Żywienie dzieci wege

Pytanie do mam wege, jak sobie radzicie z żywieniem dzieci starszych? Bo maluch to wiadomo, zje to co mama podała, ale co potem? Moja niedługo będzie szła do zerówki, z tym nie będzie problemu, bo znależliśmy wegańskie przedszkole. Gorzej będzie w szkole, już zastanawiam się jak przygotowac córkę. No bo przecież zaczną się wycieczki i cięzko będzie pewnie doprosić się o posiłki wege, bo każdy wie jak to wygląda w praktyce - np. zdejmą kiełbasę z kanapki i każą zjeść albo podadzą rybę na obiad. Podzielicie się doświadczeniami?

Mój syn, jak już poszedł do szkoły to nikt by w niego nie wmusił kanapki śmierdzącej kiełbasą. Na wyjazdy szkolne zabierał jedzenie z domu i prosił tylko o włożenie do lodówki a potem podgrzanie.