Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozecie sie poznecac

A, ja zyje jak patologia i nie narzekam:)

Polecane posty

Gość mozecie sie poznecac

Mieszkam w malutkim mieszkaniu w starej kamienicy z mezem, dzieckiem i dziadkami:) Mamy malutka kuchnie, przedpokoj, w ktorym zrobilismy prysznic czyli mini lazienke, ale niestety juz ubikacje mamy na korytarzu:( Niestety jest to pewne utrudnienie ale tylko my z mieszkancow z niej korzystamy wiec plusem jest to, ze jest czysta. Pokoj byl tutaj jeden duzy ale podzielilismy na dwa i tak oto w jednym mniejszym spia dziadkowie a w wiekszym my z corka. W tym roku powinnam dostac juz swoje socjalne mieszkanie, ale cos czuje ze luksosow nie bedzie i moze to byc kawalerka. No, ale zobaczymy:) wiecie co jest najfajniesze? ze jestesmy szczesliwi:D pomagamy moim dziadkom, oni nam w opiece nad dzieckiem, teraz zaczyna sie robic cieplo to chodzimy na dzialke razem, na spacery w gory. Ogolnie szczesliwa z nas rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajnie, ale długo byście tak nie pociągneli gdyby córka była już starsza. Dziecko musi miec odpowiednie warunki i z rodzicami spac w jednym pokoju nie powinno chodzi np. o seks... a mieszkanie socjalne? hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialas napisac "jak patologia - wg kafe" :D Patologia to jest wtedy, gdy maz leje zone i/lub dzieci, gdy ojciec g***** wlasna corke a matka do nieprzytomnosci bije trzylatka za to, ze zgubil sznurowke. Patologia jest takze wtedy, gdy jedyna trzezwa osoba w mieszkaniu jest dziecko (a i to tez nie zawsze), kiedy o godzinie 1 w nocy nachlany ojciec albo matka wraca do domu, rzyga na wejsciu a potem robi jazde taka, ze sasiedzi 4 pietra wyzej slysza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie poznecac
a co masz do mieszkania socjalnego? wiekszosc moich znajomych posiada takowe, nie wszystkie sa cudowne, ale kolezankaz jednym dzieckiem dostala ladne, duze dwa pokoje, a i czynsz jest tani przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra... Szczesliwi teraz jestescie ale o jak córka podrośnie to będzie wstydzila sie zaprosic kolezanki do siebie. Albo jak zaprosi to potem będą sie w przedszkolu z niej smiac, wytykać palcami. Będzie przychodzić do domu i plakac. Albo wroci od koleżanek i będzie się pytac ciebie "mamo dlaczego nie mam oddzienego pokoju jak Ania i Zosia?". Jak wtedy będziesz się czuc? Będziesz wtedy szczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mieszkam a raczej mieszkamy we trójkę w kamienicy z wielkim, ale jednym tylko pokojem. Gdy dziecko podrośnie, podzielimy go chyba na dwa mniejsze, bo okna są. Tragedii jakoś nie wiedzę. Mam za to ogródek od strony podwórza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I taka patologia jaka wyzej opisalam (za szybko wyslalam post) zdarza sie takze w ogromnych posiadlosciach, domach jednorodzinnych, wypasnych apartamentach i palacach. Metraz nie ma z tym zadnego zwiazku. Ja pochodze z biednej rodziny, bardzo dlugo mieszkalismy w klitce ale nikt w domu nie pil, nie urzadzal awantur, mama robila obiady a tata codziennie chodzil ze mna na spacery. To zadna patologia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie poznecac
przeciez pisze,ze czekam na socjalne mieszkanie ktore dostane w tym roku i mam nadzieje ze dostane te ktore sobie upatrzylam:P a tam sa dwa pokoje juz. U dziadkow tez mialaby gdzie zaprosic kolezanke, bo w dzien siedzimy wszyscy w jednym pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za problem? niech córka pozna wartościowych znajomych to dziecko, takich którzy nie będą się śmiać z tego jak kto mieszka, bo taki przyjaciel raczej wiele wart nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak niczego nigdy się nie miało, od dziecka przyglądało się wyłącznie na biedę, brak ambicji, pasożytnictwo i leserstwo otoczenia to takie życie jest ciepłym, przyjaznym bagienkiem i nie trzeba wiele żeby czuć się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba jednak narzekasz, skoro musisz aż temat o tym zakladać :P jakbyś się musiała dowartościowac czy coś.. heh. Chyba, że chodziło Ci o to, żeby po prostu pokazac, że mieszkanie z kimś jak się nie ma 1000 metrów kwadratowych nie jest tragedią. ja też w luksusach nie żyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie! dzieci w tym wieku przejawiaja zachowania zaobserwowane w domu, a smiac to si beda z jakiegokolwiek powodu: rude, piegowate, niskie, za wysokie, chude, grube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszysz się, że nie macie ambicji? że nic wam nie potrzeba w zasadzie do szczęścia? zrobić sobie dziecko i je urodzić to żadna sztuka. dziecku jeszcze trzeba coś zaoferować. Myślisz że ono się nie będzie za was wstydzić? poczytaj na internecie o takich co to egzystowali w dzieciństwie w jednym pokoju z rodzicami. A w szkole koleżanki i koledzy z własnym pokojem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie wiecie jakie dzieci pptrafia byc wredne. Wystarczy ze ktoś odstaje i stanie sie ofiara w przedszkolu czy podstawówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego że odstanie. ja też odstawałam bo nienawidziłam wuefu, a i tak miałam jakieś koleżanki i nawet kolegów. zawsze ktoś odstaje, to nie o to chodzi by dążyć do jakiejś średniej, ale by wyjasnić dziecku że niegroźna odmienność czy nieco gorsze mieszkanie to nie powód do wstydu. BTW myślałam że w większym mieszkaniu się zamieszkuje ewentualnie dla własnej wygody, a nie dlatego, by dziecko nie odstawało czy żeby się chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze dzieci potrafia byc wredne to jedno, ale to ze rodzice sami do tego podjudzaja to zupelnie inna sprawa, i z reguly dominujaca a dzieci smieja sie z innych z kazdego innego mozliwego powodu, czy w zwiazku nz tym ktos ma zrezygnowac z posiadania dziecka, bo inne dziecko ma za rodzicow pare kretynow? bez jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BTW myślałam że w większym mieszkaniu się zamieszkuje ewentualnie dla własnej wygody, xxx widocznie masz wąskie horyznoty i zero jakichkolwiek ambicji. To nie jest powód do dumy, uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o chwalenie, ale mieszkanie w kawalerce bez kibla z rodzicami i dziadkami jest trochę nie powazne. W takich sytuacjach osoby nie powinny decydowac sie na dziecko i podwójnie uwazac uprawiając seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie przejmuj się zgorzkniałymi kafeteriankami - one mają bujną wyobraźnię;] Mężulek zasuwa po 12godzin na dobę a one siedzą same w domu z dziećmi cały dzień i wyżywają się na forum;] W rzeczywistości żyją skromnie, ale tutaj to każda ma wielki dom, super pracę, idealnego męża... Niestety polskie życie wygląda inaczej, ja w bajki nie wierzę. Najważniejsze jest to, że się kochacie, macie dziecko i to jest największe szczęście w życiu;] Sama czekam do listopada na narodziny naszego skarba i wtedy moje zadowolenie z życia wzrośnie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto ci dal prawo do decydowania kto moze i kiedy starac sie o dziecko? nic ci do tego kolezanko, niepowazne to jest selekcja wedle zasobu portfela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BTW myślałam że w większym mieszkaniu się zamieszkuje ewentualnie dla własnej wygody, xxx widocznie masz wąskie horyznoty i zero jakichkolwiek ambicji. To nie jest powód do dumy, uwierz. Cooo? Ale dlaczego? Bo uważam że duże mieszkanie jest dla wygody, własnej, a nie na pokaz? Dlatego nie mam ambicji? A jaki tu w ogóle związek? Dla mnie ambicja jest taka by żyć jak lubię... wolność... jak mi się marzy akurat dwupokojowe mieszkanie choć stać mnie na 3 pokoje, to by kupić to pierwsze, a nie 3 pokoje, tylko dlatego że taka moda. Podobnie jak praktycznie nie kupuję drogich ubrań bo mnie to nie bawi, ale np. sporo wydaję na drogie jedzenie i moje hobby. To że się ktoś nie odstawia ma świadczy o braku ambicji? Bardzo płytka musisz być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rok bedzie 2 dziecko , zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia to jest jak się nadużywa alkoholu, są awantury, wyzwiska i przemoc, a nie jak się mieszka spokojnie w małym mieszkanku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zarabiam duzo nie mam własnego domu. mieszkam z rodzicami, mamy dla siebie 2 pkkoje, kuchnię łazienkę i 1 dziecko. chciałabym więcej ale nie ma warunków wg mnie. A co dopiero mieszka c w 3 w 1 pokoju? koleżanki przyjda do córki i będa chciały iśc siku a ty ich wyprowadzisz na korytarz? nie chodzi tu o snobizm czy cos ale ile było tematów na tym i innych forach że nastolatki wstydza się zaprosic swojego chłopaka/dziewczyne czy znbajomych do domu bo mieszkają w 1 pokoju albo maja po prostu biedę w domu. A dzieci niestety sa często wredne bo i rodzice wredni i moga się śmiać. Skoro śmieją się z chorych ludzi to z biednych nie mają się śmiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoją drogą po raz pierwszy się spotkałam z tym, że można czyjeś horyzonty mierzyć akurat miarą wynajmowanego mieszkania - to jest dopiero patologia (w myśleniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie poznecac
a jak bedzie miala corka swoj pokoj w mieszkaniu socjalnym to bedzie ok? czy moze tez sie smiac beda? co do tematu to zalozylam by wlasnie pokazac, ze mozna byc szczesliwym niekoniecznie tylko na wielkich metrazach, ja bym mojej rodziny na zadne duze domy i pieniadze nie zamienila:) Ktos tu mi zarzuca brak ambiocji, ale to bardzo mylne, jestem osoba wyksztalcona, ale w miescie w ktorym mieszkam nie ma pracy, pracuje na pol etatu, maz ma najnizsza pensje. mylisz, ze nie chcielibysmy wiecej zarabiac? owszem, ale co mamy zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawa do decydowania nie ma, ale swoje zdanie chyba może wyrazić. Ja mam zresztą podobne, pieprzone nygusy które z pokolenia na pokolenie przekazują sobie całkowity brak ambicji, chęci do osiągnięcia czegokolwiek w życiu, jakiegos minimum jakim jest samodzielne utrzymanie. A jedyny cel w życiu to napłodzenie dzieci bo to jedyne co potrafią zrobić i wyciągać łapę po zasiłki i zaszczane mieszkania socjalne. Szczyt szczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajcie ze zrozumieniem. Autorka w tym roku dostanie mieszkanie socjalne - DWUPOKOJOWE, więc zanim córka urośnie i będzie zapraszać koleżanki będzie już miała swój pokój. Ehhh jesteście okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie ma się czym chwalic. Tzn- wg mnie nie jestescie rodzina patologiczna. Jesteście biedni fakt a zarazem nie oznacza to, że nie możecie być szczesliwi. Jednak pamiętaj, ze Twojemu dziecku minimum tego typu nie bedzie wystarczało... musicie się wziąć do roboty i coś zrobić z tym. Życzę Ci wiele szczęścia i miłości :) fajnie, że się kochacie i trzymam kciuki, żebyście dostali mieszkanie socjalne lub byście mogli mieć coś swojego :) Podstawa rodziny jest miłośc- nie kasa, ale jak nie ma kasy to i miłość trudniejsza sie wydaje... Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym chciała by moje dziecko przyprowadzało do domu tylko mądre dzieci, jakieś normalne, z wartościami wykraczającymi poza pieniądze i inne głupoty. Dlatego rozważam nawet mieszkanie tu gdzie mieszkam czyli bez luksusów, byle tylko selekcja pracowała sama automatycznie. Jak koledze dziecka się nie spodoba mieszkanie - niech sobie da z nim spokój. Albo jak to będzie problem dla jego dziewczyny, niech lepiej ona od razu go rzuci, wtedy przynajmniej on nie zwiąże się z pustą materialistką. Pokoje mamy akurat dwa, ale małe, mało nowoczesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×