pytanie do panów nigdy nie związalibyście się z kobietą ktora z zawodu jest...

no właśnie ;) jakie zawody was odstraszają?

nauczycielka, odpada w przedbiegach

psychiatra, psycholog, policjantka

no fakt, my jestesmy nieźle p**********e nauczycielka

"nauczycielka, odpada w przedbiegach" xxx Zgadzam się.

a jeśli nie pracuje w zawodzie?

a dlaczego nauczycielka odpada? to prestizowy zawód

psychiatra, psycholog, policjantka xx Czyli miałam szczęście, że w ogóle wyszłam za mąż :P

mnie? zaden zawod nie odstrasza nie wiaze sie z zawodem

- striptizerka, tancerka erotyczna - mechanikiem samochodowym

Oprócz prostytutki nie mam chyba żadnych typów.

Proste prace fizyczne, jak kelnerka lub sprzątaczka, bo to nie rozwija intelektualnie i te, w których mało się zarabia, np. nauczycielka, z powodu niskich dochodów odp*****la im, chcę być sponsorem to idę na d*****.

Windykatorka :D

po tym pytaniu najlepiej widać kto tu na kasę leci. Ale z was hipokryci, a do dziewczyn macie pretensje,że materialistki z nich.

ja autorka jestem kobietą - pytanie zadałam, bo słyszałam, na którym mi zależało wyśmiewał się ze mnie ze względu na wykonywany zawód i chciałam zasięgnąć opinii przypadkowych ludzi z kafe ; p.s. mojego zawodu jeszcze nikt jak dotąd tu nie wymienił ;)

jak facet na którym mi zależało - tam zabrakło, niedopisałam, ogólnie źle sie czuję dziś, to pewnie stąd ta pomroczność jasna we wpisie powyżej sie pojawiła

ale kiedy to prawda, faceci,którzy piszą, że takiej a takiej by nie chcieli kierują się tylko i wyłącznie jej zarobkami.Bo się boją, że będą musieli kobitę utrzymywać. Ale na szczęście nie wszyscy są tacy i zdarzają się wyjątki, gdzie facet naprawdę zakocha się w dziewczynie, patrzy na całokształt a nie tylko próbuje rekompensować swoje własne kompleksy. Szkoda tylko,że mało takich.

a, czyli ten jego tekst - żart powiedziany po cichu, ale i tak słyszałam, to wynikał z tego, ze on teoretycznie nie związałby sie ze mną ze względu na gorsze zarobki (o losie - może to lepiej ze nie wie, ze zarabiam 3000 miesięcznie i to odkladam, bo rodzice mnie utrzymuja, a ja zbieram na czarną godzinę)

Poza tym często kobieta, która nie zarabia jakoś strasznie dużo wcale nie chce,żeby facet za nią płacił, woli czuć się samodzielna na tyle na ile może. Nie naciąga faceta na niewiadomo co, bo wie, że nie na wszystko ją stać. Oczywiście zdarzają się dziewczyny, które chętnie wykorzystują finansowo facetów, ale to naprawdę da się wyczuć od razu i nie raz bywa tak,że postępują w ten sposób nie te zwyczajne dziewczyny, tylko takie które pochodzą z dobrze sytuowanej rodziny i to jest dopiero ciekawe.

tylko fajnie, ze on mnie na samym poczatku znajomosci juz ocenia - bo z taki mzawodem na pewno zabieralabym jego wspaniala (pewnie nie wieksza od mojej) kasę - po co mi... w sumie zycze mu zeby znalazl jakas pazerna mateiralistke, skoro ja jestem ta zla

nauczycielki zwlaszcza humanistki ze wzgledu na ich rozwiazlosc. Psycholoszki -dziwne, z problemami psych. w dziecinstwie kozly ofiarne. Unikac jak ognia w/w

a, czyli ten jego tekst - żart powiedziany po cichu, ale i tak słyszałam, to wynikał z tego, ze on teoretycznie nie związałby sie ze mną ze względu na gorsze zarobki (o losie - może to lepiej ze nie wie, ze zarabiam 3000 miesięcznie i to odkladam, bo rodzice mnie utrzymuja, a ja zbieram na czarną godzinę) x x jeżeli sobie z ciebie żartował, to już jest zastanawiające i raczej odpycha od takiego osobnika,moim zdaniem. Chciałabyś być z kimś, kto wywyższa się i uważa ciebie za gorszą? Może być tak że chodzi o zarobki,ale może o rodzaj i charakter pracy. I ku twojemu zaskoczeniu, przyczyną może być zupełne przeciwieństwo tego co tu napisane wyżej. Może czuć się przy tobie gorszy, bo może radzisz sobie lepiej od niego, jesteś zaradna i lepiej zorganizowana życiowo, a on taki nie jest właśnie i to zwykła zawiść/zazdrość po prostu. Skoro słyszałaś jakieś przykre słowa na swój temat, to zdystansuj się do gościa, nie sadzę,żeby był wart twojego zainteresowania, jeśli potrafi obgadywać cię za plecami i wyśmiewać do znajomych.

no to powiem co robię ja i co robi on - jestem farmaceutką i pracuję w aptece oraz częściowo na uczelni/jestem doktorantką - czyli jestem studentka 3 stopnia, ale też jestem cześciowo zatrudniona na etacie na uczelni w celu prowadzenia zajęć ze studentami, bo mam ich trochę więcej niż muszę robić w ramach studiów doktoranckich/ a on jest informatykiem... ani nie czuję się od niego gorsza ani lepsza, nie wiem, jak mogl sie smiac i nazwac mnie "wielką panią doktorantką pracujacą w aptece"

on powiedział też, że na pewno poszłam taką drogą, bo się na pewno na medycynę nie dostałam a teraz udaję kogoś waznego zeby to sobie zrekompensować

farmaceutka to bardzo dobry zawód, ale słyszałam, że ludzie porównują tą pracę do zwykłej pracy w sklepie olać to trzeba ja jestem nauczycielką i wiele razy spotkałam się z sytuacją, że z racji wykonywania zawodu, niejeden facet poznany przez neta zerwał ze mną znajomość, także ten zawód naprawdę odpycha, ale co ja na to poradzę, że lubię swoją pracę

Lekarki sa baaaardzo zarozumiałe .Wszystkie .

zdecydowanie nauczycielki sa najbardziej odpychajace I juz wolalbym zyc bez kobiety, niz z taka wlasnie.

a dlaczego nauczycielka odpada? to prestizowy zawód Coo? :D buhahahah Leżę i kwiczę

ej serio co jest odpychającego w nauczycielce?

A ja z motorniczym bo codziennie ma styczność z pedałami :)