nie mogę schudnąć

mam pewien problem. jestem młodą kobietą po ciaży, w związku z czym przybrałam sporo kilogramów. mam 158cm wzrostu i obecnie ważę 76 kg. niestety sadełko się wylewa, boczki też są widoczne, uda nieco urosły a i na plechach mam fałdki. ogólnie rzecz biorąc przybrałam na całym ciele. od miesiąca zaczęłam ćwiczyć. na początek zaczęłam od skalpela Chodakowskiej, aby odzyskać formę a teraz wykonuję killera, czy też inne forsowne ćwiczenia na zrzucenie tkanki tłuszczowej i niestety waga stoi w miejscu, obwód ciała pozostał taki sam. nie wiem w czym problem :( dodam, że nie choruję na niedoczynność czy nadczynność tarczycy więc nie wiem czym zastój w mojej wadze jest spowodowany :(

czesc,ile razy w tygodniu cwiczysz i od jakiego czasu?

Przy takiej wadze ćwiczenia Chodaka to zabójstwo dla stawów. Obliczyłam Twoje BMI i myślę że po pierwsze dieta po drugie dieta po trzecie zdrowa dieta. Zrezygnuj ze słodyczy, słonych przekąsek, fast fodów. Wystarczy 1300 kal i spacerki z dzieckiem na początek. Tylko szybciutko chodzić a nie leniwym krokiem. Jak Ci zleci ok 10 kg to dopiero ćwiczenia jakie wolisz. Jeśli libisz Chodaka to ok może być Mel B lub Jilian M. I cycki do góry będzie dobrze...pozdrawiam

ćwiczę 5-6 razy w tygodniu, chociaż w weekend najczęściej sobie odpuszczam. lubię sobie poskakać w domu, wtedy czuję się lepiej. wychodzę też na spacery z córką. z tą moją dietą to trochę gorzej ale nie jem słodyczy i ograniczam spożywanie tłustszych potraw

i też chcę zaznaczyć, że pomimo takiej wagi nie wyglądam jak "prosiak" :D po prostu przydałoby mi się schudnąć na początek z 10 kg. nogdy tyle nie ważyłam. zawsze byłam w normie i dopiero po ciąży mam co zrzucać. a z Chodakowską daję sobie radę. ćwiczę pierwsze 30 min killera, który jest zabójczy ale mam już na tyle wyrobioną kondycję, że jestem w stanie pozwolić sobie na takie ćwiczenia. nauczyłam się oddychać podczas szybkiego treningu

i też chcę zaznaczyć, że pomimo takiej wagi nie wyglądam jak "prosiak" :D po prostu przydałoby mi się schudnąć na początek z 10 kg. nogdy tyle nie ważyłam. zawsze byłam w normie i dopiero po ciąży mam co zrzucać. a z Chodakowską daję sobie radę. ćwiczę pierwsze 30 min killera, który jest zabójczy ale mam już na tyle wyrobioną kondycję, że jestem w stanie pozwolić sobie na takie ćwiczenia. nauczyłam się oddychać podczas szybkiego treningu

Żeby schudnąć musimy dostarczać z dietą mniej kalorii niż wynosi nasze zapotrzebowanie. Jeżeli jemy za dużo, to same ćwiczenia nie pomogą i efektu nie będzie. Dobrze zbilansowana dieta to podstawa, najlepsze efekty są przy połączeniu diety z ćwiczeniami.

WYBACZ MOJA DROGA, ale z taką wagą przy tym wzroście wygladasz jak prosiak, ja mam 164 cm ważę 61 kg i czuję się trochę jak prosiak, więc ...

wg mnie wieprx dieta, głodówka siłownia woda sałata i nic poza tym

wybacz, ale przy tak niskim wzroście, to ważysz bardzo dużo. musiałabyś być strasznie "nabita" i umięśniona, żeby wyglądać jako tako przy takich parametrach. nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.

zupelnie sie wyzbyj zmazonego jedzenia na spokojnie :) www.youtube.com/watch?v=glVAzwRFphs

wybacz, ale nie wyglądam jak świnia. jestem przy sobie ale bez przesady. żadna idiotka obrażać mnie nie będzie. a że chcę schudnąć to normalne. każda, powtarzam, KAŻDA ma inną budowę ciała więc nie wypowiadaj się na podstawie tylko wzrostu i wagi.

Same ćwiczenia mogą poprawić samopoczucie, ale nie zawsze odchudzą. Zależy, ile jesz. Samo niejedzenie słodyczy może nie pomóc jeśli będziesz wsuwać za dużo kalorii w innych produktach. Polecam przejście na kontrolowane odżywianie. W necie są strony, gdzie można obliczyć swoje zapotrzebowanie na składniki odżywcze przy danej płci, wadze i wieku. Ustaw sobie w kalkulatorze że chcesz chudnąć np. 0,5 kg tygodniowo przy danej aktywności fizycznej, a potem licz kalorie - w necie są darmowe dzienniki żywieniowe z którymi łatwo można kontrolować ile się je i w jakich proporcjach składników odżywczych. Serio, nie polecam "po prostu jeść mniej", ponieważ bez liczenia kalorii naprawdę trudno jest trafić w bilans energetyczny który nie byłby zbyt restrykcyjny a jednocześnie zapewniał deficyt kalorii umożliwiający chudnięcie.

zgadzam się całkowicie z poprzedniczką. same ćwiczenia nie rozwiążą sprawy. trzeba tez pomyślec ile i co jesz, o jakich porach itd. to bardzo wpływa na organizm. myslę, że w sprawach odżywiania najlepiej konsultować się ze specjalistą. mi w pozbyciu sie 11 kilogramów pomogła pani Gosia, dietetyczka ze www.sklepdiety.pl :) pewne sprawy lepiej zostawic osobom, które wiedza wiecej od nas