pytanie do kobiet, które wolą mniejsze penisy

jestem kobietą i tego nie rozumiem :) Miałam dwóch facetów z małym sprzętem (ok 12 cm) i po prostu nie rozumiem jak taki fiutek może zaspokoić. Po pierwsze ciągle wypada.. Nie przeszkadza Wam to? Proszę o odpowiedź dlaczego wolicie małe sprzęty i czy próbowałyście z jakimś większym okazem :)

Mój chłopak ma ok14-15cm i nie pamiętam aby choć raz kiedyś wypadł... może na samym początku raz czy dwa, kwestia zgrania się w seksie, odpowiednich pozycji i nic nie będzie przeszkadzać. No chyba że oprócz małego ptaszka mieli wielki brzuchy, to wtedy może być problem.

15 cm to już ujdzie, ale mniejsze często wypadają. Ja lubię różne pozycje i nie wyobrażam sobie żeby się ograniczać, bo facet ma w spodniach co ma. To trochę smutne. Do tego zero spontanu, trzeba uważać na wszystkie ruchy :o Nie chodzi mi o to czy akceptujecie mniejsze penisy tylko czy jest kobieta, która takie woli. Tzn jakby miała wybierać swojego partnera w wersji 12 cm i 18 cm :)

mój chłopak ma 13cm i też nie wypada, a robimy to w różnych pozycjach.

a skad wiecie ile wasze chlopaki maja w centymetrach? mierzycie im?

to chyba się ledwo ruszają :)

ja akurat pytałam i sam przyznał że ma 13cm :) zero problemów w seksie z tym że mój chłopak jest szczupły, a ja jestem dość ciasna.

Dla mnie moze byc maly,ale zeby byl wariat...

lubie pe/ni/sy w czasie erekcji. Lubie patrzec na sterczacego pitoka jak facet trzyma go w dloni i naklada gumke szykujac sie do wejscia we mnie. Jest cos pierwotnego w tym obrazie (no moze nie w gumce jako ze to dosc wspolczesny wynalazek) - dumnie sterczacy czlonek przytrzymywany reka, jadra, meskie podbrzusze porosniete wlosami, uda, nagie cialo i moment - ten pierwszy moment wejscia, uczucie poruszania sie we mnie, wyginanie bioder we wspolnym rytmie.. uuchhh.. mm..

Mam jeszcze pytanie do mężczyzn, czy naprawdę wolicie ciaśniejsze kobiety, czy wam to nie przeszkadza jak jest taka luźna jak my tutaj? :-)

No członek wypada bo macie tak r******** c**y. Jakbyście były ciasne to nie byłoby problemu. Bo to nie koniecznie wina faceta że członek wypada.

Jak się puszczasz to jesteś luźna. Lepsza ciasna. Nie trzeba się zastanawiać czy już wszedłem czy jeszcze nie...

jak sie facet rupotac nie potrafi to kootas wypada - to wina faceta a nie szerokiej ciippy

ciasne są fajniejsze bo lepsze doznania, wtedy anal nie potrzebny ;)

Tak nie przeszkadza nam to, lubimy gdy partnerce wchodzi lekko bytelka PET 2l, i narzeka że faceci mają fiuty za małe, marzymy o takich :P

mój facet ma dość małego penisa, ok. 13 cm (nie mierzę, ale widzę jak leży na dłoni a wiem jak długą mam dłoń) i faktycznie nie można mocnych ruchów wykonywać, bo od razu wypada. Do tego przyznam że ogólnie taki mały penis jest malo męski. Mój facet jest wielkim mężczyzna, ma prawie 2 metry wzrostu, więc tym bardziej niekorzystnie to wygląda gdy widzę go w całości. Wielkie ciało i mały penis.

pomyślcie fiuty :) jak facet ma 12 cm i chce ****** jak na pornosach to nie da rady utrzymać członka w cipce. Nie bez powodu w takich filmach grają dobrze wyposażeni faceci :) im więcej cm tym więcej możliwości ruchu :)

ale pipy nie sa przeciez rozklapiszone! To bardzo rozciagliwy narzad i nie moze sie rozciagnac na amen.

Bo masz rozjechaną ciiiipe dlatego wypada. Nie liczy się długość ruszczki a umiejętności jej właściciela.

Dodam, że mój facet narzeka że jestem za ciasna. Woli gdy mam szeroko rozłożone nogi i jestem bardzo mokra (leje na mnie nawet sztuczne nawilżacze), bo wtedy robi się luźniej. Więc nie chodzi o luźną pochwę, tylko o to, że mały penis przy wycofywaniu po prostu wypada. Nie można więc się ostro pieprzyć, tylko trzeba wykonywać słabe, płytkie ruchy.

mmm duzy penis to brzmi dumnie;-) do tego fajny tylek i zgrabne meskie cialo.. zrec i kasac zebami bym mogla!

ja potrafię, bo trenowałem od 16 roku życia w oborze z taboreta i mi nie wypada teraz, bo wiem jak podejść

Wszystko jest kwestią zgrania, odpowiedniej pozycji i fantazji kochanków;). Przecież seks waginalny to tylko wierzchołek możliwości.

A może zwyczajnie macie za dużo podpiździa, jak 10 cm sadła to nie dziwne że wypada ;-)

Faceci są śmieszni, zawsze jak jest mowa o dużych sprzętach to stara śpiewka o rozklapiochach :D Większość z Was lubi duże cycki, a kobiety patrzą na rozmiar penisa, proste. Przyjmijcie wreszcie do wiadomości: kobiety nie da się rozjechać, rozmiar pochwy zależy w dużej mierze od budowy, genów i rodzenia dzieci, zresztą nad kondycją pochwy można pracować a mały fiutek jest na całe życie :(

aleee mi się chce faceta teraz mmmm

No i co z tego że wolą duże cycki, to nie powód żeby nie pokochać tych z mniejszymi, jak pokochają to nie obrabiają żonom czy dziewczynom d**y, bo i tak są zadowoleni, nie są takimi fałszywymi istotatami jak wy :D ...a wy wybierajcie facetów z dużymi pytami i nie narzekajcie później na męża, bo widziały gały co brały, i jakoś wcześniej wam to nie przeszkadzało :P

Baba z natury są plugawymi istotami, im ma lepiej tym bardziej narzeka, te lane jak psy nie narzekają, nie puszczają się na boku, czekają w nędzy na ukochanego aż wyjdzie z więzienia. Te co mają wszystko szukają same problemów, zaszkodzić, zdradzić, ukraść, to ich naturalne zachowania ;-)

haha jaki bulwers od razu, czy ja gdzieś napisałam, że penis to główne kryterium doboru partnera? Nie. Tylko bardziej podobają mi się większe i jak widać wielu kobietom również. Nie z powodu mojej rzekomej rozklapiochy, możecie mi wmawiać, ale ja wiem swoje i znam opinie moich parterów- jestem drobna i mam drobną cipkę. Po prostu duży penis to większe doznania i więcej możliwości. Poczytajcie trochę o biologii i się uspokójcie :)

A ja znam zdanie kobiet, wszystkie jak jedna twierdziły ze mają ciasną, a przyznasz chyba że właśnie z powodu tej różnicy w budowie to nie jest możliwe, tak jak fiuty się różnią, tak samo się różnią c**y, i nie wmawiajcie sobie że wasze akurat są tymi najciaśniejszymi, bo to śmieszne jest, zwłaszcza gdy facet ma okazję sprawdzić... i po cichu pomyśleć, o k***a rzeczywiście ciasna jak ch*j, ale chyba dla konia :P