2014 powrot do Polski z emigracji po ponad dziesieciu latach

warto bylo zarobic a teraz wygodnie nic nie robiac zyc w Polsce :) to jest zycie !

warto bylo zarobic a teraz wygodnie nic nie robiac zyc w Polsce usmiech to jest zycie ! Tez dokladnie ma ten sam cel i takie credo w zyciu.

nic nie robic...glupie gadanie zawsze co trzeba robic inwestowac w siebie lub w biznes ewentualnie etat u kogos ile niby zaoszczedziles? zaraz sie okaze ze milion jak znam zycie ;D ja musze kupic dzialke wybudowac dom zeby miec spokoj na stare lata oczywiscie bez kredytu sie nie obejdzie ale mam to na uwadze wybudowac maly warsztat i to wszystko zamknie sie w kowocie okolo 600tys mam juz sporo kasy reszta na kredyt z miare szybka splata...jak dla mnie i co? bo jak dla mnie to gdybym mial te 600teraz to zamalo zeby sobie nic nie robic w pl jak wroce ...ja to widze tak do 45 mozna robic jak dziki osiol pozniej juz trzeba wyluzowac zeby po 50 lezec kopytami do gory na hamaku z drinkiem liczyc chmurki na niebie wsluc***ac sie w szum fal

Dla gość 2014.07.24 Jedyny sensowny wpis o dawien dawna na trmat i treściwie.Pozdro z wyspy obok.

A dlaczego tutaj tyle hamstwa i nienawisci?! Moim zdaniem wszedzie sa ludzie ktorzy sa potrzebni do pracy jako pracownicy fizyczni i umyslowi... przeciez to normalne, ale najwazneijsze to sie nie smiac z kogos ze inna osoba w Twoich oczach ma gorsza prace to jest kims gorszym ! Mieszkam na wyspach 10 lat i sama planuje powrot w tym roku, dostalam prace na stanowisku kierowniczym w Polsce po uczciwej rekrutacji. Sadze ze powrot do Polski z nadzieja ze "jakos sie ulozy" nie jest dobrym rozwiazaniem, trzeba rozejrzec sie na rynku pracy, ocenic realne zarobki i czy pod tym wzgledem bede zadowolona bo w 90% ludzie sie rozczarowuja po powrocie kiedy na reke dostana 2tys. a w UK mieli kilkakrotnie wiecej. Wiekszosc z nas zaczynala zycie na obczyznie w podobny sposob (wyjazd z minimalna znajomoscia jezyka i podjecie obojetnie jakiej pracy na poczatku) znam Polakow ktorzy na wyspach sa obecnie inzynierami, kierownikami i znam tez takich ktorzy wybrali prace na budowie czy w hotelu i pracuja w taki sposob juz kilka lat - kazdy jest kowalem swego losu i kazdy robi tak jak mu sie podoba, najwazniejsze to byc szczesliwym i nie obrazac innych. Tak naprawde nikt nikogo sila nie trzyma w Polsce i kazdy moze sprobowac tej "sielanki" na wyspach i rowniez w druga strone. ... ale pwenie obojetnie co tu napisze to komus sie nie spodoba i zostane zmieszana z blotem...

Ja z rodzina rowniez po 12 latach wracam z wygnania do kraju( moj maz po 20). Rezygnujemy ze spokojnego zycia, ktore tu mamy juz po tylu latach, bo chcemy zeby nasze dziecko wychowalo sie na Polaka. To ostatni dzwonek do powrotu, jezeli naprawde zawiedzie nas ojczyzna to w kazdej chwili mozemy wrocic do Niemiec. Jedno jest pewne, bedziemy robic wszystko by ulozyc sobie zycie w Polsce i zapewnic przyszlosc naszym dzieciom. Rada dla chcacych wrocic- szukajcie pracy na necie przed powrotem do Pl , sprawdzcie na ile cv Wam odpisza i wtedy zdecydujcie. My wlasnie tak zrobilismy. Mielismy kilka ciekawych ofert i jedna wybralismy, choc 200 km od miasta rodzinnego, ale na poczatek dobre i to:) Trzymam kciuki za wszystkich powracajcych z wygnania. Zycze Wam szczerze z calego serca powodzenia, szczescia we wlasnym kraju. Co do ruchu antyrzadowego jestem jak najbardziej za. Trzeba w koncu wziac sprawy w swoje rece tak, by smierc naszych dziadkow podczas wojen nie poszla na marne. Cala sila tkwi w nas mlodych!!! Pozdrawiam Wszystkich

pisałam jakiś czas temu że w przyszłym roku będziemy z rodziną zjeżdżać do PL po 6 latach w UK. jestem teraz na urlopie w PL i już nie wracam do UK :) mój mąż dostał propozycję pracy, bardzo korzystną, chcemy zacząć układać sobie życie już w tym roku, za kilka tygodni mąż zjeżdża do nas. owszem mamy obawy jak to wszystko się potoczy. ale w UK nie mogliśmy się odnaleźć. chcemy żebyśmy nasze dzieci wiedziały gdzie jest ich miejsce i żeby były szczęśliwe. będziemy robili wszystko żeby niczego im nie brakowało. a wiem że w Polsce też można wiele. a do UK można jechać zawsze... gdyby coś się nie udało i nie było innej możliwości to emigrować można zawsze... tylko że co to za życie ... pozdrawiam wszystkich mądrze wypowiadających się na tym forum i tych którzy też chcą spróbować żyć na nowo w PL :)

Ja mieszkam 6 lat za granica i planuje wrocic w tym roku lub przyszlym na studia

Ja wracam po 8 latach za miesiac. Troche mnie to przeraza...ja bedę na macierzynskim do Grudnia a maz zacznie od razu po powrocie szukac pracy. Na poczatek zatrzymujemy sie w mieszkaniu tesciow a w planach budowa domku z niewielkim kredytem max 100tys. Maz pracuje tutaj fizycznie a Ja mam zadowalajaca dobrze platna prace w biurze. Wszyscy znajomi watpia w nasze powodzenie ale Ja naleze do tych co lubia udowodniac rzeczy niemozliwe. Przyznam że tym razem poprzeczka jest postawiona wysoko:) bedę informowac na biezaco jak zyje sie w polsce po powrocie:)

ja po 11 lat chcialabym wrocic maz (Polak) wogole nie chce o tym slyszec bo on tu ma swietne zarobki i puchate konto. ja tez mam dobra prace jednak pieniadze to nie wszystko. i co mam zrobic?

boszszszszzzz puchate konto :O masz zycie? a ze reszta zaznaj nawet tego zycia z puchatym kontem ,chociaz moze byc tak ze jak masz leb pusty to bedzie ci zawsze to odpowiadalo :D

Piwonia, ale co przeszkadza w tym zebys i tam miala "zycie"?

zazdroszcze wszystkim którzy wrocili z UK do PL i sie tu odnaleźli. Ja jestemw PL 5 lat po powrocie z UK (6 lat w UK) i nie moge sie z mezem tu odnaleźć. Polska to bardzo dziwny kraj....

UUU po 6 latach w UK to naprawde mozna jezyka zapomniec ;D

Witam, Tez chce wracac. Nie dziwie ci sie wogole. Mieszkam tutaj w duzym miescie 200tys w Polsce mieszkalem w trojmiescie, w Polsce nigdy nie pracowalem, mialem 14 lat jak wyjechalem. Teraz w UK studiuje, koncze i wracam do Polski. Mam mase praktyk, ktore wykorzystam w Polsce i znajde prace bez plecow, a plecy mam. Brytole, to chamy, udaja i ciagle oszukuja "allright" a idz z tym. Wole Polskie, "krzywe twarze" to chociaz powiedza ci co jest na sercu. I co z tego ze w UK "kupa kasy i super zycie"? Rasizm byl, jest czy bedzie i nie robi ze masz akcent Brytyjski, imie pokaze ze jestes Polakiem. Odlozyc pieniadze na mieszkanie w Polsce, nie wpedzic sie w kredyty, pracowac ciezko tak jak w UK i masz sukces, malo stresu na glowie i swoj kraj. Co z tego ze mozna mowic fluencyjnie po angielsku, kiedy czasem chcialo by sie po Polsku przeklnac. Wiekszosc na obczyznie mialo nic w Polsce i sobie chwala, ci co maja wyksztalcenie, glowe na karku nie opowiadaja ze im zle w Polsce i zyja "normalnie". Chamy sa w Polsce i w UK, jestes mily, to ludzie tez sa mili, tutaj nie ma duzo filozofi. Pod katem ekonomi i przyrostu Polska jest jedno miejsce pod UK, wiec zle w Polsce? Trzeba zauwazyc ze Polska ma mniej firm i PKB. Wybor nalezy do ciebie i ile wykombinujesz tyle osiagniesz. Nie masz nalogow, to masz samochod i wakacje w tropikach. Pozdrawiam haterow, kazdy ma swoja opinie. Moj vlog: https://www.youtube.com/channel/UC_-nbwpQofOvRvQex3qialg

Brawo !

Ja już od 4 lat mieszkam w Anglii, wkrótce zamierzam wrócić do ojczyzny bo tutaj psychicznie upadam. Co z tego,że stać mnie na praktycznie wszystko, skoro moja rodzina jest w Polsce, każde święta, urodziny , chrzciny itp to wszystko mnie omija. Zdaję sobie sprawę, że w Polsce nie jest kolorowo - ale trzeba wybrać albo pieniądzę i życie w UK co równa się z tęsknotą za rodziną albo życie w Polsce może i na mniejszym poziomie ale z rodziną. Miałam wiele za i przeciw jak i za Anglią tak i za Polską. Zdecydowałam. Wracam do Polski i mam nadzieję, że sytuacja życiowa nigdy mnie nie zmusi do powrotu do Anglii.

Witam wszystkich Kilka miesiecy temu pisalam tutaj na forum poraz pierwszy, ze w sierpniu wracamy do Polski. Zostalo nam juz tylko kilka dni, az nie moge uwierzyc jak szybko ten czas zlecial. Wierze w to, ze nam sie uda i ze bedziemy szczesliwi. A co do tego co przeczytalam tutaj od mojej ostatniej wizyty na forum.... Kochani, po co ta wielka nienawisc, po co te wyzwizka??!! Zrozumcie prosze, ze kazdy czlowiek jest inny i kazdy z nas ma prawo do innego, nawet jesli kompletnie odmiennego od naszego, zdania. Ja nigdy nie bede zalowala, ze bylam w Anglii przez te 4 lata. I nie chodzi mi tylko o kwestie finansowa i zaoszczedzonych pieniedzy, ale tez o to ze poznalam zycie w innym kraju, ze poduczylam sie jezyka, ze zdobylam ciekawe doswiadczenie zawodowe, ze poznalam ciekawych ludzi. Owszem zdarzalo sie czasami, ze jakis Anglik spojrzal troche krzywo jak uslyszal moj akcent (wielu spotykalam na spacerze z psem), ale wiekszosc byla bardzo sympatyczna, ciekawa troche Polski, naszej kultury. W obecnej pracy (jutro ostatni dzien) pracuje jako jedyna osoba spoza Anglii i wszyscy sa super mili. Co do niektorych wypowiedzi, ze Polacy to sie nie szanuja bo wyjezdzaja myc gary i sprzatac chaty... Nawet jezeli, to co z tego? Zadna taka praca nie hanbi i nie czyni to ich wcale gorszymi. Ja przez pierwsze poltora roku pracowalam na szklarnii pomidorow, czy to czynilo mnie gorszym czlowiekiem? Nie. Teraz pracuje w dziale referencyjnym, wczesniej jako support dla osob grajacych w gre online, ale czy bede sie wywyzszac? Tez nie, bo i nie mam powodu i prawa, uwazac sie za lepsza, bo jestesmy sobie rowni. Niewazne ile mamy lat, skad pochodzimy, co robimy. Jestesmy ludzmi i powinnismy sie bardziej szanowac, a nie tak obrazac jeden drugiego. Na koniec reasumujac... Kochani dajcie zyc innym tak jak chca, to ze Tobie nie odpowiada zycie w Polsce to Twoja sprawa, to ze Ty nie wyobrazasz sobie zycia w Anglii do konca zycia, Twoja sprawa. Pozdrawiam!!

Zgadzam sie z Toba Steskniona Poznanianka. My z mezem tez planujemy wrocic do Polski. Budujemy dom, oszczedzamy pieniadze na wlasny biznes w Polsce i odliczamy dni do powrotu, chociaz zostalo ich sporo. Juz ustalilismy nawet date powrotu ( 28.03.2020). W Polsce mamy cala rodzine, tutaj jestesmy we troje (maz, ja i siostra meza). Stac nas wynajac dom, odlozyc pieniadze na budowe domu, na wycieczki napewno tez nas bylo by stac. Tylko, ze my wolimy kazdy urlop spedzic w ~Polsce, chociaz niektorzy mowia, ze w cieplych krajach urlop wyniesie nas taniej. I co z tego jak nas ciagnie do domu, do rodziny, do naszej pieknej polskiej przyrody. Kazdy z ludzi jest inny nie ma sie co oszukiwac. Jedni wola zagranice inni Polske. Tylko na co te wyzwiska? Nie zachowujcie sie jak Polacy za granica :)

28.03.2020 A dlaczego akurat ta data? Emeryturka :D ?

Teraz mamy po 27 lat. Wiec za 5 lat wypadaloby powiekszyc rodzinke:P

Ja uwielbiam Polske nie ważne jak biedną ,wiem że jest ciężko w PL i zarobki mierne a mimo to za granicą usycham z tęsknoty za wszystkim co Polskie ! Najbardziej brak mi tej mimo biedy wolności we wszystkim ,w Polsce mimo iż ciężko człowiek czuje się inaczej bardziej na luzie ,ogółem wszystko jest inne ,mimo iż na emigracji byliśmy 4 lata to i tak nie ma porównania ! Wracamy do PL :) Oczywiście już wcześniej zainwestowaliśmy w co nie co..i po 3 latach nadal idzie ,także z tym co zarobiliśmy plus to co zarabiamy w PL raczej powinno się udać :D

co się powinno udać? to, żeby nie zdechnąć z głodu?

taki ktoś jak ty całe zycie zdycha i nie tylko z głodu a i z braku fajnego zycia :D zatem nieudaczniku daruj sobie swoją zawiść dobsz ?

dlaczego? prawda zabolała?

Jaka prawda? Ze sam boisz sie wrocic bo jestes golodoopcem? Tacy jak ty tak maja. Boli? Ma bolec.

sorry, ale nie piszesz z gołodoopcem - mam dobrą pracę i w tym roku kończę spłacać kredyt za dom - po co mam wracać?

Myślę, że ten wątek nie został założony po to, żeby pisać "ja nie wracam, bo mi się nie opłaca" tylko po to, aby ludzie, którzy już wrócili opowiedzieli o swojej własnej sytuacji po powrocie, na co trzeba liczyć jeśli się zdecyduje na powrót. Nie rozumiem, po co te głupie komentarze.

Steskniona Mazowszkanko Dziekuje za podpisanie sie pod moja wypowiedzia, ja sie pod Twoja wypowiedzia tez podpisuje :) Zyczymy Waszej trojce wytrwalosci i aby Wam te kilka lat jak najszybciej minelo. No i powodzenia we wszystkim. Trzymajcie sie tam :)

ja rozumiem ze mozna wyjechac z pl do uk za siankiem ale wracac z uk do pl tylko dlatego ze ktos nie potrafi sobie zorganizowac czasu.... rece opadaja "i nie tylko z głodu a i z braku fajnego zycia" mam 28lat wiadomo weekendy to glownie imprezy lazenie po miescie zakupy czasami jakis wypad pozwiedzac lubie wedkowac i wedkuje w uk gram w tenisa chodze na zajecia z kowalstwa artystycznego i inne bzdety jest tutaj tyle opcji dla kazdego ale jesli nie masz zadnego hobby zainteresowan to jedyne na co mozna liczyc to wyobrazenie o najlepszych znajomych i zyciu ktore sie zostawilo w pl ....kazdy musi tam wrocic zeby sie przekonac ;)nie jest zle polska jest super jak sie ma sianko :) ale po 4-5 letnim pobycie w uk nie oczekuj ze twoi znajomi beda pod reka w takim zakresie czasu jak kiedys :) do osob ktore bronia pobytu w pl spoko zyjecie tam gdzie walm lepiej ale naprawde nie tesknicie czasami za anglia? jakos nie chce mi sie w to wierzyc moze dlatego ze ja sie tu czuje jak ryba w wodzie