jestem na utrzymaniu dziewczyny i dobrze mi z tym...Co Wy na to?

Ona pracuje całe dnie, a ja siedzę w domu, oglądam TV, siedzę na necie i piję piwko. Co Wy na to? Proszę o szczere opinie.

wiem że prowo ale nie popieram. mógłbyś chociaż obiad ugotować.

porazka. ja bym na miejscu tej dziewczyny z Toba zerwala przynajmniej do czasu znalezienia przez ciebie pracy. no chyba ze twoje bezrobocie jest chwilowe bo np ostatnio straciles prace i szukasz nowej a wiadomo, ze zanim sie znajdzie moze minac ten niesiac lub trzy miesiace wiec jesli tak to wszystko OK- kazdemu moze sie zdarzyc.

No obiad czasami ugotuję jak mi się zachce. Z tym nie ma problemu. Nie czuję potrzeby szukania pracy. Ona nieźle zarabia i jest OK.

Skoro Wam obojgu taki stan rzeczy odpowiada, nic mnie do tego.

musisz wiedziec ze z czasem jej zauroczenie twoja osoba minie i wyrzuci cie na bruk- co wtedy poczniesz? mojej kolezanki chlopak kiedys tez robil podobnie- z tym ze on pracowal ale w zasadzie wszystko wydawal na glupoty- papierosy, jedzenie na miescie z kolegami itp. pewnego razu kolezanka przejrzala na oczy- spakowala go i wystawila mu walizke do korytarza. powiedziala wprost co jej sie nie podoba. po okolo miesiacu chlopak przyszedl poinformowac ja ze znalazl lepsza prace- przyjela go ale kazdy ma jakies zobowiazania finansowe- ona placi za swiatlo on za gaz itp.

Czemu jak facet pracuje, a dziewczyna nie to jest to akceptowalne społecznie, a jak jest odwrotnie to już ludzie krzywo się patrzą?

duch ducha nie w******

Fajnie, kto mówił, że to facet ma utrzymywać rodzinę

W końcu pozytywny oddźwięk. Dzięki Larry.

Jak facet pracuje a kobieta nie, ale zajmuje się domem, to jest to akceptowalne społecznie. Jeśli baba cały dzień pierdzi w stołek i czeka aż z nieba spadnie kasa to już nie. W drugą stronę dokładnie identycznie wg mnie - nie żyjemy w paleolicie

Owszem, jak babski pierdzi w stołek i przez cały miesiąc ogląda oprę na kanapie czekając na wypłatę aby go oskubać i wszystko przepuścić to jest to dopuszczalne społecznie.

Może gdzieś w patologii, ani ja takiego czegoś nie akceptuję ani nikt z moich znajomych.

Zapewniam cie ze jesli piszesz prawde wroci to do ze zdwojona sila