-cy, ma 74cm i waży 9750- takze... na zagłodzoną nie wygląda... ekhm... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia Orejro
jasne bo niemowlaki powinny wp*****lac burgery z makdonalda i kurze cycki z burger kinga to jest TWOJE dziecko i specjalistom od zywienia powiedz ladnie pa, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś matką i to Ty decydujesz co masz dawać dziekcu. Uważam że Twoje dziecko je odpowiednią ilość posiłków, więc nie masz czym się martwić ;). Jak moja córeczka miała pół roku to moja teściowa bez uzgodnienia ze mną próbowała jej wpychać do buzi różne rzeczy aż w końcu powiedziałam jej swoje - że to ja zadecyduję kiedy mam jej zacząć dawać jej próbować inne "dorosłe" posiłki Uważałam że to dla mnie za wczas. I teraz mała ma 10 miesięcy i obecnie daję jej próbować codziennie coś innego - nawet dawałam jej żurek czy kapuśniak spróbować, ale to nie był jako główny posiłek, lecz dałam ok. 3 łyżek spróbować i już. Uważam że dziecko ma jeszcze czas na to żeby jadać inne posiłki jak dorosły, ważny jest pierwszy rok życia, jego rozwój, więc lepiej trzymać się tego schematu. Możesz dawać próbować jeśli tego chcesz tak po 2-3 łyżeczki, ale nigdy traktować jako główny posiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 10mcy (urodził się 2600g) teraz ma prawie 9kg i o wiele mniej niż twoje dziecko :P W ciągu doby: mleko do 750ml, kaszka - dziś było ok. 20 łyżeczek, sukces bo ostatnio kończy się na 3 łyżeczkach, obiad - kilka łyżeczek, maksymalnie objętość małego słoiczka, ale to okazjonalnie, deser różnie albo potrafi zjeść całe starte jabłko albo nie chce w ogóle, czasem próbuje na kolacje jeszcze dać kaszkę, ale też na 2-3 łyżkach się głównie kończy. Oprócz tego czasem coś skubnie od nas z talerza, ostatnio zjadł całego ogórka małosolnego i lubi zjeść kawałek świeżego pieczywa. Przybiera równomiernie, więc lekarz mówi że jest ok, chodzi trzymając się, ale zaczyna sam stać bez trzymanki, jest wesoły i energiczny. Podsumowując nie uważam żebyś głodziła dziecko, uważam że twoje nawet sporo zjada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie woła jeść to nie głodzisz mój jadł o wiele mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka
Oni dosłownie siedzą na mnie, jak ja słyszę od ojca, który mi gada, że ja dosłownie GŁODZĘ dziecko to mnie szlag trafia, teściowa też mi ciągle truje, że on na pewno głodny, i te pytanie "kiedy on jadł?" ja mówię "2 godziny temu" to potem słyszę "no to głodny jest, idź mu teraz zrób jedzenie!" to mnie wpienia. Wczoraj rodzice dali małemu deserek, który mu przygotowałam, tak jak mówię to jest ok. 150-170 gram więc wcale nie mało to mi po 2 godzinach KAZALI dać mu obiadem bo on po deserku będzie głodny a on spokojnie wytrzymuje na nic i ze 4 godziny. Jakikolwiek płacz jest dla nich synonimem głodu, nie że pić, spać, pampers, zimno, ciepło, nie, to na pewno głód. Jakbym miała 17 lat, a ja mam 33 lata i to moje drugie dziecko i każdy uważa, że może mi kazać jak mam karmić moje dziecko bo ja się nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* miało być i o wiele mniej je niż twoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 33 lata i dalej mieszkasz z rodzicami? żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka
mój się rozwija ok, przewraca się, pełza i czasami próbuje raczkować, wstaje na klęczki i na nóżki też już wstaje w łóżeczku albo przy kanapie, absolutnie nie wygląda na wygłodzonego!! ciotka męża też mi mówiła, że ona dawała już w 2 miesiącu normalne zupy, kurczaczka rozdrobnionego i co tam jeszcze i nic jej dzieciom nie ma (poza nadwagą bo jej córka waży ok. 120-130kg), babcia męża też "ja w 3 tygodni dawałam już zlizać kosteczkę czekolady". I wszyscy na mnie patrzą z politowaniem, że mojemu biednemu dziecku mleko daję, że modyfikowanego nie powinnam, że już dawno krowie powinnam dawać i zarzucać to mąką i co tam jeszcze. Dzisiaj impreza w domu więc też sie nasłucham pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka
tak mieszkam z rodzicami bo kupiliśmy z mężem z nimi dom na spółkę, nie wiem co to za żenada, samych nas nie było stać na kredyt a na starość i tak musiałabym się nimi zaopiekować to teraz będę miała blisko, to nie żenada tylko praktyczne rozwiązanie na przyszłość a jednocześnie jedyna możliwość zakupu domu. Jak Cię stać na to, żeby kupić samemu/samej dom to gratuluję ale nas z mężem nie było i nie jest stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama przy moim pierwszym dziecku przekonywała do wody z glukozą do picia dla niemowlaka, ale jej to wybiłam z głowy i teraz już przystopowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki dzieci
moje młodsze dziecko 8 kwietnia skończy 9 miesięcy, waży 7200 (ur 3270) i też ciągle słyszę od teściowej - daj jej jeść (a z drugiej strony ciągle mi przygaduje, że mała ma pucka i grubiutkie nóżki i że wcale źle nie wygląda) ale ja na to leję i mówię jej, że to moje dziecko i tylko ja będę decydować, ile i co je (znamy się już 15 lat i nie mam już żadnych dylematów, żeby coś powiedzieć wprost) moje dziecko jest okropnym niejadkiem i wyobraź sobie, że jest głównie ... na piersi, pediatra uważa, że na piersi się nie zagłodzi, nie zmuszać, ale cały czas próbować, bo pierś nie zaspokaja już wszystkich potrzeb odżywczych dziecka i tak - mała dostaje owoce (zjada kilka łyżeczek ok 10), trochę chleba z masłem (bo to jedyne co zje bez grymasu), zupę lub drugie danie (papki jej nie wchodzą, woli z naszego talerza, ale ilości minimalne i do najedzenia się tym droga daleka; zje ok 5-10 łyżeczek papki albo np podziubie trochę naszego ziemniaka, brokuła, mięsa), po południu zjada trochę kaszki Zdrowy brzuszek ze śliwką suszoną albo jaglanki z owocem albo jogurt naturalny z owocem. Chętnie by jadła natomiast chrupki kukurydziane i biszkopty, ale nie tędy droga. Pić nie chce NIC :(, bo nie umie pić ani z butelki ani z kubka ani z łyżeczki (więcej wyleje niż wypije). I co, mam się zastrzelić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki dzieci
powiedz wszystkim wtrącającym się, że Twoje dziecko to nie jest śmietnik, żeby do niego byle co wrzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co sie stresowac. moja roczna je mniej. rano może z 60g kaszy albo mała paroweczke czasem wogóle nie je i woli sucha bułkę. później ok 11 170ml mleka z kleikiem i ma drzemkę ok 2-3 obiad może ze 150g o 18coś zje ale to zależy na co a ochotę. jajko, zupa, kisiel budyn, jogurt itp ze 100gram i ok 19 170ml mleka. w między czasie po kawałku jakiegoś owoca. jak miala 8mies to jadła połowę z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma 3 lata urodzila sie z waga 2800 i teraz wazy prawie 13 kg.Tez slyszalam ze dziecko chude glodne itp itd,ale mialam to gdzies.Mloda zdrowa je ile potrzebuje.Chodzi o to ze chyba wszyscy mysla ze dziecko musi ciagle ruszac buzia.To ty jestes z dzieckiem 24 na dobe wiesz ile je i ile potrzebuje nikt nie zna dziecka tak jak mama.I musze powiedziec ze je calkiem sporo jak na takiego malucha i prawie wszystko jej smakuje.A teraz wszyscy juz odpuscili i wiedza ze ona juz taka drobna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest żenada bo wtedy robi się 2 osobne wejścia i mieszka się osobno a nie razem, cierp ciało coś chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka
oni mnie nie traktują poważnie, no bo jak mi teściowa przyjeżdża i mi rady daje co mam robić a pierwsze dziecko jakoś wykarmiłam, wychowałam i nic mu nie ma więc chyba źle nie robię, to prawda, ja z nim jestem na okrągło i ja znam go lepiej a sąsiadka widziała go 3 razy w życiu i czuje się obeznana jeśli o niego chodzi, bo ona od 3 miesiąca żur dawała i kotlet i ja też powinnam i absolutnie nie modyfikowane, tylko krowie z mąką, ło matko ja widzę, że on dużo je w porównaniu do innych dzieci a oni ciągle mało i mało, ma 8300 w 8 miesiącu to chyba dobrze, ile ma mieć 15 kilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka
nie wiem o co ci chodzi z tym mieszkaniem razem, to że się mieszka w jednym domu nie oznacza, że się mieszka razem na pokojach, rodzice mieszkają na dole u siebie a my na piętrze u siebie, słowo, że nie wiem o co ci chodzi. A to, że nie mieszkamy osobno to i tak nie zmienia faktu, że przychodzą do nas, to mam im zabronić, mam rodzicom powiedzieć, że nie chcę ich widzieć u siebie i mają tylko siedzieć i czekać aż ich wezmę na pomoc czy jak? Aż mi szkoda twoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gulasz, żurek? taaa może jeszcze smazoną kiełbase daj 8 miesięcznemu dziecku....masakra, A co do mieszkania z rodzicami to ja i mąż tez mieszkamy z moimi rodzicami. Mamy dla siebie 2 pokoje , salon z aneksem kuchennym i łazienkę. Co to za żenada? zmieniłam 3 lata temu prace, mąż tez więc umowy na stałe jeszcze nie mamu, kredytu wielkiego więc bysmy nie dostali, a wynajmować w nasyzm mieście zwykła kawalerkę to wydatek ok 900 zł + opłaty. Bez przesady! chciałabym być na swoim ale nie każdy zarabia po 5 tys miesięcznie. A nie każdy dziedziczy mieszkanko po babci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka
my z rodzicami kupiliśmy po prostu dom bo moi też mieszkali w mieszkaniu, my z mężem też w spółdzielczym, nie daliby nam kredytu a nam w czwórkę tak, oni na dole my na górze, wielu ludzi mieszka z rodziną, czy chciałabym tylko z mężem i dziećmi? tak ale nie mamy takiej możliwości a jak pisałam kiedyś mi przyjdzie troche pomóc rodzicom, lepiej tak chyba niż jeździć codziennie albo wziąć do siebie do bloku na 2 pokojach z nimi mieszkać, nie każdy to rozumie jak widać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak kiedys u mnie bylo ale sie potem wszystko pogodzilo :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bela rara klara
U nas panuje taki stereotyp, że dziecko to ma mieć z 5 fałdek na udach i kolejne 4 na rekach :o tłusty niemowlak jest dobrze odżywiony i koniecznie w sezonie letnim opalony :classic_cool: taka mentalność głupich ludzi. Dziecko to nie prosiak by je paść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się wyprowadziłam i mam wszystko gdześ! Radze takie rozwiązanie. I nie bądź męczennicą wcale nie musisz zajmować się swoimi rodzicami na starość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dziadkowie tak maja, moja mama tez za wnuczkami caly czas z jedzeniem latala, na malym stoliku dla dzieci caly czas musialy byc jakies chrupki itd. np..corka mojego brata w wieku 2 lat glownie pila mleko, malo co jadla, wypijala nawet 8 butelek dziennie mleka:) ps.nie wierze,ze oni dawali 2m,4m dzieciom kotleciki, mieska itd. Moja rada jak beda sie pytac kiedy jadl to mow godzine temu,cos tam sciemniaj,ze mleko wypil,czy zupke lub serek zjadl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co wy sie tak przeczepiliście,ze maja wspolny dom z rodzicami. lepiej tak niz wynajmowac jakies male mieszkanko za wysoka cene. 2 pokoje, salon, kuchnia lazienka, wlasny ogrod, to sa niezłe warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka
najlepsze, że oni i tak wiedzą lepiej ode mnie kiedy jadł a nawet jakbym powiedziała "jadł godzinę temu" to usłyszałabym "najwyraźniej znowu jest głodny" :) To niereformowalni ludzie. Muszę jakoś wrzucić na luz z nimi i zaczął to olewać bo to jedyne wyjście tylko bardzo trudne. Co do domu to na pewno się nie wyprowadzę, płacę kredyt za ten dom i nawet nie stać mnie, żeby coś wynajmować a poza tym chyba byłabym idiotką gdybym się wyprowadzała z takiego powodu z domu, jakieś takie dziecinne mi się to wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka
grunt, że sami przyznaliście, że dziecko wcale nie je mało a nawet w porównaniu do innych dzieci w tym wieku je więcej, też tak uważałam, że absolutnie nie ma za mało. Mam już 7,5 letniego synka i (o ile dobrze jeszcze pamiętam bo to się na serio zapomina) to on tamten jadł mniej w tym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×