Drogie Polaczki

Nie wiem dlaczego, ale zdecydowana wiekszosc wypowiadajacych sie tutaj sama sobie robi problemy. Zadręczają sie niepotrzebnymi myslami, jakby w ogole nie mieli kontroli nad tym. Rzeczywiscie takie słabeusze z was, że nie potraficie wziąć sie w garść? Zawładnąć swoim życiem? Świadomie decydować i myśleć? Czy takie problemy keidys sie skończą? I nie mówcie mi, że czasami to sie nie da tak prosto, bo da sie, KAŻDY problem mozna jakos rozwiązać. Zacznijcie myslec pozytywnie, a zaczniecie dostrzegac mnóstwo pozytywnych rzeczy wokół siebie, nic juz nie bedzie problemem nie do pokonania. Nie na wszystko mamy wpływ, ale jeśli zrobiłeś/aś już WSZYSTKO co mogłeś/aś to po dalej brnąć w bagno?

a co chodzi ? :o

tez masz problem, jak widze, nie truj d**y :D

Produkujesz się , a oni i tak z twoich rad nie skorzystają...

No tak, jescze trzeba zrozumiec... zapomnialam, sory ;)

sama chyba masz problem ze sobą , skoro tutaj piszesz

wręcz przeciwnie - od dłuuuuuugiego czasu czuje sie znakomicie ;) taka prosta recepta na szczescie, ale po co to komu, lepiej znowu zalozyc temat o tym, ze zrobilam test wyszedl negatywnie czy jestem w ciazy.... albo jakies jescze wieksze bzdury, ale jaki pan taki kram ;)

Uważam, że określenie >>Polaczki<< jest obraźliwe.

Autorko, gdyby nie ta "nieszczęśliwa większość", to Kafe forum by padło i umarło śmiercią naturalną. Nawet gdy komuś poradzisz dobrze, trzymasz kciuki, starasz się dodać otuchy to większość ma to dzieś. Lubią narzekać i cuż.... taka jest poniektórych mentalność :-)