teściowe ach teściowe

One mają chyba w krwi zapisane, żeby wiedzieć wszystko najlepiej, wk*****ać nas i mimo usilnych próśb o zaprzestanie pewnych zachowań, robić dalej tak jak uważaj za słuszne. No roznosi mnie. Oczywiście dopiero jak zamieszkaliśmy przy teściowej - płot w płot. Standardzik.

Mnie tam moja nie denerwuje, no chyba, że swoją bezmyślnością czasem ale ja na tym nie cierpię. I nie wtrąca się

mieszkanie przy rodzinie (czy to przy teściach czy przy rodzicach) nigdy nie jest niczym dobrym ;) choć muszę przyznać,że mieszkałam dwie ulice od teściowej i nie było zgrzytów, ale ja mam super teściową, a o taką niełatwo ;)

A jak daleko mieszkasz teściowej?

ja mam super tesciowa, naprawde bardzo mi pomagala podczas pierwszych dni z dzieckiem ale tez mnei szlak trafia jak ostatnio jak sie wymadrza, a to za zimno, a to za cieplo, a to zle ubrany, a to to a to tamto, nie che sie z nia klocic ale wkoncu powiem jej kilka slow :)

Mnie tez by roznosilo gdybym mieszkala przy rodzicach lub tesciach.

A ja znowu nie potrzebowałam pomocy i nie chciałem wcale tej pomocy to teściowa na siłę się wtrąca ze wszystkim. O teraz sytuacja. Wróciłyśmy ze spaceru, córka spała, więc ją zostawiłam w ogródku, na który nam oko z okna pokoju to teściowa co 2 minuty latała sprawdzać czy dziecko nie płacze, nie wstało nie licząc się z tym, że ją poprosiłam o nie zaglądanie do niej z taką częstotliwo§cią, bo się zaraz obudzi. To długo czekać nie musiałam i weź si tu nie wk*****aj.

Moja teściowa ma do mnie pretensję, że nie proszę jej o pomoc, za bardzo nadskakuje i na siłę próbuje umilić mi życie, co daje odwrotny skutek. Wkurzam się tylko i kłócę z mężem.

a ja mam super tesciową, prawdziwa druga mama

Ja nie lubię swojej teściowej, bo jest jej za dużo w naszym życiu.