Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gtr

Chyba żałuję,że uprawiałam seks z narzeczonym.

Polecane posty

Gość gtr

Czuję się rozżalona swoją głupotą i naiwnością. Kochałam się(jak mi się wydawało) pierwszy raz po pół roku związku, wcześniej znaliśmy się trzy lata. Okazało się, że przez ten pierwszy okres nie zachowywał się w porządku; pisał, spotykał się ze swoimi 'kolezankami'. Rozstaliśmy się na miesiąc, później powrót. Po dwóch latach zareczony, po pół roku od zaręczyn współne mieszkanie.On nie ma pracy, czuję się wykorzystywana i zmęczona. Przestałam planować ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma do tego seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtr
Żałuję, że zaczęłam uprawiać seks bo to bardzo przywiązało mnie do niego. Nie chodzi wcale o orgazm tylko o samą bliskość z drugim człowiekiem, który jak się okazuje wcale na mnie nie zasługuje. Ostatnio myślę coraz więcej o jego bogatej przeszłości, zaczęło mi to przeszkadzać. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przywiązało cie to się odwiąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie....np.moja maz nie chcial miec nigdy dziewicy za zone:D bo bal sie ,ze bedzie chciala spróbowac seksu z kims innym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze sex przedslubny sprowadza cierpienie a racze j to sa konsekwencje grzechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zerwę zareczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ze sex przedslubny sprowadza cierpienie a racze j to sa konsekwencje grzechu" x x Taa, ja jakoś nigdy nie cierpiałem przez seks. x x Autorko - seks nie ma nic do tego. Piszesz tak jakby to było jakieś wyrzeczenie z twojej strony, a z seksu czerpią, a raczej powinny czerpać przyjemność obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Demonizujecie seks, wmawiacie ludziom (a szczegolnie kobietom) ze to straszny grzech, a potem spokojnie patrzycie jak sie szarpia, sa nieszczesliwi i pelni winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o co chodzi. Już nie czuję tej chemii. Mam wrażenie, że on też jest ze mną z przyzwyczajenia. Bardzo często mówi mi gdy robię coś nie wg jego planu to,że "źle się zachowuję;nie zrobię ci tego i tego bo się źle zachowujesz". Ja tylko chcę mieć własne zdanie i własną przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego peenis nie jest w twoim guście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukaj wymowek typu "bo on nie ma pracy,bo powstala miedzy wami wiez..." jedyny powod jest taki,ze Twoj facet Cie nie kreci, nie podnieca=myslisz,ze zaslugujesz zeby uprawiac seks z bardzej atrakcyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę w ogóle nie uprawiać seksu, właśnie tego żałuję, że zaczęłam. Kiedy mieliśmy spotkania od weekendu do weekendu strasznie przez to cierpiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, jesteś wyjątkowo naiwna. Związek bez seksu jest chory. A przywiazalas się? No to następnym razem dokonają bardziej świadomego wyboru. Ale nie rozwiązuje innych problemów zabranianiem seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jeśli po seksie mam w głowie mętlik myśli i nie czuję, że on mnie kocha. To wszystko jest takie ..zwierzęce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×