Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zgodzilibyście się na slub w takiej sytuacji

Polecane posty

Gość gość

mówi, że nie wie, czy kocha... Ale ślubu chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie!!! ślub bierze się będąc w 100% pewnym milosci do drugiej osoby. Na twoim miejscu od razu bym sie z nim rozstala!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciul wam do tegoooo
tez bym nie brała... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako usprawiedliwienie podaje, że trudno określić czym jest miłośc. Że nawet trudno uczciwie powiedzieć czy się kocha rodziców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogole dziewczyny ja was wogole nie rozumiem. Jak mozna byc z kims zwiazku kto nie wie czy kocha?? Czy wy macie do siebie jakikolwiek szacunek? A ta pyta czy slub brać... rece mi opadaja jak czytam cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dziwny typ, nie wie czy kocha rodzicow? Nie wie co to milosc? To niech sie nie pcha do związku i nie rani drugiej osoby. Jak sie dowie co to miłośc to niech w tedy pakuje się w związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on twierdzi, że faceci tak mają. ze nie wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygląda na to, że facet ma poważne problemy z określaniem emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wygląda jakby kochał. choć potrafi się kilka dni nie odzywać albo odezwać się tylko rano, mówiąc dzień dobry i dodając, że robi to tylko dla mnie, bo on nie ma potrzeby/ochoty się tak często (codziennie) kontaktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajomi mi faceci raczej nie mają z tym problemow, wiec nie wiem o jakich "facetach" mowi twoj chlopak, z palca sobie wyssał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę chyba uogólnia, mój mąż np wie że mnie kocha ale nie umie powiedzieć za co. i ma racje, ja też nie umiem wymienić za co go kocham, ale wiem że kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma ochoty i potrzeby, a to Ci wielki pan, taki chodzący władca. Łaskę robi że się odzywa? Dziewczyno nie bądź głupia i uciekaj z takiego związku bo będziesz tylko płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to już,żadnych ślubów nigdy z nikim.Wolność to moje marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tj autorka
"mój mąż np wie że mnie kocha ale nie umie powiedzieć za co. i ma racje, ja też nie umiem wymienić za co go kocham, ale wiem że kocham" - też tak mam. Zapytał mnie, co to znaczy kochać i gdy mu nie umiałam dokładnie odpowiedzieć, uznał to za dowód, że też nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ale wygląda jakby kochał. choć potrafi się kilka dni nie odzywać albo odezwać się tylko rano, mówiąc dzień dobry i dodając, że robi to tylko dla mnie, bo on nie ma potrzeby/ochoty się tak często (codziennie) kontaktować xxx i to wg ciebie "wygląda jakby kochał"??? facet, który często nie ma ochoty się z tobą widywać i rozmawiać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tj autorka
właśnie problem w tym, że nie chcę takiego ślubu, gdy tylko mi zależy. ostatnio, gdy się pokłóciliśmy, to podarł kartkę z zapisanymi planami odnośnie ślubu, mówiąc, że nic nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy kochać to ja wiem, ale nie wiem konkretnie za co kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahha, no to niezły łaskawca z tego Twojego panicza. Odzywa się, bo Ty masz taką potrzebe. Tak się poświęca biedaczek. Nie wiem jak w ogóle możesz rozważać ślub z kims takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tj autorka
"wygląda jakby kochał" - bo gdy jesteśmy razem, to nie może oczu ode mnie oderwać, robi mi niespodzianki, nie nalega na sex, głaszcze, opowiada o naszych przyszłych dzieciach. Żyjemy od kilku lat na odległość, Mówi, że męczą go rozmowy przez telefon, bo boli go głowa od komórki. a poza tym męczą go dojazdy do mnie (PKP ok 4 godzin)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kocha się za nic. Miłość nie ma definicji, ponieważ uczucia ciężko opisać słowami gdyż są zbyt piękne i żadne słowa nie wyrażą tego co czujemy w sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpuść sobie tego faceta albo chociaż ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej ale ci**a z twojego faceta, w ogole nie ma jaj, nie jest meski z tego co piszesz. Prawdziwy facet, wsiada w samochod, jedzie, nie narzeka, nie jojczy, jest pewny siebie i zdecydowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tj autorka
"Odzywa się, bo Ty masz taką potrzebe" Twierdzi, że to znaczy, że jemu bardziej zależy, bo bardziej się stara, robiac coś wbrew sobie , Gdybym ja sie starała, to nie powinnam w ogóle dzwonić, bo on się z tym męczy (głowa go boli od komórki). Chce, żebym się do niego przeprowadziła i żebyśmy wzięli ślub - tylko on nie wie, czy kocha, ale to normalne, bo nikt nie ma pewności - a poza tym on zamierza trwać ze mną mimo tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tj autorka
czy to chore czy tylko mnie się tak wydaje? Jak można brac slub, nie znając swych uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech niesie ten cięzki krzyż bycia z Tobą, mimo swojej woli, biedaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie ma pewności czy kocha? ja miałam i mam. prawda miałam chwile kiedy się nad tym zastanawiałam ale jak brałam ślub była tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co sie pytasz jak moża brac slub nie znając swoich uczuć? może mu nie przeszkadza, że cie nie kocha, bierze slub z rozadku itp ty powinnas sobie zadac pytanie co robisz z zwiazku z osoba, ktora twierdzi, ze "nie wie" co do ciebie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tj autorka
a jak odpowiem, że nie wiedziałam, że nie wie, czy mnie kocha. Mówił, że kocha. Na samymy początku, jakieś 7 lat temu, mówił, że nie wie, ale to byl początek - potem zaczął odpowiadać na moje kocham, a teraz sie okazało, że mam zaakceptować, że nie wie - wtedy może wziąć łaskawie ze mną ślub... A moze to taka zakamuflowana wymówka, żeby nie brać - wie, zna mnie - ze się nie zgodzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co? chcesz być z człowiekiem który stosuje takie sztuczki żeby uniknąć ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tj autorka
czuję się mega okłamana i mam ochotę w****** mu z liścia. serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×