Nie chce mi się sprzątać

a całe mieszkanie do ogarnięcia. Zmotywujcie :o

zros kogos :> u mnie to sposob niezawodny :> pluje sobie w brode na 2h przed wizyta, ale za to po wizycie rozsiadam sie, rozgladam i taaaak mi fajnie :>>

boze co sie dzieje z ta kafe ze ucina wstep? :/ "zapros kogos" mialo byc

w ogole myslalam ze fajnie jest jak sie fajnie cos zaplanuje :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

gosciu 10:59 moge wiedziec po ch/uj ty w kazdym poscie dodajesz link do eranthis? o co ci chodzi kobieto?

ja mam na to taki sposób - jednego dnia wytarcie kurzy, odkurzanie potem następnego mycie toalety, wanny, pranie, nastepnego jeszcze coś innego np. sprzątnie w szafach, mycie lodówki w ten sposób mam w maire czysto i we wieksze porządki raz na jakis czas nie są problemem bo mieszkanie jest sprząta na bieżąco i nie jest zapuszczone czyli codzinnie cos innego zajmuje mi to dosłownie pól godziny, jedyne co powinnam robic codzinnie to zmywać na bieżąco, przecirac blaty i kuchennke a przyznaje ze nie zawsze mi sie chce bo najmniej to lubie

w niedzielę chcesz sprzątać??? Niedziela jest od nicnierobienia

Dla mnie niedziele jest normalnym dniem ,jak chce to sprzątam jak chce to leżę,pewnie ludzie którzy nie pracują nie rozumieją tego ale cóż .

nie sprzątam w niedzielę, a w inne dni szamocę się, by choć trochę ogarnąć dom. Powinnam wszystkich domowników na tydzień wyrzucić, mieć wolne i wyszorować mieszkanie na błysk. A tak ciągle coś nade mną wisi i wciąż brakuje czasu. Nocami sprzątać nie chce mi się :(