Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Polki maja az taki syf w domach ze musza robic porzadki swiateczne

Polecane posty

Gość gość
Właśnie to sprzątanie na bieżąco to chyba tajemnica tego, by się nie zawalić robotą. Mi się nie udaje niestety, bo leń jestem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam syf na codzien! Mimo sprazatania po kilka godzin. Mam dwoje dzieci- to co sprzatne zastapia nowym. Mąz nie pomaga wcale, nie robi w domu nic, bo dużo pracuje. Dzieci rysuja po scianach, co trzy miesiące malujemy sciany.... I chyba nie jestem taka idealna a 30 minut to mi zajmuje mycie garnków- ale nie ma co porównywac gdy sie ma sprzątaczki, zmywarki i wszelkie takie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak generalnie to kogo interesuje co kto ma w domu, syf czy błysk. Moj dom moja twierdza. Ja np jestem pedantką, lubie czystość i wkurza mnie brud ale jak u kogos jest syf to co to mnie interesuje. Moja tesciowa np ma syf w chacie, nie sprzata w ogóle.Jak jestesmy na swięta u niej czy innego typu okazje i wiadomo jest obiad to ja zwyczjanie nie jem nic, nie moge bo szklanki i sztucce nie sa czyste i zwyczajnie dziekuje za jedzenie. I tyle. Nie musze sie tlumaczyc i nikjt mnie do jedzenia nie zmusi. Ale dalej nie interesuje mnie jak ona zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sciany s a pokrytete obrazami czy innymi rzeczami to kurz sie zbiera i porzadek jest niemozlwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wbrew pozorom taki ascetyczny minimalizm w wystroju wnętrz wcale nie jest łatwy w utrzymaniu porzadku. Ja w domu mam wlasnie taki wystroj, zero "durnostójek", wszystko pochowane w przestonnych szafach, meble w kuchni na wysoki polysk, to samo podlogi w przedpokoju, kuchnii i lazience - plytki na wysoki polysk (niczym lusto) i sa to powierzchnie wymagające czystosci bo inaczej wygladaja strasznie. Owszem starcie kurzu to chwila bo nie mam na meblach zadnych pierdólek tylko kasiązki w biblioteczce ale mycie podłóg i frontow w kuchni to u mnie codziennosc. To samo lazienka, mam kafelki na wysoki polysk a one sa wymagajace. No niestety cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ta z Francji co tak się wykłócała o mleko modyfikowane jakby sama je produkowała. Bardziej francuska od Francuzów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie bierze mat albo pół mat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nienawidzę sprzątania. W tygodniu rzadko sprzątam, bo mam tyle zajęć, ze i tak mieszkanie stoi puste. Jak nikogo nie ma, to kto zwracałby uwagę na bałagan? Piszecie o problemach ze sprzątaniem dużych domów. Fakt, ze jest więcej mycia i odkurzania, ale nie ma tylu problemów z poupychaniem gratów po kątach. W dużych domach dużo łatwiej utrzymać porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu bierze sie mat albo pol mat? to Ty decydujesz co ja mam w domu? :) otoz nie. Lubie taki wystoj i liczylam sie z tym ze musze sprzatac. Dla mnie to nie problem. Raz w tygodniu przychodzi pani i robi blysk, ja w tygodniu tylko go podtrzymuje. Dla mnie to nie filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko i co w zwiazku z tym? chyba jednak nie jestes taką super spelnioną gosią rozenek skoro az musialas zalozyc temat na glupiej kafeterii zeby sie dowartosciowac :) i tak na marginesie- taką klitke to by chyba bylo miec wstyd nieposprzataną kochana 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom 65m2?? haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie ma puste sciany zero kwautow zdjec w ramkach pamiątek -to nie trzeba sie wysilac ze sprzataniem -a czemu tu nie ma mowy o facetach? dlatego z e durne matki i babcie ucza chlopow od urodzenia z e prace domowe sa obowiazkiem kobiet i tak ciemnot a jest przekazywana z pokolenia na pokolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zero kwiatow i bibelotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od polysku juz uwierze ze codziennie na mopie latasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ty myslisz ze mnie interesuje czy wierzysz czy nie. Umycie wieczorem podlog zajmuje mi z zegrakiem w reku 7 minut. Dla mnie to nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie durne niuńki,wy chcialyscie sie poprostu pochwalic kto co w domu ma,moze napiszcie jeszcze ile ciuchow macie w szafie,jak sie chwalic na calego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym się autorko chwalisz, 65 metrów, 5 mies dziecko?? Pogadamy za rok jak zacznie chodzić i zabawką pobawi się 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom 65 m heh to chyba raczej mieszkanie,slabo ci wyszlo to chwalenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mmy dom ok 200mkw. Bez piwnic i strychu i sprzatam w niecałą godzinę. xxx chyba że sprzątasz po łebkach, to co się nazbiera w ciągu dnia/tygodnia wrzucasz do dyżurnej szafeczki (kuferka) zamiast odnieść na miejsce, kibel zamiast wyszorować łącznie z odkręceniem deski jedynie przetrzesz z wierzchu a w kuchni przetrzesz fronty i to nie po całości, a do środka nie zajrzysz, lodówka też pewnie z wierzchu przetarta a w środku syfek. szafy z wierzchu pewnie lśnią a w środku mały bałaganik i kurz. Nie da się dobrze posprzątać domu 200 m w niecałą godzinę. Mnie godzinę zajmuje samo odkurzenie i umycie podłóg, mam 220 metrów. A gdzie łazienka, gdzie lodówka, gdzie kuchnia, kurze w pokojach? Pranie rozwieszanie, potem zbieranie, segregowanie i odnoszenie do właściwych (podkreślam właściwych) miejsc, żeby nie leżało tygodniami na kupce którą nie masz czasu się zająć? Nie wierzę, nie da się porządnie posprzątać całości 200 m domu w niecałą godzinę. Podkreślam słowa: porządnie i całości domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat jestem z tych którzy lubią minimalizm, miedzy innymi dlatego że sprzątanie jest łatwiejsze i przyjemniejsze... dywan w mieszkaniu mamy w salonie jedynie, odkurzanie, mycie podłóg to 15 min roboty (fakt, mieszkanie 70m2 więc metraż nie jest powalający), mam mało bibelotów i pierdół więc ścieranie kurzy idzie również dość szybko... Więcej czasu spędzam na porządkowaniu szaf itp. W weekend czasem pracuję czy wpada jakieś szkolenie, a gdy oboje z mężem mamy już wolne, wolimy spędzić te dni na czymś innym niż sprzątanie,,, szkoda czasu, życia i ładnej pogody na całodzienne sprzątanie. Każdy prowadzi inny tryb życia, nie widzę nic dziwnego w tym że ktoś myje okna akurat przed świętami, wtedy akurat pogoda jest sprzyjająca więc czemu nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast czas spedzic z mezem i dzieckiem to co niektore codziennie na szmacie jeźdza,ja sprzatam raz w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znalam taka jedna co maial duzy dom, a sprzatala tylko 20 min, cale sprzatanie polegalo na odkurzenieu i wyrzuceniu smieci, zakonczylam te znajomosc, bo zbieralo mi sie, gdy musialam nagle skorzystac z toalety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty kto? Chinka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I rozumiem, że codziennie odsuwasz szafy, podnosisz łóżka, wynosisz dywany, ściągasz obrazy, pierzesz firanki, myjesz okna, od-roztaczasz łóżka i pościele, wymieniasz filtry w okapie i czyścisz kratki? Przebierasz ubrania z zimowych na letnie, coś remontujesz, podmalowujesz i przestawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam, że ja też w swoim lokum mam czysto zawsze, ale to chyba żadne osiągnięcie tylko norma. Co dziwnego jest w myciu podłogi mopem? Robię to 3-4 razy dziennie. Takie grubsze sprawy robię raz na jakiś czas, nie dopuszczam do kotów walających się pod meblami ani do śmierdzących kurzem firanek, ale taka motywacja "przedświąteczna" to bardzo fajny stan i dobry powód do zmiany czy poprawienia czegoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może coś jeszcze ktoś napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam czysto, ale co 3 miesiące (w tym dwa razy na święta) odsuwam szafy żeby posprzątać kurz, łóżka, często robię wtedy przemeblowanie. Jakoś nie bardzo by mi się chciało co tydzień odsuwać meble w całym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja jestem syfiara bo sprzatam raz w tygodniu a podlogi myje tez raz w tygodniu,bo szkoda mi zetrzec paneli.ale klakow pod meblami nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu tylko wy a nie faceci?to patriarchalne wychowanie-durne matki i babcie i siostry robia wszystko za facetow a oni mysla ze tak bedzie do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie, mój mąż pomaga mi w sprzątaniu, a często jest tak, że robi to za mnie, jednak jestem na urlopie macierzyńskim, a on pracuje, więc nie mogę leżeć do góry dupskiem, a on po pracy będzie mnie obsługiwał ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×