Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maddalina

Alez sie dzis wkurzylam!!!

Polecane posty

Gość maddalina

Bratowa pozyczyla mi ubranka dla mojego dziecka (urodzilam w grudniu). Ona ma termin za ok 2 tyg wiec wczoraj caly dzien spedzilam na plukaniu i praniu zeby oddac wszystkie ciuszki w idealnym stanie. Niektorych moje dziecko nawet nie ubralo, no ale stwierdzilam ze i tak odswieze wszystko. Pozniej 4 godz prasowania i skladania. Dodatkowo upieklam ciasteczka i poszlam wszystko oddac. Mam swira na punkcie prasowania wiec wszystko poskladane jak od linijki. Przychodze do niej z podziekowaniami a ona bierze ode mnie te ciuszki i wrzuca od razu do kosza z brudnymi rzeczami. Szlag by was nie trafil???? aaaaa do tej pory jestem zla :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no troche glupio ze tak przy tobie je tam wrzucila, ale ja tez wolalabym wyprac sobie sama jeszcze raz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedziałaś, że są wyprane i wyprasowane? Zresztą ja jak brałam ubranka od kogoś to zawsze sama prałam i prasowałam, tak wolę po prostu. Z tym, ze ja uprzedzałam, że zrobię to sama, żeby ta druga osoba ni pracowała na darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trafilby mnie bo nie wpadlabym na taki pomysl. Oddalabym uprane ale zadzwonilabym z pytaniem czy prasowac, bo wiekszosc mam woli wyprac w wybranym przez siebie proszku. Sama sobie petle na szyje zalozylas. Ja tez dostalam od kolezanki poprane i uprasowane z informacja ze moge zakladac, odparlam ze dziekuje ale ja i tak wszystko piore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko w lupmeksach
a moze ona nie lubi swira na punkcie prasowania ? ja np nie prasowalam nic a nic dla dzieci, bo wrecz chcialm zeby mialy od urodzenia stycznosc z zarazkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się czepiasz. Ja też bym wyprała. A ty nie prałaś jak coś używanego dostałaś? Ja zawsze piorę, niezależnie od tego w jakim stanie to trafia do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddalina
Spoko, zrozumialabym jesli chcialaby je wyprac sama. Tyle ze ja przed oddaniem zaoferowalam sie ze wszystko jej wypiore i wyprasuje bo naprawde jestem jej wdzieczna. Sprawdzilam czy pasuje jej proszek i plyn do plukania, nawet powiedzialam w jakiej temp je wypiore zeby nie bylo niedomowien. Wkurzona jestem bo zmarnowalam caly dzien. Ahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to trochę zmienia sprawę? A zapytałaś czemu to zrobiła? Bo może taki odr*****a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od/r*******ło być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli sie z nia umowilas na pranie w odpowiednim proszku i prasowanie, to zmienia postac rzeczy. Ale zdaje sie ze koloryzujesz bo gdyby tak bylo to wspomnialabys o tak istotnej rzeczy juz w pierwszym poscie :) Pewnie mialas nadzieje ze ja tu z toba zjedziemy a tu niespodzianka, trzeba bylo zmienic linie i troche podkolorowac zeby nie wyjsc na kretynke, co? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuźwa, co za cenzura... Może taki NAWYK ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddalina
Odruch??? Wywalic do prania wielki stos ubran poskladanych jak od linijki?? No nie wiem.. Ale nie, nie drazylam tematu bo raz ze mnie zatkalo, a dwa nie chce sie klocic i jesli chce robic po swojemu to ok. Wkurzona jestem bo nie dala mi ani razu do zrozumienia ze zrobi to sama, baaa nawet mowila ze super bo jej troche roboty odejdzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to pewnie zrobila to odruchowo, trzeba bylo powiedziec, ze nie musi prac i moze wlozyc prosto do szafy. Czemu niektorym w zwyczajnych sytuacjach brakuje przyslowiowego jezyka w gebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddalina
Nie wspominalam w pierwszym poscie o uzgadnianiu proszku i plynu, bo to dla mnie logiczne. Sama mam w domu niemowlaka i tez wolalabym wiedziec jakiej chemii ktos uzywa jakby pral jego ciuszki. Wiec gosciu z 11.39 popatrz sie w lustro jak chcesz kretynke zobaczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu jej tego nie powiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bym wyprala jeszcze raz ;). ale nie wrzucalabym tego ostentacyjnie przy tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to szczerze mowiac nie wiem, po co ci mowila, zebys to prala. ja bym wolala wyprac sama, wiec bym powiedziala, ze nie trzeba, sama to zrobie. bo tak to faktycznie chamsko wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest wlasnie cudowna polska rodzinka :) od razu w twarz nie powie, co mogloby raz na zawsze rozwiazac problem, ale d**e na kafeterii obrabiac to pierwsza, byle jak najwiecej pomyj sie na bratowa wylalo (bo niby w jakim innym celu zakladac topic o niczym???) uwielbiam kafeterie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może bratowa lubi prać i pasować :D :P Zupełnie Ciebie autorko nie rozumiem :o Takie rzeczy wyjaśnia się od razu a nie żali się na forum.... Co w tym złego zapytać się czemu wrzucasz ciuchy na brudną bieliznę skoro je wyprałam i wyprasowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kiedys dostalam od kolezanki wyprana bluzke, ktora miala pod pachami slady dezodorantu :P. pozyczyla na impreze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile wy macie lat ze pozyczacie sobie bluzki, i to w dodatku na dyskoteki? Ja robilam tak z kolezankami majac 15-17 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście idiotycznie wyszło. Ty zachowałaś się super, wyobrażam sobie jak się cieszyłaś na to, że bratowej będzie przyjemnie dostać te ubranka i ciasteczka. A ona - wygląda na to - nie zakumała. Mój szef kiedyś udzielił mi bardzo ciekawej porady w kontekście współpracy z innymi departamentami - ale w życiu też mi się przydaje. Podobno warto podkreślić, że coś się dla kogoś specjalnie zrobiło - nabiera to wówczas dla osoby obdarowanej o wiele większej wartości. Inaczej uznaje, że zrobiłaś co powinnaś, nic wielkiego. Pewnie gdybyś nawet żartobliwie powiedziała jej przy oddawaniu "Kochana specjalnie Ci tu wyprałam i poprasowałam, żebyś miała czyściutkie, bo pewnie Ci już ciężko", to myślę żeby zakumała, że naprawdę się postarałaś zrobić jej przyjemność. Warto sobie pomóc, skoro już tyle wysiłku zrobiłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zapytałaś dlaczego tak zrobiła? Dziwna sytuacja, też by mi było przykro i powiedziałabym, że wyprane i wyprasowane, tak jak ustaliłyśmy. Moja przyjaciółka też mi pożyczyła dwa wory ubranek- oczyiwście ambitnie powiedziałam, zeby nie prała bo to moje pierwsze dziecko, sama zrobię blebleble. Ja pierdziele, do dzisiaj pamietam tą góre mikroskopijnych ubranek i ich prasowanie- nigdy wiecej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak was czytam to w ogóle nie pojmuję tej paranoi z praniem i prasowaniem przecież nic w domu i tak nie jest sterylne to po co cały ten cyrk ? zobaczcie kiedyś ile syfu czai się pod uszczelkami pralek to was oświeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ja pisalam, ze ostatnio pozyczylam ta bluzke? nie. to bylo w czasach licealnych, do dzis mnie mdli jak sobie przypomne, ze mialabym taka "niby wyprana" zalozyc. tym bardziej wypralabym dla swojego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w mojej pralce jest moj brud! co innego zalozyc rzecz, ktora jestem pewna, ze byla uprana, a co innego liczyc, ze ktos faktycznie wypral...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpier musisz sobie odpowiedziec na jedno z***biscie wązne pytanie: Prasowaas te ciuchy żeby odciażyć bratową... czy tez prasowaaś te ciuchy zeby uspokić swojego pierdoca którego masz na tym punkcie? Łatwo to ustalic - wyobraź sobie że bratowa ci powiedziała, nie pierz i nie prasuj bo zrobie to sama. Czy wtedy byabys jej w stanie oddac te ciuchy nieuprasowane? Jesli nie - to zrobias to da siebie i ce osiągnełas - nie masz powodu sie denerwować. jeśi zrobias to de bratowej to ona powinna byc tego świadoma - widac nie bya skoro wywaiła te ciuchy. Pamietam jak ja byam przed porodem to tak byam rozkojarzona ze mogłabys 3 razy ze mna ustalac cos a ja i tak mogłam w kluczowym momencie zapomnieć. Może bratowa ma to samo? Nie sadze żeby na złość tobie zdecydowała sie prasowac stertę ciuchów, musiał bys inny powód - a skoro tak, to nie masz co sie wsciekac na bratową jeśli nie znasz tego powodu. Mozesz jej zapytac przy okazji i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×