zazdroszczę przyjaciółce ! :(

problem w tym , że strasznie zazdroszczę mojej przyjaciółce znamy się od podstawówki , teraz mamy po czterdziestce , razem szkoła , razem studnia , po polonistyce ona znalazła pracę w szkole , gdzie poznała swojego męża , a ja ... nie znalazłam pracy w zawodzie , mój mąż mnie zdradzał jestem po rozwodzie :( ona ma wszystko piękny dom z basenem , dwa psy , super córeczke , nie mówiąc jakiego ma męza , zapatrzony w nią jak w obrazem , przystojny , kochający , pomimo tego ze sa małżenstwem ponad piętnascie lat bardzo sie kochaja , czesto jak rozmawiamy ona mi mowi jaki on jest cudowny , że bardzo im sie uklada w lozku jest opiekunczy ,troskliwy , ona ma na wszystko kase , na kazda bluzeczke , buciki , jest ładna ...a ja wszystko na odwrót strasznie jej zazdroszcze mam ochote sie zabic !

Skacz!!!

moim zdaniem to Twoja przyjaciółka udaje , że tak świetnie układa jej się z mężem i ma duży budżet i jest szczęśliwa , kochana nie ma ideału :)

nie no , często z nimi spędzam czas , ostatnio nawet u nich nocowałam jak malowali mi mieszkanie , spałam w salonie rano jak wstali jeszcze się całować w kuchni zaczeli , śnaidanie do łóżka "kochanie to " kochanie tamto ...ajć

każdy coś komuś zazdrości, mi zazdrości kolega, że mam kasę i fajne auto i że mogę sobie kupić co chce. Że niby zmieniam dziewczyny jak rękawiczki. A ja mu zazdroszczę, że trafił na fajną kobietę, mają fajnego dzieciaka. Widać, że żona jest z nim bo go kocha, bo pieniędzy nie mają zbytnio. Trafiam na same materialistki z którymi nie warto nic zaczynać i się moje związki kończą, bo nie daje im na zachcianki. Więc zobacz na swoje życie i doceń to, co masz!

Udaje czy nie, rozumiem autorke. Ja mam taką "koleżanke: na studiach. PANNA IDEALNA. Bogato urodzona, więc może sobie pozwolić na studiowanie miliona kierunków bo rodzice dadzą kase. Rzygać mi sie już nią chce od tego słuchania: jaka to ona jest pracowita, tkstów typu : Boże jaka ja jestem glupia, plakalam, że nie naucze ssie na kolokwium. wymyslam sobie problemy bo przeciez mam wszystko w zyciu oh oh oh!" do tego oczywiscie najnowszy facet, wiec biegala bo uczelni z jego fotą i p******ila do kazdego : chcesz zobaczyc mojego marcina chcesz zobaczyc mojego marcina"? do zarzygania. Szczerze? Nie znosze takich ludzi. Kreuje s ię na skromną a tak naprawde na kazdym kroku podkresla swoja pozycje.