Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja siostra z premedytacją doprowadziła chłopaka do płaczu Żal mi go

Polecane posty

Gość gość

Moja siostra to w ogóle trudna osoba. Niby wszyscy ją lubią, bo jest sympatyczna, uśmiechnięta i pewna siebie. Od zawsze należała do grona zadbanych, bardzo atrakcyjnych, przebojowych i z wianuszkiem adoratorów dziewczyn. Ale my jako jej rodzina znamy jej ciemną naturę. Potrafi wpaść w taki szał, pastwić się, wyżywać, upadlać aż osiągnie swój cel czy wyprowadzi drugą osobę z równowagi. Nie ma hamulców gdy ją coś rozwścieczy. Jest bardzo inteligentna więc wie co powiedzieć żeby kogoś zniszczyć. Tak właśnie postępuje ze swoim chłopakiem. Dzisiaj aż mi było głupio bo przy mnie płakał. Widać, ze mu na niej zależy i chciałby jak najlepiej. Naprawdę trudna sytuacja. Te Jego łzy naprawdę mnie poruszyły. Dorosły, silny facet płaczący jak dziecko po kłótni z nią to nie jest miły widok. Do tego świadomość, że zrobiła to moja siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytul go i pociesz. Ona nie jest jego warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starałam się go jakoś pocieszyć. Widać, że naprawdę mu dowaliła w tej awanturze. Wiem, że to brzydko tak mówic o własnej siostrze ale wiem jaka ona potrafi byc. Nie ma hamulców. Na codzień śłiczna, uśmiechnięta i towarzyska dziewczyna a jak coś jej się nie spodoba to wpada w szał. Zawsze była rozpieszczana. Od dzieciństwa miała wszystko. Nie mówię, że to źle. Rodzice traktowali nas po równo i dali nam bardzo dużo ale jej charakter jest okropny. Nie potrafi przeprosić. Nigdy tego nie robi. To jej trzeba ustępować, bo sprzeciwu nie znosi. Zawsze doporowadza do tego, że ludzie robią to co ona chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest toksyczna dziewucha i dobrze jej w życiu nie będzie ani nikomu z kim się zwiąże. A Ty sama jesteś? Zawiń się koło niego i sprzątnij go jej sprzed nosa jak taka larwa a chłopak fajny. Jak mądry to zobaczy z kim był. A jej będzie jeszcze gorzej i prawidłowo jak sucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja mam swojego Chłopaka. Jestem z nim długo i w zyciu nie zabierałabym siostrze Chłopaka. Ale to jest naprawdę smutna historia. Wstyd mi, że moja siostra to osoba która nie ma hamulców żeby własnego Chlopaka sprowadzić do poziomu parteru i jeszcze wmowic poczucie winy. Najdziwniejsze jest to, że jest to naprawdę wspaniały facet. Przystojny, zadbany, na bardzo wymagających studiach. Zaradny i kulturalny. Wpatrzony w moją siostrę jak w obrazek. Ona niby też go kocha ale raz na jakiś czas odwala takie awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to weźcie z chłopakiem mu wytłumaczcie jaka ona jest, niech się ogarnie i nie da tak sobą pomiatać, bo jak go zgnoi, to będzie po nim. Niech zrobi coś tak żeby jej się przeciwstawić, walnąć jej taką kontrę, by nie wiedziała jak się nazywa. Wtedy będzie się z nim liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie jak to czytam, to widzę siebie i mojego chłopaka (obecnie męża) 10 lat temu .... Byłam okropna .... PODŁA S*KA byłam dla niego :( a on? kochający, inteligentny, CIERPLIWY DO GRANIC, wrażliwy fajny facet... jak czasem sobie powspominam jaka paskuda byłam to płaczę i się wstydzę tego :O tylko że u mnie kilka lat temu zdiagnozowano zaburzenia psychiczne. chlopak, tzn wtedy już mąż (aż dziw że chcial mnie za żonę!!) delikatnie i długo namawiał mnie , bym poszła do psychiatry (namawianie zazwyczaj konczyło się awanturą na maxa). no i poszłam, okazało się że miałam silne zaburzenia lękowe, najprawdopodobniej ich źródłem był - pewnie zabrzmi banalnie - alkoholizm mojego taty jak miałam od ok 3 do ok. 20 lat. nie bił nigdy nikogo ale pił rzygał krzyczał. ech nie wiem nawet po co to piszę a mojemu mężowi należy się jakaś nagroda typu Oscar czy nie wiem co za cierpliwość i wyrozumiałośc dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana bardzo Ci współczuję. Jeśli chodzi o sytuację u nas w domu to jest bardzo dobra. Rodzice wykształecni i dobrze zarabiajacy. Tata inzynier zajmuje stanowisko kierownicze a mama to wykładowca. Kochali nas i dawali nam wszystko ale pamiętam, że parę razy sami płakali przez moją siostrę i jej awantury. Zabierali ją do różnorakich psychologów i psychiatrów a ona wściekała się jeszcze bardziej i na wizycie odpowiadała tak, że sami lekarze byli wyprowadzeni z równowagi. Jest strasznie temepramentna a do tego bardzo, bardzo ładna i przebojowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie takie juz byly przebojowe bostwa. trafi w koncu na swego. Skoro jest takim zywym gownem, to po co w ogole z nia rozmawiasz, a koles widocznie lubi byc tak traktowany skoro na to pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×