ale patologiczny chrzest

nie mam pytań.... sorry, że to piszę, zaraz napiszecie że wpieprzam się w nieswoje życie ale po prostu.... moja szwagierka z mężem urządzili taki chrzest 2 miesięcznemu synkowi: chrzest o godzinie 18, potem mały poczęstunek w domu, dziecko kąpiel i spać o od około 19.30 wjechała wódka na stół, około 22 większość osób już była totalnie pijana łącznie z rodzicami dziecka, wg mnie to przesada.. chrzest tylko pretekstem do popijawy

uhm, urzekła nas twoja historia

Też jesteś nie lepsza :D :P Skoro pijakom zostawiłaś dziecko :P

jakie autorka zostawiła dziecko pijakom, bo nie kapuję ?

Dlaczego nie przerwalas balangi,skoro uwazalas ze jest nie fajnie i nie wypada?? O 22 tez tam jeszcze bylas.

Gościu 21:53 ---- Autorka pisze że wszyscy nawaleni w cztery d**y wraz z rodzicami.To ja sie pytam - Czemu biedne dziecko nie zabrała ze sobą :D :P ?

To szybko sie wyrobili jak msza na 18 a o 19.30 juz bylo po kapieli i maly spal:o

Bo jak człowieka ciągnie do wódeczki to ze wszystkim się szybciutko wyrabia :D

nie piliśmy na chrzcinach naszych dzieci, ale temu co piszesz to daleko do tego co się działo na syna chrzcinach;)

Bo by ja uyebali z pijusami sie nie wygra :(

W mojej parafii o 18.00 to chrzcza dzieci ,ktorych rodzice zyja bez slubu,albo panien!

Oooo, to o 18 można przyjść pooglądać grzeszników i grzesznice? Na stos!

No cóż... ani na chrzcie mojego syna ani na roczku nie było a ni kropli alkocholu.... I na żadnych jego urodzinach w przyszłości nie będzie (puki nie dorośnie i nie będzie świętował po swojemu, wtedy jego wola). Ja wychodzę osobiście z założenia że jeśli obchodzimy święto dziecka to należy się skupić na dziecku a nie na procentach. Rzecz jasna to moje zdanie a inni niech robią co im pasuje. Tak czy inaczej co do opisanej sytuacji... Skoro rodzice pijani... To kto zajmował się dzieckiem? Pijana matka czy był ktoś trzeźwy w pogotowiu?

autorce pewnie chodziło o to, że rodzice chrzczonego dziecka byli pijani,

22:29, ani alkocholu ani słownika puki co :D Ale fajnie, że tak traktujesz święta dziecka :)

No to juz wiemy jak sie katole bawia hej !! ;)

a od kiedy to "póki co" pisze się przez "u" ?

symboliczna lampka wina na relaks nie jest zbrodnią, ale aby sie nażłopać jak na Woodstock na przyjęciu dziecka ( jakimkolwiek) to frajerstwo prostackie

patologia to by byla jakby totalnie pijani byli wszyscy, lacznie z dzieckiem :P wg mnie wieksza patologia jest fakt, ze 2msczne dziecko nie jest karmione piersia(skoro matka pila, to wnioskuje, ze nie karmi)! Niech sobie chleja, ale za to mm powinni im dziecko odebrac, musowo!

zgadzam się z ostatnim postem,znaczy z 2014-03-31 22:55:31 :)

rewelacyjna myśl, do bidula za mm

jak dobrze, ze sie ze mna zgadzacie :P Dziecko na mm, rodzice dziecka zyja w konkubinacie (skoro chrzczone o 18, a nie po bozemu w niedziele o 12 na sumie), zaloze sie ze szwagierka autorki nie rodzila naturalnie, albo co gorsze-rodzila ze znieczuleniem! Tak wiec okazuje sie, ze to ich picie to najmniejsze zlo :P

za mm to nie, ale za to, że mama zrezygnowała z karmienia piersią żeby chlać przy dziecku to powinni odebrać, a zresztą wnioskuję że to konkubinat skoro chrzest był o 18 to pewnie bez mszy, bo konkubinaty nigdy nie mają chrztu na mszy, a każdy konkubinat to patologia co ten temat potwierdza :P

co za przestępcy ci rodzice powinna ich policja aresztowac:)

tak śmiechłam że aż zgniłam xD ale beka

A babcia dziecka ubiera moherowy beret z antenka...

chyba trzeba bedzie zejsc do podziemia bo z tego wynika ze samotne matki to tez patologia:)

ech, a czego innego sie spodziewac po konkubinacie... Tylko chlanie, cesarka na zyczenie i mm. A samotne macierzynstwo?? Toz to juz chyba tylko konkubinat gorszy :P przyznaj sie o ktorej dziecko chrzcilas? :D

hmmm a o 10 15?;)

to ja autorka - tak moje drogie macie rację - szwagierka miała cc, karmi mlekiem modyfikowanym i chrzest był bez mszy