Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

najlepszy wiek na pierwszą ciążę to od 35 do 40 lat

Polecane posty

Gość gość
A moze 60+ to najlepszy wiek? ... Glupota dzisiejszych bab jest porazajaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co Wy z tymi chorobami genetycznymi????? W moim srodowisku wiekszosc kobiet rodzi pierwsze dziecko po 30 a i kilka w przedziale 35-40 i wszystkie dzieci zdrowiutkie. A wlasnie tam gdzie dzieci byly rodzone do 30 jest kilka przypadkow niedorozwojow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórym tutaj mama nie wpoiła podstawowych zasad kulturalnej rozmowy. Co to znaczy wysrać dzieci? Dlaczego używacie takiego wulgarnego języka? Każdy żyje jak chce, ja mam dwoje urodzone przed 30, wypraszam sobie nazywanie tego moją jedyną ambicją w dodatku w taki obrzydliwy sposób. Co Cie to obchodzi kiedy urodziłam swoje dzieci? To moje dzieci a nie twoje, co Cię obchodzą moje ambicje? Najwyraźniej chyba nie masz swoich skoro tak się interesujesz cudze... Każdy robi w życiu i żyje jak chce, ambicja to nie jest to samo co zawód. Można pracować a rozwijać się w całkiem innym temacie, nie każdy znajduje prace która jest jego zawodowym marzeniem, która jest połączona z zainteresowaniami. Zycie też układa się rożnie, człowiek podejmując decyzje w wieku 20 lat, a może się okazać, że w wieku 30 pragniemy czegoś całkiem innego dla siebie. Dzieci tak na prawdę w niczym nie przeszkadzają, jeśli ktoś chce się realizować, rozwijać, mieć pasję może to zrobić, wszystko da się ze sobą pogodzić. Człowiek im bardziej jest starszy tym bardziej wie czego chce w życiu dokonać. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale kiedy ma się te 30 lat a dzieci już są samodzielniejsze a ty masz więcej czasu na realizację swoich planów. Za to pani w wieku 30 lat nie mająca dzieci, a będąca w środku kariery zawodowej stoi przed dylematem, jeśli teraz urodzi dziecko.... to może jeszcze ma szansę wrócić do swojej pasjonującej pracy ale niekoniecznie bo może się znaleźć na jej miejsce osoba bardziej dyspozycyjna która ma dzieci w wieku szkolnym, a nie małe dziecko które choruje, które wymaga opieki itd.... Znam wiele kobiet które właśnie po odchowaniu dzieci teraz robią karierę, pracują rozwijają się, a inne w ich wieku odchodzą na macierzyńskie:) A jeśli mówimy o wieku 35-40 lat to chyba już jest mowa o tym że taka kobieta w ogóle nie wraca do pracy, wyszalała się, spełniła zawodowo i teraz będzie wychowywała dziecko, bo jeśli nie będzie miała zapewnionego powrotu do swojego miejsca pracy, to powiedzcie mi kto przyjmie do pracy kobietę po czterdziestce z malutkim dzieckiem które choruje, jeśli będzie miał do wyboru bardziej dyspozycyjną trzydziestkę, która ma już starsze dzieci nie wymagające stałej opieki :) Powiecie mi że doświadczenie jest ważne, owszem jest, ale nie jest najważniejsze a wszystkiego można się nauczyć i nie jest ono głównym wyznacznikiem przy zatrudnianiu. Wiem też jak jest z pracą w naszym kraju, jak ciężko znaleźć zatrudnienie w swoim zawodzie ile mamy magistrów pracujących w biedronkach i nie są tam tylko panie z dziećmi, są młode osoby tylko co po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tematu ..............żeby urodzić downa to napewno najlepszy wiek !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusi dziewczynki
ostatnie badania wykazują, że jeśli chodzi o zespół downa czy inne wady genetyczne to wiek nie jest naważniejszym powodem dla którego pojawiają sie te wady genetyczne tak jak to do niedawna jeszcze uważano, dzis wielu lekarzy i nowsze badania pokazują, że nie wiek jest tu decydujacy wiec prosze nie powtarzać mitów że kobieta starsza na pewno urodzi chore dziecko bo zespoły downa i młodym matkoo się niestety zdarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem taka mamuśka która rodziła w wieku 40 lat przychodzi na wywiadówkę do dziecka i padają głupie pytania "czemu twoja babcia przyszła? Twoja mama nie mogła?" hahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maskara ,zgadzam sie z tekstem o wywiadówce ,pracuje w szkole wiec wiem jak dzieci reaguja na matki-babcie,mlode kobiety maja energie,sa pelne zapalu,latwiej wrocic im do formy,maja szanse na zdrowe dziecko,odchowaja i moga dalej sie realizowac ,a te 35-45 ....poytem zakladaja tematy starania o dziecko w dojrzalym wieku grupa wsparcia,albo zostaja sflaczałymi mamo babkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy ???? Chyba na ostatnią jak ma być bez ryzyka ! Gdzie wy żyjecie siłami natury tylko do 40 później to 95% cesarka. Po 35 roku życia brak możliwości powtotu do sylwetki z przed porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sprawa jest prosta z urodzeniem dziecka nie należy zwlekać , zarazem jednak na urodzenie dziecka trzeba być gotowym pod względem emocjonalnym i finansowym. Wszystko zależy od tego co się robi w życiu i jakie ma się plany, oczekiwania i aspiracje. Sama urodziłam dziecko na początku studiów stacjonarnych i wiem doskonale , że nie był to właściwy moment. Na marginesie jednak wspomnę, że biorąc pod uwagę moje dotychczasowe tępo życia , gdyby nie nieplanowane zajście w ciążę właśnie wtedy , zapewne do dzisiaj nie miałabym dziecka. Wówczas, gdy moje dziecko było maleńkie i bardzo mnie potrzebowało, ja byłam na uczelni a ono pozostawało pod opieką niani lub dziadków. Nie chodziłam z nim po drzewach i drabinkach ( albo rzadko to robiłam), bo nie miałam na to czasu i byłam wiecznie zagoniona. Po skończeniu studiów ( prawo) miałam ambicje zrobienia aplikacji co w praktyce oznaczało dalsze trzy i pól roku angażowania najbliższych w wychowanie mojego dziecka ( i moją dalszą edukację) . Potem jeszcze jakieś dalsze egzaminy związane z rozwojem zawodowym i tak dobiłam do 30-tki a dziecię było już w szkole. Potem z glejtem uprawniającym do wykonywania zawodu radcy prawnego , zaczęłam szukać sobie miejsca w środowisku ( oj nie było łatwo). Dziesięć - dwanaście godzin poza domem norma, i tak jest niestety , bez większych zmian do dzisiaj. Moje dziecię studiuje, również prawo i często śmieję się , ale uwierzcie mi że jest to śmiech przez łzy , że ma łatwiej, bo już tego ze mną się uczyło. Zawsze będę żałować tego utraconego czasu tylko dla mamy i dziecka . Z drugiej zaś strony wiem , że dałam sobie i dziecku szanse na dobre , bezpieczne i ciekawe życie, na możliwość realizacji własnych ale też i wspólnych marzeń ( które kosztują i to niemało ). Mimo, że nasz czas był i jest mocno reglamentowany , mam wrażenie, że jest jakiś taki sensowny. Czuje się i wyglądam młodo , nadal mam mnóstwo energii i planów . Jednocześnie tęsknię za takim maleństwem i rozważam czy trochę zawodowo nie zwolnić i nie zdecydować się na drugie dziecko. Na koniec, moje koleżanki rodziły dzieci ok 35 , teraz ok /po 40 niektóre myślą o drugim. Ryzyko urodzenia dziecka z wadą genetyczną rośnie z wiekiem to prawda , ale nadal jest to ok 1:100/80 urodzeń w danej grupie wiekowej a zatem trzeba naprawdę mieć pecha aby tak się zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ups... miało być tempo a nie tępo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec zmarł jak miałam 22 lata, rodzice mojej przyjaciółki w krótkim odstępie czasu gdy miała 23 (została z młodszym bratem), mama mojej koleżanki zmarła gry ta była jeszcze dzieckiem, moja siostra cioteczna została bez matki w wieku lat 18-stu, kolega stracił ojca w tym samym roku co ja. Wszyscy ci rodzice zdecydowali się na dziecko (niekoniecznie pierwsze) po 35, 40 roku życia. W większości były to nagłe ataki. Bo młodsi już nie będziecie a to, że uda się urodzić zdrowe dziecko i doprowadzić je do matury to trochę mało. I jestem wściekła widząc takie stwierdzenia jak tytuł tematu bo za dużo widziałam dzieci takich rodziców. Dorosłych już. Osieroconych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy jest inny i w innym czasie pragnie zostac rodzicem a takie pieprzenie ,ze w wieku 25 lat tyle fajnych rzeczy a nie dziecko a moze dla innej to zostanie mamą jest wlasnie tym czym fantastycznym i tego pragnie ,niebywałe jak niektóre p***y myslą,ze mają jedyną słuszną racje we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×