Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocia łapkaa

Mieszkanie na kocią łapę na początku związku zabija wszystko co najlepsze

Polecane posty

Gość kocia łapkaa

Dziewczyny nie dajcie się namówić waszym facetom na wspolne mieszkanie na początku związku. Dajcie sobie czasu, na poznawanie, randkowanie, dajcie sobie mozliwośc zatęsknienia za sobą gdy nie widziecie sie 2-3 dni. Nie ma nic piekniejszego niż ten pierwszy rok czy dwa lata randkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia łapkaa
Ja niestety dałam sie namówić na wspolne mieszkanie juz po pół roku i mimo ze było miedzy nami cudownie to po zamieszakniu magia bardzo szybko opadła i stalismy się jak stare dobre małżeństwo, a przecież mozna było to odciągnac w czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szanując praw Bozych ludzie gubią sie i zatracają w swoim egoizmie i dążeniu do zaspokajaniu swoich zmysłow. Które zawsze są nienasycone. Ponad to nie szanujac czystości przed małżeńskiej swoja "milosc" pomylili z zaspokajaniem pożadania. A gdy pożądanie fizyczne maleje wowczas w ich pojeciu "milosc" rowniez znika. Wowczas szukają innej osoby - nowej podniety by zaspokoic egoistyczne zaspokojenie zmysłow. Boże prawa zawsze chronią człowieka - matkę, dzieci, ojca - uświęca całą rodzinę. Ale ludzie sobie zyją wg swoich zasad i potem sa tragedie a miało byc tak pięknie. Na ziemi jesli nie ma wysiłku - nie jest pieknie. Rozpasanie seksualne daje takie owoce. Nie licza sie potrzeby drugiej osoby ale moje. I efekty sa jakie kazdy widzi. abc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura. Jesli u Ciebie coś w tym czasie umarło to nie oznacza, że u innych będzie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia łapkaa
U mnie w zwiazku jest wszytsko ok, układa nam się ale uważam że za szybko zamieszkalismy ze sobą bo to zabiło wszystko to co najpiekniejsze gdy sie randkuje, gdy mieszka sie osobno. Teraz już jest proza życia i to jest smutne...i po co to przyspieszać??Czemu tak sie parom spieszy? A jak słyszę o parach co zamieszkują ze soba juz po 4 randce to zupełnie tego pojąć nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej jak wczesniej taka milosc umiera anizeli po slubie...zaoszczedzone na weselu i na rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od ludzi i od jakości związku. Od tego czego oczekują i co potrafią dać drugiej osobie. Tworzenie takich porad jak ta z tematu topiku jest idiotyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia łapkaa
Ale tu nie chodzi o to że miłość umiera. Umiera ta magia, ta tęsknota, te emocje które sa gdy sie randkuje , gdy widuje się co drugi dzień. Wtedy człowiekowi chce się starac, staje na rzęsach, tęskni za partnerem, jest przez to bardziej romantyczny.A jak juz sie mieszka ze sobą to praca- dom-obiad- tv i spać.Obowiązki i wspólna kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba przed czydziechą
i myślisz, że gdybyście zamieszkali razem po dłuższym czasie randkowania byłoby między wami lepiej? bo moim zdaniem byłoby dokładnie tak samo. teraz po prostu szybciej się przekonaliście, że dobrze wam tylko jak randkujecie, a nie nadajecie się do życia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od tego z kim się żyje i kim jesteś. Mam zupełnie inne doświadczenia. Dlaczego partner ma przestać się starać jeśli wie, że w każdej chwili mogę się wyprowadzić? Jeśli dla kogoś związek polega na "tęsknieniu" to moim zdaniem nie dorósł do poważnego związku. I rzeczywiście: wspólne mieszkanie nie jest dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam Cię... Dwa lata miałabym z nim na randki chodzić? Chyba bym musiała rozum stracić. Dwa lata po poznaniu się, to my już po ślubie byliśmy. I to ładną chwilę. A mieszkaliśmy razem prawie od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doctorre amorre
zycie na kocia lape i na psia morde a takrze na niedzwiedzia d**e jestes zwierze czy czlowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×