jak sie odkochac?

Strasznie jestem zakochana w nieśmiałym chłopaku, ale nie daje mu tego po sobie poznać. Znamy się ponad pol roku, ale zaczął mi sie podobać niedawno. Codziennie myślę tylko o tym jak zrobic na nim wrażenie, w co sie ubrać, jak zrobic włosy. Nienawidzę tego. Nie mogę myśleć o niczym innym, jak tylko o nim. Ale najgorsza jest ta obojętność. Kiedy ja nie wiem co on czuje. Nienawidzę tego stanu. Jedynym sposobem jest go 'zdobyc', ale no właśnie, jak..? Tu proszę o rady. Albo sie odkochac. ( tu tez proszę o rady)

Nie znam sie

Ja tez

poszukaj innego, lepszego :)

bądź miła,ale na dystans, czasem zaproś go gdzieś, ale nic więcej. Chętnie z nim rozmawiaj,ale nie bądź na każde zawołanie,miej swoich znajomych i czasem nie miej dla niego czasu. Ale nie olewaj specjalnie. Bądź nieco tajemnicza, czasem pozwól mu się zbliżyć, ale nie za bardzo. Nie kłóć się, nie wypominaj, ale też nie kombinuj. Mów co myslisz, ale subtelnie, bądź pewna siebie i swoich poglądów, ale nie wahaj się przyznać, że czegoś nie wiesz. Bądź sobą, rób to na co masz ochotę, nie udawaj mu całej siebie, nie wyznawaj uczuć,nie bądź przyjaciółką. I przede wszystkim nie zakochuj się:)

Dzięki za rade tylko jestem nieco nieśmiała.. wstydzę sie, co powiedzą moje koleżanki i jego koledzy. przecież nie bede zostawiała przyjaciół żeby przysiąść sie do niego bo zaraz będą ploty. To bardziej skomplikowane niż wam sie wydaje..

Kogoś innego, lepszego? On jest najlepszy!

Po prostu bądź miła i poświęć mu pół minuty dłużej niż poświęciłabyś chłopakowi który by ci się nie podobał. Czyli nie przysiadaj się do niego jeśli się wstydzisz reakcji innych ludzi, ale zatrzymaj się na chwilę koło niego i pogadaj :)

nie masz się czego wstydzić. A przyjaciółki i znajomych to w takim wypadku najlepiej trzymać z daleka od wiedzy na temat tego,że ci się podoba, bo nie raz potrafią nieźle namieszać i wszystko obrócić na twoją niekorzyść. I niespecjalnie,po prostu czasem pewnymi sprawami lepiej się nie dzielić. Spróbuj tak jak ci napisałam, nienachalnie,ze smakiem i może się uda:)

sposób pierwszy na twoją sytuację : powiedzieć/napisać wprost że Ci się podoba , jeśli ty jemu tez to sytuacja się rozwinie sposób drugi : przestać go widywać , a czas zrobi swoje jeśli nie masz możliwości żeby go nie widywać , to po prostu zajmij się innym rzeczami nie myśl o nim , czas załatwi to co musi , zauroczenie wybleknie Ja niedawno zakochałam się w facecie z którym nie mogam być , ponieważ był moim szefem Taka platoniczna miłość , noi wykańczała mnie Na szczęście znalazłam inną prace , i teraz po 2 miesiącach zapominam jak wygląda A taka byłam zakochana i nieszczęsliwa

Wiecie co? On ostatnio do mnie 'czesc ... I moje imie' , był tylko on ja i jego kolega. Idealna okazja! A ja sie wyglupilam. No to ja 'hej' a on 'nie lubisz mnie?' a ja 'nie'. Zachowalam sie tak jakby mnie nie obchodził a przecież tak nie jest . Mogłam coś innego powiedzieć i nie z taka odrazą w glosie

Widuje go w szkole :)

przestać go widywać , a czas zrobi swoje jeśli nie masz możliwości żeby go nie widywać , to po prostu zajmij się innym rzeczami nie myśl o nim , czas załatwi to co musi , zauroczenie wybleknie Ja niedawno zakochałam się w facecie z którym nie mogam być , ponieważ był moim szefem Taka platoniczna miłość , noi wykańczała mnie Na szczęście znalazłam inną prace , i teraz po 2 miesiącach zapominam jak wygląda A taka byłam zakochana i nieszczęsliwa x x to jest dobre,ale jak ktoś cię nie chce albo jak nie można być razem z róznych względów. Ale tutaj koleżanka nie napisała, że stoi pod murem już, więc może się coś fajnego rozwinąć. A to co ty proponujesz, to takie czarno na białym. Jakjuz nie masz wyboru. A z facetami to trzeba tak powoli i delikatnie, tak jakby nieco od niechcenia. Nie tak ekstremalnie.

no to ty młodziutka jesteś,to się w ogóle nie przejmuj. Tym bardziej bądź raczej wyluzowana, uśmiechnięta, ale i taka delikatna i dziewczęca jednocześnie. Nie rób tak więcej wobec niego, bo to odstraszy chłopaka. Będzie myślał, że go nie lubisz, że jesteś niemiła, niefajna i zacznie cię unikać. Zawsze ciepło się z nim witaj, pogadaj z nim, ale z dystansem bez przytulasów czy całusów. Wiesz, trochę tak na zasadzie 'fajne, ale nie twoje':) Hehe,powinnam chyba otworzyć prywatną praktykę porad sercowych:) Pozdro, młoda.

Nie chciałam żeby tak wyszło po prostu spanikowalam

Nie rob tak więcej i będzie dobrze.

co Jeśli np. w przyszłym tygodniu ( nie w tym co będzie) przed świętami zrobię sie ładnie do szkoły, zacznę gadać, szukać wspólnego tematu, tak żeby przez te wolne dni myślał o mnie. Może mnie polubi? Na razie nie jestem zbyt pewna, żeby zrobic pierwszy krok. Muszę sobie postawić cel..