Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ejjjjjjee

co złego jest w słoiczkach bo nie rozumiem tej nagony na kafe

Polecane posty

Gość Lilliana
ja się często, przynajmniej 1-2 razy w tygodniu, żywię gotowcami, i co z tego? cała rodzina jest zdrowa od lat, a życie jest za krótkie by codziennie gotować. Poza tym -stać mnie żeby sobie czasem zamówić obiad. I nie wierzę że do słoiczków dla dzieci trafiają zgniłe warzywa, a że wpadnie tam czasem takie co upadło i pękło - cóż mnie to, że pękło. Sama też jem jabłko z drzewa, jak spadnie i się obtłucze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2014-04-08 13:05:34 [zgłoś do usunięcia] gość mogę założyć się, że sama też żywisz się gotowcami smiech.gif x x oczywiście nie widzisz tej subtelnej różnicy między składem gotowego dania dla niemowlaka a składem potrawy dla dorosłych? usmiech.gif cccc taka jestes pewna tego składu? Ile lat MOM był w słoikach gerbera? Ile jest dodatków o których nie muszą informować na opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje warzywko z targu jest z eko uprawy. I mięsko również. Czy do Ciebie nie dociera, że każdy ma dostęp do takich produktów? Babcia od czasu do czasu da mi kurę i tyle, ale królika, czy cielęciny nie mam już skąd wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
a moja pani neonatolog też mówiła że od kiedy była w fabryce gerbera zmieniła zdanie o słoiczkach. Też swojemu bobasowi 5 miesięcznemu daje słoiki i w nosie mam co ktoś mówi. W lecie gdy będę miała marchewkę i resztę z ogródka od mamy będę miała pewność że jest to niepryskane to będę gotować sama (przynajmniej niektóre potrawy) a teraz kupuję. I proszę bardzo linczujcie mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to co złego,nie stoisz przy garach,nie jesteś meczennicą na 100%,nie poswiecasz się totalnie,jestes niedojrzała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha MOM w Gerberze. Przecież to było cały czas napisane na etykiecie produktu. To tak jak z aferą, że Kubuś Play nie zamarza. Nie zamarza, bo jest w nim syrop glukozo-fruktozowy, o czym jest informacja na etykiecie opakowania. Ale tak to jest jak się kupuje produkty na pala i jeszcze nie wie, o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popadajmy w skrajności-ja tez nie jestem za słoiczkami,ale w niektórych sytuacjach potrafią bardzo ułatwić życie :P To,ze są robione z owoców/warzyw i mięsa nie pierwszej jakości to wiem na 100% ale czasem (2-3 razy na miesiąc) z czystego LENISTWA zapodam małemu. Poza tymi "wybrykami" zajada sie domowym jedzeniem. Ale żeby dziecku podawać kaszkę ze słoika? hmmmm to już mega lenistwo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olamonolablus, co z tego, ze nie bedzie pryskane, skoro gleba jest tak skazona, ze opryski juz do niczego nie sa potrzebne. Smiesza mnie te wszystkie eco uprawy, bo w ziemi i wodzie jest tyle syfu, ze organiczne zarcie trzeba by sadzic chyba na Marsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popadajmy w skrajności-ja tez nie jestem za słoiczkami,ale w niektórych sytuacjach potrafią bardzo ułatwić życie :P To,ze są robione z owoców/warzyw i mięsa nie pierwszej jakości to wiem na 100% ale czasem (2-3 razy na miesiąc) z czystego LENISTWA zapodam małemu. Poza tymi "wybrykami" zajada sie domowym jedzeniem. Ale żeby dziecku podawać kaszkę ze słoika? hmmmm to już mega lenistwo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Akurat rynek produktow dla dzieci jest poddany bardzo restrykcyjnym normom " ........... Nie wierzę, ze napisała to dorosła, myśląca kobieta- naprawdę. Wiesz jak wyglądają te normy? No chyba nie... To ja Ci powiem. Znasz taka instytucją jak sanepid? Koszmar restauratorów itp. Oprócz wlepiania kar restauratorom pilnuja również firm produkujacych żywnośc w tym też dla niemowlat. Oprócz tego pilnują norm wody jaka leci Ci w domu z kranu (czy nadaje się do picia). A teraz zaprezentuje Ci te super normy na pewnym przykładzie: Mieszkam w Hrubieszowie. Przez dwa lata użeralismy się z wodociągami i sanepidem. Z kranu leciało nam coś na wzór soku Kubuś (woda gęsta, z wiórami rdzy- gdy nalałas do słoika to połowę objętosci zajmowały pomarańczowe farfocle). poszłam z tym do dyrektorki sanepidu i wiesz co mi powiedziała? Że ta woda spełnia WSZELKIE RESTRYKCYJNE normy i nadaje sie do spożycia- na moją prosbę, zeby w takim razie napila się przy mnie tej wody odmówiła mi, po czym wyprosiła. Parę miesięcy później w wodzie zamieszkały białe robaczki wijące sie. W kranie były ich jaja a w nich po kilka takich ropbaczków (sprawdzalismy na mikroskopie). Wg sanepidu i jego restrykcyjnych norm woda nadal nadawała się do picia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś kupiłam zupę w słoiczku i jak sama spróbowałam to aż mnie odrzuciło i nie mówią tu o nieprzyprawieniu potrawy, ale zupa miała gorzki (!) smak. Syn ledwo tą jedną łyżeczkę zjadł a resztę tak się odwracał i zaciskał usta, że nie dało mu się dać. Też myślę, że te osoby co mówią że słoiczki są smaczne, nigdy nie przygotowały dania same z tych samych składników co w słoiczku. Oczywiście może niektóre słoiczki obiadowe są dobre, ale na pewno nie wszystkie. Żeby nie było to sama korzystać ze słoików, ale tylko tych z owocami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez daje sloiki z obiadkami, rozne i gerbera i bobovity i hippa , poczatkowo dawalam tez deserki ale teraz latwiej jest zeskrobac jablko czy banana. i tez nie chcialoby mi sie siedziec w kuchni i przygotowywac osobny obiad dla dziecka, wole ten czas spedzic na spacerze, ale i owszem jak gotujemy dla siebie obiad na parze to i syn zjada razem z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
gościu masz rację, jeśli chodzi o glebę to wiem tyle że rodzice nie wylewają tam szamba:D ale za sąsiadów już nie ręczę, dlatego marchewkę, ziemniaki jabłka bee robić sama ( z czystej oszczędności);) a reszte będe kupować dalej I tak jak któraś wyżej mówiła, w słoikach jest różnorodnośc, sama nie gotowałabym królika łososia itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:23 a wiesz czemu był ten słoik gorzki? Tak sie składa, ze nieświerze mięsko się nie zawekuje ;) wydziela wtedy gorzki smak. takie cuda są wlaśnie w słoiczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chloe cóż... byki się zdarzają ;) szczególnie jak pisze się byle jak bo 3ci raz wyskakuje przez niezdrobnione mięsko (nie bede pisac oryginału, bo znów mi wyskoczy S...). Uwierz- wolę moje byki stawiane z rzadka niż twój brak wiedzy i głupotę, za sprawą której wierzysz reklamom ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe, bo taka gorycz była, że sama bym nie zjadła i to kilka razy tak miałam w różnych słoiczkach (raz w czymś z kaszą, innym razem z rybą i jeszcze jakiś jeden już nie pamiętam z czym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:22 to skandal!!! To się kwalifikuje do TVNu co najmniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam kiedyś w zakładach mięsnych w Jarosławiu,i najgorsze mięcho,okrawki,ścinki traktowane były jako "odpad produkcyjny" i trafiały gdzie? ano do tak wychwalanej fabryki Gerber produkującej te wasze obiadki dla dzieci. Mięcho to nie nadawało sie nawet na mielone,szło albo w słoiki dla dzieci albo w słoiki typu klopy,klopsiki w sosie pomidorowym Pudliszki heheh SMACZNEGO życzę waszym pociechom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę Ci nic odpisać, bo wyskakuje, że to spam. Nie ufam reklamom, ufam samej sobie. Może Ty masz hodowlę, drobiu, bydła i eko uprawy. Ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie słoiczki to gdzie kupujecie zimą warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.04.14 [zgłoś do usunięcia] Chloe1987 Nie mogę Ci nic odpisać, bo wyskakuje, że to spam. Nie ufam reklamom, ufam samej sobie. Może Ty masz hodowlę, drobiu, bydła i eko uprawy. Ja nie. x nie mam hodowli. Kupuje w sklepie, na targu. A ty myslisz ze w słoiczkach jest eco? No wlasnie wierzysz reklamom ;) tam ida produkty które do niczego innego się nie nadawały jak tylko na przetworzenie. Widzisz róznice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha wy myslicie ze dawanie sloikow to zaszczyt i oznaka bogactwa.A wiecie kto daje sloiki na zachodzie?albo patologia albo wlasnie ci,ktorzy nie maja kasy.Inteligentni rodzice i tacy o wysokim statusie spolecznym nie podaja sloikow.Na zachodzie sloiki sa od wielu lat w obiegu wiecjakies doswiadczenie w tej kwestii ludzie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mrożone w sezonie zimą są najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:36 a producenci słoiczków gdzie zima kupują/ ja w zimie kupuje tam gdzie zawsze- w sklepie, na targu ;) zaś do fabryk trafia to, co nie nadawało się do sprzedaży ;) i koło się zamyka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e co uważają słoiczki za najgorsze zło świata są pewnie z tej samej grupy co to twierdzi że bez chrztu nie można z dzieckiem samochodem jeździć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam raz dziecku na targu marchew i ziemniaki od eko rolnika i Stefa dostała uczulenia, więc wróciłam do słoików. Nie wierzę więc reklamom, tylko sobie. Teraz w lecie będę mieć większy dostęp do warzyw i owoców, ale z mięsem gorzej. I co ma zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość e co uważają słoiczki za najgorsze zło świata są pewnie z tej samej grupy co to twierdzi że bez chrztu nie można z dzieckiem samochodem jeździćsmiech.gif x skąd te pomówienia? ;) Raczej antysłoiczkowe sa z grupy wykształconych, umięjacych samodzielnie myśleć osób ;) w przeciwieństwie do Ciebie fanko telewizji śniadaniowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chloe ty naprawdę jesteś taka głupia czy tylko udajesz? Nie ma warzyw eco! Obudź sie kobieto!!! Juz dawno ten mit został obalony! Eco warzywa to... warzywa nieumyte, które rolnik ku uciesze rodziny sprzedaje drożej. Dzień Dobry śpiąca królewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
Chloe1987 Jak to co? To co prawdziwa eko matka polka, kupic cielaka, stado królików, akwarium z łososiem i hodować:D no i kury obowiązkowo. Oczywiście trzymasz to wszystko w salonie, nikogo nie wpuszczasz żeby się żadne bakterie nie dostały. jak juz to utuczysz, na naturalnych składnikach oczywiście to mozesz urżnąc, oprawic, ugotowac i podać dziecku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×