Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mam dwójki dzieci

Polecane posty

Gość gość
To ja jestem chyba odmiencem. Mam dwie corki i nie moge powiedziec ze je obie tak samo kocham. Starsza bym powiedziala ze raczej toleruje, wiem ze to moje dziecko, zajmuje sie nia itd ale robie to z koniecznosci, chodzi mi o takie typu rzeczy jak calowanie, przytulanie. Jak juz sama przyjdzie raz na rok, no to nie wywale ale ja nie ide do niej. Stalo sie tak odkąd zaczela mnie odrzucac na rzecz taty. I to nie byl wybryk, taki okres (bo wiem ze dziei tak maja, szczegolnie dziewczynki). To trwa grubo ponad rok. Mama dla niej moze nie istniec, wiec sie nie staram bo to i tak bez sensu było. Dołowalam sie tylko przez to jaka jestem beznadziejna, teraz odpusciła.Wiec przez to jest mi juz obojetna. Przykre ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak mam, jedno to starsze kocham najmocniej na świecie, a to młodsze ledwo znoszę, wkurza mnie totalnie każdy jego płacz i marudzenie, to starsze takie nie było, mało płakał i jakiś bardziej uśmiechniety i pogodny był, a ten młodszy ciagle naburmuszony aż mi się odechciewa przy nim cokolwiek robic. Wcale nie kocha się wszystkich dzieci jednakowo. To mit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:25 - o rany, Gościu powiedz że tak na prawdę nie myślisz, bo to cholernie smutne jest:( moja mama miała nas troje i niestety moja siostra zawsze była tą gorszą, najpierw na moją korzyść (ja byłam najstarsza) a potem na rzecz brata, który się bardzo późno mamie trafił i teraz, kiedy siostra jest już dorosłą, bardzo fajna osobą widzę jak badzo jej to sperniczyło zycie i jak bardzo ma problem z tego powodu, i choć kocham moją mamę i dla mnie zawsze była cudowna, to uwazam że nie jest najlepszym człowiekiem, właśnie przez to, co zrobiła mojej siostrze, i prawdę mówiąc mam nadzieje że dostanie nauczkę za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No smutne ale ileż można. Ja sie starałam, srałam i co tylko ale ile mozna, no ile. Nie zmusze jej na siłe zeby mnie polubila. Przez to ja tez sie taka stałam. Zreszta ja dosłownie nie jestem jej potrzebna, potrafi godz wyc ze nie chce np sieubrac tylko tata ma ubrac i łazi do popołudnia az maz przyjedzie, próbowałam na siłe ubierac to gryzie,drapie a nawet rzyga no to co, nie to nie.I tak jst ze wzystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się dziewczyno skoro woli ojca to myślę że od niego ma dość miłości i nic jej nie będzie. ja do młodszego czasem powiem idź ty z****** bachorze i mąż od razu go nosi na rękach i robi z niego takiego niedorajdę życiowego, ale niech wychowuje po swojemu, zobaczymy kto na tym lepiej wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mnie gowniara gryzła albo próbowała obrzygać to bym jej tak dupsko sprała żeby przez tydzień nie usiadła a ubrałabym ją i tak na siłę. nie pozwól zrobić się z siebie kozła ofiarnego, daj je na d**e bo naprawdę się dziewuszysku należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostała na dupsko nie raz, zerowy efekt. owszem, poryczała troche ale robiła dalej tak samo. ja z siebie nie robie ofiary, nie, nie. poprostu ona juz mi zwisa, nie chce czegos ode mnie, trudno niech czeka na tate. Nawet glupiego papieru do tyłka nie chciała odemnie wiec kazałam albo łazić z brudnym dupskiem albo siedziec i czekac na tate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nurtowało mnie o pytanie. Mam 3 latka i 3,5 miesięczną córkę. Kocha się tak samo mocno,ale miłość jest inna do starszego dziecka i do młodszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha i co łaziła z obsraną d**ą do powrotu ojca? masakra na prawdę nie musisz czuć się winna, to dziecko to jakiś odmieniec, lałabym ją równo jakby mnie próbowała zadrapać albo gdzieś tym gownem wysmarować meble czy coś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziecko jest odmieńcem tylko p**********a mamuśka, woli ojca bo od początku miałaś ja w d***e i tyle, taka prawda, zresztą ile to dziecko ma lat że uważasz że ma tak rozwinięte poglądy i emocje? dzieci po prostu wyczuwają że ktoś ich nie lubi i automatycznie szukają wsparcia gdzie indziej i da się kochać dzieci tak samo, ja mam każde inne i nawet by mi k***a przez myśl nie przeszło że któreś wolę....ale tak to jest kiedy niedojrzałe emocjonalnie gówniary biorą się za zakładanie rodzin przy okazji, najczęściej te faworyzowane dzieci mają potem rodziców w d***e i na starość zostają im tylko te, które traktowali gorzej niż psa...mam nadzieje durne baby że wam nikt nie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty mądralo wyżej nie pieprz bo jak już pisałam ja też starszego syna kocham mocno a tego młodszego nie znoszę, głupi dzieciak ciągle się drze, wcale tak nie jest że się równo kocha wszystkie dzieci, a ta córa tej dziewczyny to jakaś popieprzona, gryzie rzyga bije, fangę w nochala by dostała jak by mi tak próbowała skakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, siedziała i czekala na nocniku za tata. Ponad godzine, dupsko miala całe czerwone jak wstala. Moze i smieszne ale mi juz rece opadaja. Wstyd, normalnie mi wstyd nieraz przed ludzmi. I nieraz juz sie zastanawialam ze po co mi w ogole bylo dziecko (chociaż mlodsza jak narazie jest kochana, mowie to w kontekscie do starszej ze po co dziecko), doszlo do tego ze nieraz zaluje dosłownie żaluje że ją urodzilam, starałam sie bo ciąze miałam zagrozoną w polowie przeleżaną, mogłam łazić i świety spokój by był a tak to sie czuje jak taki śmieć, niczego nie wart. I co najlepsze ciąza długo wyczekiwana, mało co invitro by sie nie skonczylo, wiec tym bardziej mi przykro za sama sie o nia staralam i zgotowałam taki los. Co inne zeby to wpadka byla, ale swiadomie...zal po prostu. Rozumiem w pełni matke z tego filmu o Kevinie - porozmawiajmy o kevinie, czy jakos tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.06 - nie pierdziel glupot skoro mnie nie znasz. Godzinami z nia spedzałam czas, ja i tylko ja. Przez poł roku TYLKO ja sie nia zajmowałam,a na spacer z nia sama tata poszedł jak miała 2l. Bawiłam sie z nia, wyglupiałam, łazilam po lekarzach, spedzałam czas na podłodze w szpitalu jak byla i co? G... Jak smiesz w ogole twierdzic to, co napisałas,,,, Wyczuwa, jasne. Ile ray sie prosilam zeby przyszla to sie pobawimy, poprzytulamy (jak jeszcze mialam checi) a ona nic. Nie i koniec. ja nie jestem z zelaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację i wiem co czujesz, ja tez żałuję że młodszego urodziłam. po co mi to było teraz tylko problem bo nie wiem co zrobić z dzieciakiem do czasu powrotu męża z pracy, najchętniej bym go komus na przechowanie oddała. no trudno musisz nauczyć sie z tym żyć ale pamiętaj to nie ty jesteś śmieciem ale ta twoja córa, ignoruj gowniare, młodszej kupuj prezenty i slodycze a starsza niech sie smakiem obejdzie, moze wkoncu przejrzy na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze ja tak nie potrafie, jak piszesz tzn mlodszej cos dac a jej nie. I tak jak głupia zawsze jej cos kupuje, staram sie a ona ma to w tylku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak potrafię, niech sobie mężulek rozpieszcza skoro robi z niego c***asa. trudno uparciuchowi charakteru nie zmienisz, może twój mąz też ma w tym winę może za bardzo ją rozpieszczał a ty wychodziłaś na tą gorszą? nie znam sytuacji ale gowniare trzeba by ustawic do pionu bo niedlugo bedzie agresywna wobec ciebie, jakiegos pasa powies w pokoju i jej zagroz ze jak bedzie bzikowac to dupsko bedzie sprane porzadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;14 - to TY nie pierdziel glupot, może i spędzałas z nią czas , bo jakby nie było nie miałaś wyjścia, ale raczej dobra dla niej nie byłaś, dzieci z automatu lubią swoje matki, chyba że matka...no wlaśnie....to juz sama dobrze wiesz jaka matka z ciebie była a obu wam życzę samotności, takiej 100 procentowej, w której tylko będziecie marzyć, zeby ktos na was zwrócił uwagę, czy to mąż, dziecko czy pani z warzywniaka...ale sądzac po tym co piszecie to już blisko do tego, nikt na dłuższą mete nie lubi takich jak wy, szkoda że to nie Noirwegia :(, szybko by wam te biedne dzieci zabrali przy okazji, piszą c "wy" z małej litery podkreślam jak bardzo nikim jestescie, to nie literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nikim jesteś ty wyzej i moj mlodszy syn, bez pozdrowien inteligentko od siedmiu bolesci, dzieci nie maz to sie nie wymadrzaj bo nic nie wiem na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale maz jej wlasnie nie rozpieszcza, tez sie stara wplynac na nia zeby sie do mnie tez zwracała albo współpracowala i jak grochem o sciane. Nie byłam dobra psss, niech ci bedzie zycze ci kiedys podobnego problemu choc przec miesiac, wtedy pogadamy 🖐️ nie znajac sytuacji, oceniłas nooo super dojrzalosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się to jakaś idiotka pisała która wcale nie zna tematu, fajne życzenia nie ma co :-) oby to kiedyś do niej wróciło, tego jej życzę. dzieci są różne ale nigdy się nie zgodzę z opinią że każde jest kochane i super świetne, nie prawda, są i dzieci wkurzające albo wręcz wredne i robiące na złość. na takie jedyna rada ignorować toto i żyć swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inteligentna kobieta jak ma taki problem to szuka pomocy i psychologa, terapeuty itp, a nie stawia krzyżyk na małym dziecku, więc tak, oceniam, bo sama sie podstawiłaś, gdybyś napisała że chodziłaś z nią na terapie, że się starałaś itp ale Ty to zlałas i tyle i jeszcze męża nastawiasz przeciw dziecku - ja piernicze, po co takie jak Ty się rozmnażają :( a TY druga kretynko, którą wkurza maleńkie dziecko bo płaczę i dlatego go nienawidzi... - TY to jesteś dopiero potworem i tak , masz rację, w przeciwieństwie do ciebie jestem inteligentna, pewnie bardziej niz większość ludzi, z którymi w zyciu zamieniłaś słowo, i w normalnych warunkach to jedyny kontakt między ludzmi mojego poziomu a twojego polega na tym ze wzywam policje albo opieke społeczną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie martwie się, w przeciwieństwie do was ja jestem dobrym człowiekiem, i własnie dlatego nie zyczyłam wam zebyscie zdechły jak bure suki pod plotem (choc nie powiem ze mnie korcilo...) w moim domu i w domu mojego meza dzieci sie kocha, szanuje, pozwala na indywidualizm i przede wszystkim kocha się bo sa a nie za coś i jakos od pokolen dziala i nikt takich problemow jak wy nie mial, wiec wybaczcie, ale patologia tworzy patologie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
produkuj się dalej tępa strzało i wychowuj swoje wydumane indywidualności które później skończą w burdelu albo w knajpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do terapii, heh zabawne - to ze nie nadmienilam we wczesniejszych wpisach ze nie chodzi lub chodzi na terapie to jest rownoznaczne z tym ze nie korzystamy z pomocy? zabawne. Owszem, od prawie roku chodzimy z nia do psychologa i to własnie pani psycholog zaproponowała zeby na jakis czas sie od nie wylączyc i obserwowac reakcje. Była nawet jakis czas na silnych srodkach uspokajajacych ale nie odsnioly skutku. Chociaz moze odniosly teraz to niedlugo ja ich bede potrzebowac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i przepraszam, gdzie ja napisałam ze nastawiam dziecko przeciwko mezowi???? przewidzialo ci sie chyba cos...pani inteligentna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inteligentka od siedmiu boleści a w domu pewnie ma 7 kotów i nikt jej nie chce. nie masz dzieci to zamknij ryj. ie wszystkie są cudowne. przeciez dziewczyna pisze że chodzi z gowniara do psychologa i sam psycholog radzi ignorowac diablice. najbardziej mnie smiesza takie pdeudo madre patafianki ktore sie wpieprzaja gdzie ich nikt nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki, ale byłam na tym temacie od początku, starajac sie na równi z innymi sympatycznymi dziewczynami wspierac autorkę, aż pojawiły sie dwie potworne mamtki, chodzące przykłady na to, że jednak nie każda kobieta powinna mieć dzieci i fakt, przejęzyczyłam się, chodziło mi że ojca nastawiasz przeciw córce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, wspieranie nie zawsze polega tylko i wyłacznie na przetakiwaniu (lub zaprzeczaniu na zadane pytanie). zadala pyt to odp ze nie, nie zawsze kocha sie tak samo, koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*przytakiwaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie nie zawsze kocha się tak samo, i taka jest prawda. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×