Wyjechałam do Uk,bo miałam dość Polski. Nie obchodziło mnie,że nie znam angielsk

Po prostu miałam już dość wszystkiego w tym kraju. Nic nie da się załatwić,no chyba że masz pieniądze. Dodając ogłoszenie na paru działach o pracę dostawałam same anonse matrymonialne,pomimo że pisałam jak wół ,że mnie nie interesują. Jednym słowem nic się nie układało w tym chorym kraju. Kocham swój kraj,ale póki nic się nie zmieni to nie jest kraj do życia! Ledwo coś wynająć można. Postanowiłam zabrać córkę i męża z tego popieprzonego systemu ,tak do Uk. Bo tam miałam pomoc przyjaciół. Odżyłam. Na prawdę,odżyłam. Nie wiem gdzie mieszkacie,że wypisujecie jak to wam źle. Zamieszkałam w mniejszym mieście jak Londyn,ale też nie na wsi :) Za 2 bed z ogródkiem dajemy 500f. Pierwsza ja znalazłam pracę,potem mąż. Miałam już tak dość Polski,że nie przejmowałam się że angielski znam słabo. Stwierdziłam,najwyżej wrócimy. Ale lepiej to żałować jak nie wykorzystaną szansę. Piszecie,że w Anglii jest zła sytuacja,ale pojedźcie do Polski na 2-3 miesiące. Mając pensję 1200 zł(tyle u nas płacą) i wynajmijcie coś,znajdźcie pracę.! Ja wiem teraz,mieszkając tu,że nie jest aż tak jak to inni koloryzują,ależ jednakowo uważam że i tak lepiej jak w Poland :)

ciesze sie ze ci sie udalo my tez postawilismy wszystko na jedno karte na dniach maz wyjezdza do uk do pracy :-)

A będzie szukał pracy czy już ma? Polecam też wyjazdy jak autorka.

pojedzie na pewna robote. Od razu pojdzie do pracy. Mama nadzieje ze szybko uda nam sie dolaczyc z dziecmi

Dobra,to i mnie weżcie jak ma pewną robotę.

Ta, a w Anglii zarobisz 6.31/h brutto i praca na max.1-2 dni w tygdoniu, to powodzenia, bo nawet nic sie wynajac nie da nie mowiac o jedzeniu i reszcie. A i to w ogole dobrze jak bedziesz miec chociaz taka 'prace'

w UK kazdy da sobie rade wyjezdzajcie bo warto

Zobaczymy jak autorka pomieszka tam kilka lat czy dalej bedzie im tak kolorowo. Narazie jeszcze jest w szoku popodrozowym i wszystkim jest podjarana ze doznaje praktycznie orgazmu.