Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wściekła77777777

5 lat studiów anglistyki widzę dziś jako 5 straconych lat

Polecane posty

Gość Wściekła77777777

Zmęczona tymi bzdurami z zajęć Ja też mam dosyć studiów...studiuję anglistykę już piąty rok, niestety powtarzałam jeden rok z powodu problemów życiowych i zmiany uczelni, niechęci co do kontynuowania studiów "na warunku". Studiuję język obcy. Rzygam już tym. Najgorsze jest to, że czuję, że źle wybrałam, a już jest za późno. Dopiero po 3,5-4 latach się obudziłam z ręką w nocniku. Okazało się, że naprawdę na rynku pracy niewiele w Polsce wskóram. Wierzyłam w cuda, a może raczej w słowa tych, co to niby znają się na tym, co się opłaca studiować, a czego nie. Każdy wykład mnie nudzi. To, co na początku mnie kręciło, czego chętnie się uczyłam, teraz nuży mnie do granic możliwości. Uważam, że tracę czas na tych zajęciach. Nie chcę być Mickiewiczem w dziurawych kaloszach recytującym wiersze na Rynku. Ani innym poetą jedzącym z kosza na śmieci. Myślałam, że "oto nas przyjmują do szkoły poetów? szkoła poetów dżizas.... będę odradzać swoim dzieciom kierunku ANGLISTYKA!!!! Już wolę, by poszły do zawodówki i zarabiały tysiące za granicą jako fachowcy. Lepiej na tym wyjdą. Ja straciłam 5 lat. Nie mam nic, nawet złudzeń. To, że rzekomo po prawie, psychologii, socjologii jest gorzej, mnie nie pociesza. Bo nie jest gorzej. Jest po nich tak samo ch****o a studia cięższe. Nawet na renomowanej uczelni nie opłaca się studiować tych bzdur zwanych ANGLISTYKĄ. Wszystkim tym, którzy nie chcą pracować za 1500 do ręki, mówię: idźcie na ścisły kierunek. Ja pluję sobie w brodę, że tego nie zrobiłam. Oferty pracy albo dostaję śmieszne, albo wcale. A CV rozesłanych dziesiątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nieprawda ze abslowenci politechniki od razu dostaja dobrz e platn aprace w zawodzie -ja poznalam inzynierow ktorzy wyladowali w telemarketingu sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusty łeb
No cóż, ja studiuje socjologie, co ja mam powiedziec. no ale ja poszedlem na te studia z braku lepszego zajecia, a nie dlatego ze mnie to krecilo. a jesli chodzi o brak zainteresowania, kazdemu sie nudzi jak 5 lat uczy sie tego samego albo z jednej i tej samej dziedziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła77777777
gość - ale jaki oni kierunek na owej politechnice studiowali? To też ważne. Jak zarządzanie i inżynierię produkcji to i nie dziwota że w biedronce na kasie teraz siedzą albo w kiosku sprzedają gazety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko po akademi medycznej jest gwarantowana praca a inzynierowie -to jak maja jakis elitarny kierunek -cybernetyka elektronika lotnictwo - inni inzynierowie naprawde nie maja rozowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła77777777
Ja wiem tyle, że informatycy nie narzekaja a wręcz przeciwnie, wielu ma bardzo dobrze płatną pracę (znam całe mnóstwo ludzi z tego środowiska)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek z płotka
ja tam mam znajomych po scislych studiach, matematycy poszli do banków i nie narzekaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej liczy sie charakter przebojowosc szczescie niz dyplom -jak ktos jest cwany przebojowy to poradzi sobie na rynku pracy po najbardziej gownianych studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram: dzisiaj technologie najbardziej sie opylaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po gównianych studiach co miałby na tym rynku pracy robić? Musi mieć konkretne umiejętności. Jeśli ich na studiach nie nabył, bo kierunek miał do kitu, to jak sam sie nie uczył, to wg mnie przebojowosc mu wiele nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" To, że rzekomo po prawie, psychologii, socjologii jest gorzej, mnie nie pociesza. Bo nie jest gorzej. Jest po nich tak samo ch****o a studia cięższe." oscar dla pani! anglistyka cięzsza niz prawo- brawoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znalam ludzi po kierunkach humanistycznych pedagogicznych nawet artystycznych - zalapali sie do bankow, ubezpieczen konsultingu redakcji -doszkolili sie i zapomnieli czego uczyli sie na studiach-ale byli naprawde wyszczekani i obrotni zadne tam ciche myszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prawi sytaucja nie jest mimo wszystko tak beznadziejna jak po anglistyce. tylko trzeba wyjechac do warszawy. kokosow nie bedzie jak ktos nie jest w tej dziedzinie wybitny ale miejsca pracy sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, ja studiowalam germanistyke, pod koniec tez rzyggaalam juz tym niemieckiem, non stop sie uczylam, spala po pare godzin, koszmar!! nikomu nie polecam teraz mam prace, w miare normalnie zarabiam, ale wybralabym inny kierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanisto rusycysto anglista
Prawo to wkuwanie na pamiec po polsku - nawet małpa by sie nauczyła. do języków obcych trzeba miec jednak wieksza inteligencje. nie znam żadnego prawnika dobrze mowiacego po angielsku. białego na czarnucha przemalujesz, z czarnego bialego nie bardzo zrobisz, chyba że to michael jackson. jezykowcom w firmach wiecej płacą. a prawnik bez aplikacji to pomoit za 1500 zł. prawnikow wypuszcza kazda uczelnia prawie. językowców już nie tak gromadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos jest wygadany i przebojowy -to po kazdym kierunku moze probowac jako przedstawiciel handlowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanisto rusycysto anglista
Dla przykładu: -zarobki anglisty/germanisty podszkolonego z excela i podobnych - 3500 na rękę miesięcznie (mowie np. o sobie) -zarobki koleżanki w kancelarii prawniczej (bez aplikacji) - 1500 na rękę. Statystyki: - liczba absolwentów anglistyki wypuszczanych rocznie przez UJ i UW: 160 -liczba takichże samych prawników: blisko 1000 Słabo? :) głowa do góry, anglistko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jesteś tępa to tak masz! Myślałaś, że sam papierek wystarczy? Trzeba umieć go wykorzystać. Powiem ci tyle, że jesteś w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 31.03.14 moge zapytac gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny człek
prawo jest trudniejsze tylko od socjologii i psychologii. jestę prawnikę, psychologełę? nie jest źle a ja jestem inżynierełę maści wszelakiej - jezcze gorzeyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oscar dla Ciebie bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, autorka napisała że prawo to jeszcze cięższe studia od anglistyki a perspektywy zatrudnienia takie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
germanisto rusycysto anglista "Prawo to wkuwanie na pamiec po polsku - nawet małpa by sie nauczyła. do języków obcych trzeba miec jednak wieksza inteligencje. nie znam żadnego prawnika dobrze mowiacego po angielsku. białego na czarnucha przemalujesz, z czarnego bialego nie bardzo zrobisz, chyba że to michael jackson. jezykowcom w firmach wiecej płacą. a prawnik bez aplikacji to pomoit za 1500 zł. prawnikow wypuszcza kazda uczelnia prawie. językowców już nie tak gromadnie." to przyjedz na moja uczelnie. wyklady sa prowadzone w jezyku angielskim dla ludzi z erasmusa, nawet starzy profesorowie mowia po angielsku, nie wspominajac juz o mlodych absolwentach ktorzy czesto przechodza rozmowe kwalifikacyjna w calosci po angielsku. ja mialam angielskim na poziomie C1 na studiach i mam 2 certyfikaty (jeden legal english) PROBLEM LEZY W TYM ZE TY CHYBA NIE ZNASZ ANI JEDNEGO PRAWNIKA. malpa by sie nauczyla? dziewczyno najelpsi studenci prawa to scislowcy. sama mam rozszerzenie z matmy na 96%, matma jest brana pod uwage na wielu wydzialach prawa i slusznie. stosowanie prawa wymaga myslenia o ktorym osoba na anglistyce nie ma pojecia. a kucia to prawda jest masakrycznie duzo. sam cywil to ponad 1000 artykulow, kpk ponad 1000 stron. pamieciowki jest b. duzo. testy wielokrotnego wyboru odpowedzi roznia sie tylko 1 slowkiem- wiec trzeba umiec na blache, ale zaliczenie to tez kazusy TO WYMAGA MYSLENIA. trzeba miec bardzooo analityczny umysl a to ze prawo jest na wielu uczelniach niepubliczbych wynika z duzoego parcia na ten kierunek. an prawo jest po prostu masa chetnych. tylko ze wykladowcy ucza na uczelniach publicznych a na prywatnych tylko trzpia kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanisto rusycysto anglista
w prywatnej firmie w warszawie - prawnik tam nie ma u nas czego szukać. Jest ich jak mrowia, a każdy zadziera nosa wysoko. wystarczyło zapłacić 700 miesięcznie przez 5 lat i już się wydaje, że jest się uprzywilejowanym zawodem. a aplikacja okazuje się być dla was nie do zrobienia. Mojej znajomej sie udało, ale to są jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
apilkacja nie do zrobienia? ze co? hahhaahha kolezanka wyachala na 4. roku do warszawy i od razu znalazla prace i patrona, nie trzeba miec znajomosci. nie byla tez wybutna studentka. po prawie wcale nie jest ciezko o zatrudnienia owszem moze w jakiejs malej miescinie albo w krakowie gdzie jest zastoj ale w innych miastach cos sie znajdzie na komornicza aplikacje latwo sie dostac a zarobki ogromne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myk mykkkk
Ale nie wszędzie na prawie wymaga się bycia umysłem ścisłym. Na wieczorowe możesz być nawet głąbem kapuścianym. Znam osobę po wieczorowym prawie na UW. Podstawowych przepisów nie pamięta, myśli, że stolicą Słowacji jest Praga, a baterie sloneczne to taka fajna blacha ozdobna. inteligentna zaiste, z matmy same tróje były... z anglika ledwo na B1 wyciagneła. super/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat dowiedziono że znajomość języków nie wiąże się liniowo z inteligencją . Osoba wychowana w środowisku dwujęzycznym może je oba znać znakomicie i być mierną intelektualnie jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocur na plocie
a czemuz to a Krakowie zastój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na prawo i startuj na aplikacje komornicza- egzamin wstepny jest latwy, konkurencja malo, bo malo kandydatow: www.moja-pensja.pl/zarobki/675,ile-zarabia-Komornik-sądowy komornik po aplikacji zarabia lepiej niz lekarz z 10letnim stazem pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaamoclony
Ale w sensie że niby prawnicy to takie inteligjentne umhsly so?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myk mykkkk, to prawda, UW JEST W OGOLE NAJBARDZIEJ PRZEREKLAMOWANYM WYDZIALEM PRAWA W TYM KRAJU. ja studiowałam na 3: UWB, UWR i UW (przenosiłam się w ramach programu MOST) i to prawda na uw przyjmują głąbów i gląby te studia kończą, jednak we Wrocławiu i w Białymstoku była masakra, kpa we wrocławiu z krawawą basią, albo handlowe lub kpk w białymstoku to są bardzo ciężkie egzaminy. moja koleżanka przez rok studiowała prawo i medycynę i pwoedziała że prawo rzymskie jest jednym z najtrudniejszych egzaminów jakie pisała, tylko że rzym, jakkolwiek wymaga wkucia 500 ston w ciagu 3 miesięcy (z czego bardzo dużo to trudne sentencje po łacinie) i umiejętności rozwiązywania zawyłych kazusow, to i tak ten przemiot jest niczym w porwnaniu co jest na wyzszych latach, 3 i 4 rok na wiekszosc***anstwowych wydzialow w tym kraju to kompletny brak zycia a w krakowei jest zastoj jesli chodzi o brazne prawnicza- nie ma nowych miejsc pracy i faktycznie tam nie znajdziesz zatrudnienia nawet jak skonczyles wydział prawa UJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×