Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

meczy mnie paraliz senny..mam dosc..

Polecane posty

Gość gość

Pierwszy raz mialam cos takiego rok temu, nie wiedzialam co sie ze mna dzieje, obudzilam sie w nocy kompletnie sparalizowana, nie moglam wydobyc z siebie glosu, dudnilo mi strasznie w uszach, mialam drgawki i widzialam stojaca nade mna ciemna postac, do tego strasznie sie balam i serce mi bilo jak oszalale..trwalo to troche czasu i przeszlo, zasnelam i znowu to samo tej nocy. Na drugi dzien poszperalam w internecie i dowiedzialam sie, ze to paraliz senny, ktory wystepuje podczas pewnej fazy snu i wydaje nam sie, ze nie spimy a tak naprawde spimy i dopiero jak paraliz ustepuje budzimy sie...od tego czasu mam to mniej wiecej raz na dwa miesiace, jest to bardzo nieprzyjemne i przerazajace, bo czlowiek doswiadcza halucynacji sluchowych, wzrokowych i dotykowych, ale od jakichs 2tygodni mam to praktycznie dzien w dzien :-( jestem juz tym wyczerpana, wiem, ze metoda na wybudzenie sie z tego jest mocne oddychanie i tak robie, ale i tak pozniej nie moge zasnac i jestem bardzo zmeczona, nie wiem jak sobie z tym radzic, moze ktos z Was mial cos takiego i wie jak sobie z tym poradzic? bylabym wdzieczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idż do lekarza bo to pewnie ma podłoże neurologiczne i brzmi poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce :o mam dosc tego :o nie zycze nikomu, zeby kogos to spotkalo! wiem, ze nic mi podczas paralizu nie grozi, ale i tak sie boje, bo to co widzialam slyszalam i czulam to jak z najgorszego horroru :o myslisz pojsc z tym do neurologa? ale i tak bym poszla jak bede w Pl za 2msce bo teraz mieszkam za granica i tutaj lekarz rodzinny jest "od wszystkiego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nigdy tego nie mial...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca i praktykująca
módl się przed snem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma to pomoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i kolejna noc, znow to samo..tym razem czulam jakby jakies rece zacisnely sie na moich stopach i probowaly mnie wyciagnac z lozka, a ja oczywiscie nie moglam sie ruszyc ani krzyczec..mam naprawde dosc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam raz na jakiś czas paraliż senny, ale ja choruję na nerwicę. W dodatku paraliż senny zdarza mi się, nad ranem, po nocy, w którą źle spałam lub po kilku niewyspanych nocach. Za pierwszym razem byłam przerażona, ale teraz zachowuję spokój. To znaczy myślę: ''To znowu ten paraliż senny, zaraz wszystko będzie OK'' i próbują poruszyć nogą lub ręką. Szybko mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam tak w jednym mieszkaniu ktore wynajmowalismy. Wytrzymalam ciut ponad 2 miesiace, moim zdaniem w mieszkaniu po prostu mieszkal duch jakiegos mezczyzny. Slyszalam go tylko ja i sasiadka ktora ciagle sie skarzyla ze u nas w mieszkaniu trzaskamy drzwiami w srodku nocy i ze ktos w srodku nocy tupie po schodach, a ona mieszka na dole i nie moze spac. Jak sie przeprowadzilam to mialam paraliz przysenny ze 2-3 razy ale juz nie mialam schizow ze ktos jest w pokoju, albo kolo mnie siedzi, albo do mnie mowi etc. Teraz od czasu do czasu lapie mnie paraliz ale tylko wtedy kiedy spie na plecach. Jak spie na boku nic sie nie dzieje. Ale aktualny dom jest 'czysty' wiec paraliz objawia sie tylko tym ze nie moge sie obudzic ale wiem ze jestem w swoim pokoju i nic zlego sie nie dzieje. To mi pomaga nie panikowac i spokojnie sie wybudzac albo zasypiac. Jak ktos przezyl paraliz z atrakcjami to nie zazdroszcze. W czasach kiedy ja doswiadczalam tych schizow jeszcze nie wiedzialam ze to paraliz wiec panikowalam duzo bardziej. Teraz jestem swiadoma zjawiska i jest latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pierwszy raz to mialam to mieszkalam w innym mieszkaniu, teraz mam czesciej i mieszkam gdzies indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam to 2 razy, 6 lat temu na oko i ze 2 lata temu, myslalam,że jestem opetana, zanim nie poczytalam o tym , podobno pomaga wyczerpanie fizyczne przed snem +kakao, ale niestety po tym ostatnim trudno zasnac za to sny sa bardzo miłe, przykro mi. Ja zeby zasnac gdy sie z tego wybudzilam -zmawiałam koronke do miłosierdzia Bozego, szybko zasypialam;) wszystkiego dobrego... albo weź prochy ziołowe, moim zdaniem to ma prawo bytu ale jesli jest tak częste jak u ciebie, to moze byc oznaka choroby;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz mozliwosc przenocowac u kogos przez pare dni? moze sprobuj i sprawdz czy to twoja nadwrazliwosc czy kwestia mieszkania. jedno to byc podatnym na paraliz przysenny i nie moc sie obudzic a druga to czuc czyjas obecnosc w pokoju lub kogos widziec lub czuc ze cie dotyka. ja miala ciagle uczucie ze ktos chodzi wokol mojego lozka bo slyszalam kroki na podlodze, mowi do mnie spokojnym glosem, siada obok (czulam ciezar ciala na koldrze) i przykrywa mnie pod brode tak jak sie robi z malymi dziecmi. niby nic zlego sie nie dzialo ale panika byla. a szczytem schizow byl moment kiedy mialam wrazenie ze unosze sie metr nad lozkiem bo widzialam pokoj z innej wysokosci. ps. jak sie wyprowadzalam to powiedzialam wlascicielowi ze w mieszkaniu jest duch a on na to 'ja tu mieszkalem 5 lat i nic nie slyszalem ale laska przed toba wyprowadzila sie z tego samego powodu'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakiej choroby? hmm na pewno nie sa to zadne duchy itp bo mieszkam z dwoma kolezankami i one nigdy nic nie widzialy ani nie slyszaly i nie maja czegos takiego jak ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazdy jest podatny na paraliz i nie kazdy jest podatny na widzenie duchow. dobra zmykam zanim sie nakrece bo nie bede mogla spac. dodam tylko ze raz jak bylam sama w domu to spadla mi ciezka patelnia z kuchenki (pusta na szczescie) bylam wtedy tak wkurzona ze krzyknelam zeby mnie zostawil w spokoju i po chwili uslyszalam kroki na schodach i klapniecie drzwiami w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie tak nie bardzo mam..ale nie zawsze mam tak, ze cos widze czy czuje, czasem po prostu jestem sparalizowana i mam dudnienie w uszach itd. od czasu do czasu mam halucynacje, ogolnie staram sie jak najszybciej to przerwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przerazajace co piszesz..mi tu kolezanki chca juz ksiedza z woda swiecona przynosic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam raz paraliż...po kilku prawie nie przespanych nocach, więc możliwe że przemęczenie ma duży wpływ. Najstraszniejsze przeżycie w życiu a i tak szczęśliwie nie mialam wizji.. Tylko uczucie jakby mój kot chodził mi po plecach ( a byłam wtedy w akademiku bez kota :P) Czytałam kiedys przypadkiem o paraliżu przed tym zdarzeniem, inaczej bym chyba zeszła na zawał...Idź do lekarza skoro się to często przytrafia to chyba coś jest nie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chyba miałam coś takiego, kiedy miałam dużo stresu i wew.rozpaczy, jaka jest Twoja kondycja duchowo-psychiczna? Zwróć się do Boga, idź do spowiedzi, pracuj nad sobą, miłością, optymizmem, wew.spokojem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie mialam duzo stresu i przezyc w ostatnim czasie, ale teraz jest juz mniej wiecej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawniczka7789770
ja miewałam. zaczęłam sypiać na boku i już nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się więc, że to może mieć związek z jakimiś zawirowaniami w sferze duchowo-psychicznej. Mi pomaga wiara, modlitwa, spowiedź....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze tylko, że okazało się, że mam narkolepsję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To częste przy narkolepsji. Ja kiedyś chorowałam na depresję, brałam antydepresanty i specjalne leki nasenne i też wtedy miałam paraliż przysenny. Wiadomo że środki nasenne przestawiają fazy snu. Miałam takie same objawy, ale chwytało mnie to przeważnie podczas popołudniowej drzemki. Masakra. Pamiętam taką sytuację, że jak spałam, to moje dziecko wstało z płaczem i chyba przewróciło się wychodząc z łóżeczka, a ja nic nie mogłam zrobić. W głowie miałam sen,ledwo otwierałam oczy, widziałam postacie ze snu, dudniło mi w uszach i czułam ze każdy cm mojego ciała waży ze 100kg. Synek do mnie podszedł z płaczem i chciał mnie obudzić, a ja nie mogłam się ruszyć. Szturchał mnie i płakał jeszcze z 5 minut zanim byłam w stanie się podnieść. W takich sytuacjach człowiek stara się zerwać z całych sił i "odkleić się" od łóżka. Potem zdarzyło mi się to jeszcze kilkanaście razy. Wiesz co pomaga? Głębokie oddechy, uspokojenie się (wiem, że ciężko) i machanie dużym palcem u stopy (da się ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×