mamy napiszcie ile placilyscie od osoby za sale na waszym weselu

i z poprawinami czy bez no i w ktorym roku to bylo i jakie wojewodztwo albo region jesli mozecie :) i co mialyscie w to wliczone konkretnie.

Nic nie płaciłam, male przyjęcie w domu - 20 osób - 2010 rok:P

Wesele w domu?? Hihihi, jaka wioska - za komuny się tak robiło i to jak ktoś był biedny:D

O boże to było całe wieki temu, dokładnie 12 lat. Bodajże 150 zł z alkoholem na osobę. Hotel nad jeziorem na Mazurach.

2013, 60zl bez poprawin, w tym byl 2 daniowy obiad, sprzatanie, rozdanie pozostalego jedzenia ktore przynioslam sama

"Wesele w domu?? Hihihi, jaka wioska - za komuny się tak robiło i to jak ktoś był biednysmiech.gif" Toś mnie porysowała:D Chyba się zamknę w sobie i cały weekend przepłaczę

2 lata temu 220/os.

Niecałe 4 lata temu 240 zł/osoba w restauracji w pobliżu dużego miasta, bez poprawin.

11:56, a może po prostu zamiast udawac wielką panią przyznaj, że nie było cię STAĆ na zorganizowanie normalnego wesela?

Dla ciebie wiocha ale chociaz mlodzi na nowa droge zycia nie maja 50 tyz dlugu

Hahaha, a ty zaczęłaś życie z długiem?? To przykre, ja sobie wybrałam na męza mężczyznę, który miał pieniądze na wyprawienie wesela i wyobraź sobie, że na mieszkanie też miał. Jak się któras związała z gołodupcem to nic dziwnego, że musi mieć wesele w mieszkaniu albo brac kredyt i potem spłacać. Współczuję.

gość 12.00 - Skończyłam z Tobą dyskusję bo nie dorastasz do brodzika moich potrzeb intelektualnych. A Ty dalej taplaj się w swoim jadzie

gość 12.03 - a ja na męża wybrałam sobie mężczyznę, którego kocham i taka jest zasadnicza różnica między nami

Hahaha, potrzeb intelektualnych, nie mogę :D:D:D Zawsze, ale to zawsze, jak komuś brakuje kasy lub urody to wyciera sobie gębę intelektem :D Szkoda tylko, że ten intelekt nie pozwolił ci nawet na zarobienie pieniędzy na wesele, zaradne osoby raczej sporo zarabiają, więc pewnie i tu coś nie styka?

Ale jestescie straszne.ja nie wzielam golodupca,ale wesele robilismy pol na pol.sory nie jestem niczyja utrzymanka i blachara

12:05, uważasz, że jak facet jest przystojny i ma kasę to już nie da się go kochać? Zaskoczę cie - ja też kocham mojego męża, a on mnie. Zdziwiona?

Na forum to i ja moge napisac ze mam bogatego meza,3 domy,jacht i 3 domy

ok 200 pln za osobe, kraków, wesele w restauracji przy rynku, siedem lat temu

gość 12.05 - A gdzie ja napisałam, że mnie nie stać było na wesele? Uważasz, że każdego pociąga biała suknia, wesele na 200 osób? Tak, tak wiem... teraz napiszesz, że co mam innego mówić. Dyskusja z Tobą nie wnosi nic w moje życie poza wyższym ciśnieniem, że tacy ludzie chodzą po ziemi.

Ciekawe, że nie znam żadnej bogatej dziewczyny, której wystarczyłby skromny ślub z przyjęciem na kilkanaście osób. Tak mówią tylko te biedniejsze, które po prostu nie miały kasy, ale wstyd im się przyznać, więc tworzą bajki, ze niby "nie lubią białych sukien i wesel na 200 osób". Taka prawda. jakbyście miały kasę to zrobiłybyście weselicho i na 400 osób, tylko was po prostu nie stać. Pewnie mieszkacie z teściami...

Tak juz uwieze ze w tych czasach stac was na wesele za60 tys.bez kredytu.normalnie burźuazja

Zapomniałam dodać że u nas za wesele płacili rodzice, bo w naszej rodzinie jest taka tradycja :) gdybyśmy urządzali wesele sami lokal byłby może ten sam, ale gości o 2/3 mniej :p

gość 12.13 - No widzisz to Ty tak mi wierzysz w niechęć do białych sukien jak ja Tobie w bogatego (i do tego przystojnego) męża. I tak możemy się tu kochana przekonywać do jutra a nic z tego nie wyjdzie.

Ja robilam na 80 osob,tylko najblizsza rodzina z ktora utrzymuje kontakt.nawet jakby mnie bylo stac to szkoda by mi bylo kasy na wesele na 400 osob,z ktorych 200 nawet bym nie znala.pytam sie po co?zaby sie pokazac

A ja nie kumam jak można, mając wolne 60 tys. wydac to na jedną imprezę :o Za tą kasę można pojechać na miesiąc na Dominikanę i jeszcze zostanie...

500 złotych za osobe, wawa bez poprawin

gosteczka, a gdzie robiłaś? Sama wychodzę za mąz i szukam w okolicach Warszawy miejsca na poziomie. Lokal był wart swojej ceny?

no i się zaczęła licytacja :D nie można zrozumieć, że na 20 osób spokojnie w domu impreze się zrobi? to nie musi świadczyć o skrajnej biedzie. na temat- rok temu, 160 zł z poprawinami, alkohol i napoje własne; ciasta i owoce od sali. ale to była nowa sala, dopiero otwarta i walczyli o klienta

Nooo my dzięki temu, że pozwoliliśmy mojej matce zapraszać na nasze wesele swoich znajomych mamy teraz w naszym mieście znajomości wszędzie i gdybym chciała pracę po znajomości nie byłoby z tym problemu :) więc uważam że było warto :p

Ja miałam skromne przyjęcie na 60 osób, nie pociąga mnie wesele, gdzie zaprasza się sąsiadów i siódme wody po kisielu. I chyba to jest każdego indywidualna sprawa jakie miał wesele. Nie wiem czemu się wyśmiewasz "princesso" z dziewczyny, która miała przyjęcie w mieszkaniu.