Czy zostałybyście w danym mieście ze względu na faceta

Czy zostałybyście w danym mieście ze względu na faceta o on ma prace i koniec to najważniejsze? Nieważne, że ja nie mam i raczej tu nie znajdę a jak nawet to za max 1500 . Zostać i tkwić z nadzieja a może..tylko ile można, czy wyjechać oby obym mogła pracowac sama na siebie i normalnie żyć..czy to wszystko jest warte takich poświeceń?

Związek polega na kompromisach. Nie na wyrzeczeniach. Zrób wszystko dla faceta, rób wszystko co on lubi i woli to po czasie uzna Cię za nudną i kopnie w tyłek dla jakiejś "bardziej interesującej i stanowczej".

Nie, nie poświęciłabym się dla faceta, wolę być samodzielna, mieć pracę i niezależność. Utrzymuje on Ciebie, stać Was na wszystko????

Dziewczyny i kobiety trzeba zapładniać ****** i porzucać! Największa patologia kopuluje jak knury ze świniami! Alimenty sąd dop******i i testy dna zrobią! KOOREWSKIE GENY PARÓW UND FRAJERÓW AND NIEDOYEBÓW I CWELI! CWANIACZKI Z CWANIACZKAMI, A FRAJERKI Z FRAJERAMI! ROBOLE LENIWI!

a co jesli on ma firme i wyciaga 10000miesiecznie, a ja pracuje za 1600 ?

to zalezy od miasta a jakie to miasto? no na spoko :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

napisz jakie miasto

ja zostalam i nie zaluje

kraków

haha to w jakim innym mieście uważasz , że będziesz miała lepsze zarobki niż w Krakowie? Chyba tylko w Warszawie będzie parę groszy więcej, Kraków piękne miasto, nie zamieniałabym go na nic innego

mieszka u mnie, z utrzymywaniem to tak niecałkowicie bo rodzice mi dają kasę , niedużo ale dają i jedzenie też. Nie zarabia tak wiele na życie starczy,ale ile tak można? Nie wyjedzie bo on ma prace, a ja mam nie jechać bo on tak chce i to nic, że ja siedzę w 4 ścianach i popadam w depreche o ile ta można?

i nie jest to Kraków ani Warszawa tylko miasto bez perspektyw większych na prace za normalna kasę

rob to co dla ciebie najlepsze, dlaczego ty masz rezygnowac ze wszystkiego a on z niczego? ja bym wyjechala bo zwiazki sie rozpadaja i potem bedziesz sobie pluc w twarz ze zmarnowalas kilka lat zycia tak jak ja (zawalone stduia, zawalona praca, stata znajomych, wszystko dla niego) a facet ci powie "nikt cie o to nie prosił" i zostaniesz z niczym

zostałabym

autorka wątkuuuuuuu mieszka u mnie, z utrzymywaniem to tak niecałkowicie bo rodzice mi dają kasę , niedużo ale dają i jedzenie też. xxx czyli twoi rodzice płacą i utrzymują twojego gacha, który ma cię głęboko w tyłki i myśli tylko o sobie??? naprawdę jesteś taka głupia czy udajesz?