Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

goście weselni

Polecane posty

Gość gość

czasami wchodzę tutaj i najczęściej czytam posty dotyczące ślubów i wesel, bo w tym roku wychodzę za mąż i po prostu to mnie interesuje :) ale do rzeczy... czasami włosy na głowie mi się jeżą, gdy czytam co goście wypisują na temat pary młodej i jakie mają do nich pretensje: - zaprosili kogoś - źle, - nie zaprosili - jeszcze gorzej - nie zaprosili z osobą towarzyszącą - chamy - robią ślub bez dzieci (tylko dla dorosłych) - bezczelni, szkoda im kasy - menu nie dostosowane do każdego - posadzili mnie obok kogoś kogo nie lubię itp. A najczęściej niektórzy tutaj piszą, że młodzi liczą tylko na koperty! To jest nie do pomyślenia! Jak niektórym nie pasuje, to niech nie idzie na ślub, albo nie daje prezentu! Co Wy myślicie, że organizacja ślubu i wesela nie kosztuje? Gdybym ja miała liczyć na zarobek ze swojego wesela, to w życiu bym wesela nie robiła, bo nigdy mi by się to nie zwróciło! Na szczęście u mnie na ślubie weselu będą "normalni" goście i wszyscy cieszą się z tego ważnego dla mnie i narzeczonego wydarzenia tak samo jak my. I współczuje innym porom młodym takich gości jak niektórzy wypowiadający się tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z Tobą! Ludzie trochę życzliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z tym... Koszt wesela to ok 30-50 tys. Zwraca się ok 1/3 poniesionych wydatków. I co Wy myślicie, że młodzi robią wesele aby zarobić? Robią: bo tak wypada; bo chcą mieć piękne wspomnienia; bo rodzina będzie obgadywała, gdy wesela nie będzie. A pisanie, że młodzi zarabiają na weselu i liczą tylko na koperty jest bezczelne! Moja koleżanka z pracy była na weselu z mężem i 3 dzieci (10 i 12 lat - w tym bliźniaki). Pamiętam gdy tylko dostała zaproszenie na ślub, to obgadywała młodych i narzekała, że trzeba coś dać do koperty. Później pochwaliła się, że dała im do koperty 400 zł i obliczała przy wszystkich koleżankach z pracy ile młodzi mogli nazbierać na weselu pieniędzy. Zamknęła gębę gdy druga z koleżanek powiedziała, że młodzi zapewne nic nie zarobili gdy każdy dał tyle co ona, bo koszty poniesione za sam talerzyk od osoby to ok 200 zł w naszym mieście, więc młodzi na jej rodzinę wydali min 1000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale to tyczy sie tez komuni ,chrzcin. ja mam teraz córki komunię i w rodzinie zrobił się zgrzyt o nie zaproszenie jednej mojej kuzynki, nie robie duzej imprezy i poprosilam kuzynke ktora jest chrzestna w wszystkich kuzynow i kuzynek nie prosze i jedna kuzyneczka sie obrazila ze tamta prosze a jej nie, ja tez nie bylam u tej obrazonej na komunii, no ale ona juz mi doope obrobila w calej rodzinie, radosc prysla z tego pieknego dnia gdyz zdazyli sie poobrazac tez ci ktorych nawet bym nie pomyslala prosic, no nie moge zrozumiec postepowania ludzi w takich sytuacjach, jedna kuzynka mi powiedziala -no ale na moim weselu bylas no kurde 12 lat temu ona byla u mnie, powiedzcie jak wy postepujecie w takich sytuacjach, po chrzcinach tez mialam nieprzyjemna sytuacje -poszlam zaniesc ciasto siostrze mamy mojej ona na nich nie byla i corka z nia mieszkajaca tez mi tylek obroibila ze tylko ciasto przynioslam a nic z dan gorocych - bo przyszlam jakos w porze obiadu w poniedzialek i ze nic niby na obiad im nie dalam, j w oczach innych jestem zamozna osoba bo maz ma jednoosobowa firme w ktorej robi uslugi transportowe sam i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 42 wiesz co, nie przejmuj się. Ludzie tacy są, każdemu nie dogodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam to z własnego doświadczenia :/ Jeśli chodzi o mnie, to niektórzy goście narzekali, dlaczego nie ma poprawin... a jedna ciotka domagała się barmana robiącego drinki - koszt 5 tys :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopiero czytałam na jednym z wątków post brokeninside87, że wesele to tylko zbiórka kasy przez młodych. Z czym do ludzi człowieku... Odnoszę wrażenie, że każdy ocenia wg siebie. Zapewne Ci, którzy tak twierdzą znają to z autopsji :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:59 no dokładnie, sami organizowali wesele X lat temu w remizach po najtańszych kosztach i myślą, że wesele to zarobek... Teraz są inne czasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam , wiem ze post o weselu ale ja napiszę inaczej parę lat temu miałam komunię blizniaczek, robilam w lokalu na 50 osób, wiadomo że dla gosci był to podwójny wydatek ,ale mi nie chodziło o pieniądze , tylko o ten piękny dzień, chrzestnymi byli kuzynowstwo i dlatego tyle ludzi się uzbierało, jak mnie jedna kuzynka obgadała że tylko komunię zrobiłam dla pieniędzy że za jednym zamachem itd. ona robiła za rok też u siebie w domu zaprosiła 50-60 osób i puste stoły , no owszem ona to naprwdę zarobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 10 to nic, komunii też się to tyczy. Ogólnie w tym wątku chciałam poruszyć temat jak chamsko zachowują się goście, gdy zaprasza się ich na imprezy rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koszty poniesione na wesele a na komunie są nieporównywalnie większe, ale rozumiem Ciebie... Co miałaś córkom zrobić dwa oddzielne przyjęcia? Przecież to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam to przed sobą. W sierpniu wszystko się odbędzie, ślub cywilny i obiad weselny w restauracji. Będziemy mieć knajpę dla siebie plus ogródek dla palących. Miejsce do tańczenia, sprzęt grający będziemy brać swój. Miejsca nie będą oznaczone. Zapewne ludzie będą wchodzili grupkami i tak też będą siadać. Inne menu będzie tylko dla dzieci, bo nikt nie zgłaszał jakichś specjałów. W każdym bądź razie szef kuchni jest nam przychylny. Powiedział, że to oni są dla nas i jak będzie coś trzeba zmienić to trzeba dać znać minimalnie tydzień przed weselem. Jakie będą i czy w ogóle będą narzekania to się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już jakiś nowy wątek powstał o wegance, która nie chce iść na wesele, bo nie będzie miała co jeść... Co za ludzie! To niech nie idzie, nikt jej nie zmusza. Najlepiej menu dopasowywać do każdego gościa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako gość wielu wesel powiem ze też trzeba zwrócić uwagę na zachowanie chamskie Młodych...jak im zależy by gości było wielu to będą wiercić dziure i jacy to oni przemili a jak goście przybędą to maja ich w dupce....zatem Panny Młode zanim zaczniecie krytykować gości zacznijcie od siebie i radze Wam byście też okazali trochę szacunku dla nich:) Nie mam na myśli każdego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zgodze się z powyższą wypowiedzią,że Panstwo Młodzi też mają muchy w nosie i jak się czyta o wymaganiach to się odechciewa przychodzić na ich wesele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 07 no dokładnie, więc jak Tobie nie pasuje, to nie idź i nie obgaduj za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:01 przybędą goście i mają ich w d***e? Przepraszam, ale nie rozumiem... Co mają młodzi robić na weselu?? Gadać cały czas z każdym gościem z osobna, przymilać się i na każdym kroku dziękować za łaskawe przybycie jaśnie państwa? Weź daruj sobie :/ Wesele jest przede wszystkim dla młodych i oni chcą też się dobrze bawić na swoim weselu, a nie usługiwać gościom na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 17 popieram, gościom w d****h się przewraca i mamy tutaj żywe dowody na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam z mezem jakiś czas temu na weselu,gdzie młodzi cale wesele przesiedzieli na dworze a goście sami się bawili i laskawie trzeba było prosić jasnie młodych na sale w ramach tortu,oczepin,zabaw....wiecie mi to lata,skoro młodzi tak chcieli,ale czy to faktycznie nie był brak szacunku dla gości?chocby odrobina pozoru mogla być z ich strony....mi nie chodzi o to by non stop siedzieli i gadali z gośćmi....trochę tak dziwnie ogladalo się ten film: wesele bez młodych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 16:41 no to faktycznie głupio... ale z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. Ludzie są różni, młodzi też nie zawsze zachowują się tak jak powinni, ale są to pojedyncze przypadki. Nie rozumiem dlaczego młodzi nie bawili się z gośćmi, raczej rzadko spotykane. A to, że na każdym weselu znajdzie się gość, który tylko kręci nosem i obgaduje za plecami jest norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja nie zamierzam brac slubu :) Kiedys sie przymierzalismy, ale jak uslyszalam moja tesciowa, kogo mUSIMY zaprosic to mi kopara opadla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 16.45 naprawdę nie mam pojęcia dlaczego młodzi tak się zachowali:( wielu gości to krytykowało,co w sumie im się nie dziwiłam bo faktycznie było to przegięcie,ale jak napisałam wyżej,że mi to latało,bo to był ich dzień.Na całe szczęście my z mężem takich szopek na naszym weselu nie robiliśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co, można to odwrócić i napisać , że to młodzi są nie w porządku, bo zamiast cieszyć się z gośćmi w tym niby ich "najpiękniejszym dniu", to liczą tylko na koperty, prezentami gardzą i OBGADUJĄ gości, jeśli wesele im się nie "zwróci", bo mieli za mało w kopertach. Nie wiem czy to wiecie, ale mówienie o pieniądzach jest nieeleganckie. Jeśli was nie stać na wesele, to go nie róbcie, a jeśli was stać, to nie obgadujcie później, że ktoś "za mało" dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 17 43 a skąd to wiesz, że młodzi obgadują gości? Pewnie sama obgadywałaś na swoim ślubie i stąd to spostrzeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:43 Ty chyba nie masz pojęcia o dzisiejszych realiach. Jakby młodzi chcieli zarobić na weselu, to najlepiej wyszliby na tym, gdyby takowego nie robili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej goscie zawsze obgadują młodych i wesele, nikomu nie dogodzisz 4 lata temu brat mial wesele na 120 osób w eleganckim domu weselnym-nie mylić z remizą jedzenia do syta i pyszne i fajna miła obsluga i muzyka fajna, wystrój elegancki i wesele się udało, ja i brat i rodzice myśleliśmy ze wszystkim sie podobalo bo kazdy do nas tak mowił dopiero niedawno moja kuzynka się wygadała że inna nasza kuzynka bardzo to wesele obgadałą -------że nie pojadła że nie potańczyła ze to że tamto, no cóż a do nas mówila ze na takim wspaniałym weselu to jeszcze nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre komentarze oczerniające młodych potwierdzają, że autorka ma rację. Niektórzy są żałośni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co powiecie o wierszykach o kasie, o totkach zamiast kwiatów. Nadal uwazcie że Młodzi robią wesele by ugościć najbliższych? Czy może jednak dla zysku. A jak tylko pojawia się watek krytykujacy z tego powodu Młodych to odrazu pojawia się argument że w takim razie mam nie iść na wesele. A to niby dlaczego?- zostałam zaproszona, ale nie mam zamiaru płacić za swój talerzyk. I tu pojawią się kolejne bluzgi ze strony Młodych że chcę się za darmo najeść. No cóż, nie uważcie że to właśnie wy zapraszacie i płacicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 19:08 dla mnie takie karteczki to bezczelność i brak kultury. Nigdy nie dostałam takiego zaproszenia, ale jeśli Ty takie dostałaś tzn., że obracasz się w towarzystwie chamów i prostaków, a wpadłszy między wrony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osób z godz. 18:06 i 18:08 te rewelacje mam właśnie z tego forum. Gdy jakieś osoby pytają się ile dać w kopercie, albo czy x złoty wystarczy, to zaraz panny młode odpowiadają, że nie, że minimum tyle się daje ile za talerzyk plus coś jeszcze, żeby "zostało" . Inną odpowiedzią jest właśnie odpowiedź osoby już po ślubie,że powinno się dać minimum 500 zł- jak koleżanka, 600-800 jak krewni, a od chrzestnych od1000 zł wzwyż (prawie jak cennik pokrewieństwa z młodymi ;) ) . I jeszcze dodatkowo na końcu odpowiedzi jest zazwyczaj kąśliwa uwaga, że w jednej kopercie było TYLKO 100 zł, a ktoś inny chciał się wykpić i dał pościel. Przecież same tak piszecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×