Praca w biurze wcale nie jest żadnym prestiżem

I nie chodzi oto czy jest to praca dla osób tylko po studiach bo są i przypadki że również osoby bez matury po ogólniaka a nawet po zawodówce czy podstawówce tam pracuję. Chodzi o coś innego, chodzi oto że ta praca polega głównie na odbieraniu telefonów,, wysyłaniu listów na pocztę, parzeniu kawy, itp. To jest wyższe stanowisko niż sprzątanie, niż produkcja ale żaden prestiż. Prestiżem jest praca: 1. Psychologia 2. Lekarza 3. Prawnika 4. Itp... z tym że do tych zawodów konieczne jest wykształcenie. Równie dobrze prestiżem może być praca w reżyserii, aktorstwie, piosenkarstwie, dziennikarstwie z tym że do tych zawodów nie trzeba wbrew pozorom specjalnych kwalifikacji. Zdałam egzaminy eksternistyczne na aktorkę i reżyserkę.

Oczywiście że nie :) A co myślałeś/aś że jest inaczej ? U mnie w firmie w biurze pracują dwie dziewczyny jedna 19 lat druga 23 lata obie po zawodówkach głupie i bezczelne na całego ale co ? jak się ma znajomości to można prawda :) Ja mam ogólniaka i studium policealne i muszę co dziennie znosić humorki tych posranych loch z biura po zawodówce.

W sumie do biura wymagają takich kierunków jak administracja, rachunkowość, ekonomia, itp... Raz rozśmieszyła mnie jedna kobieta która powiedziała że do biura matura to jest minimum i nie może to być jakiś ogólniak a przynajmniej tytuł technika.

To zależy JAKA praca w biurze. Wiadomo ze sekretarka czy asystentka to nie jest prestizowy zawod, ale dyrektor finansowy czy główny księgowy już tak

Chyba że tak ale praca głównego księgowego jest bardzo ciężka. Uczyłam się w szkole policealnej na kierunku technik rachunkowości i powiem wam że to są tak w*********e rzeczy.... A wiecie ile roboty mają pracownicy w urzędzie skarbowym np. wydając zaświadczenia w okienkach do rodzinnego. Praca w biurze jest bardzo ciężka ale psychicznie jak praca w sprzątaniu czy na produkcji fizycznie.

Robole niech pracują! Wysokie renty i zasiłki dla wszystkich od Polski!

Jako asystentka dyrektora 10 lat temu zarabiałam 6 tys. brutto, wyjeżdżałam za granicę służbowo na różne targi i prezentacje z klientami firmy, miałam komórkę służbową bez limitu i inne przywileje. A pracy było od metra, załatwiałam miliony spraw, robiłam analizy, organizowałam targi, wystawy, wyjazdy, przygotowywalam wszystkie raporty i prezentacje dla zarządu, rozliczałam podległych dyrektorowi pracowników itd. Parzenie kawki, tiaaaa...