Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pozwalacie dzieciom bawić się w piaskownicy?

Polecane posty

Gość gość
mam dwie piaskownice w ktorej masz ochote sie pobawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no raczej, chyba że jest za zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bo to niezdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj sąsiadka o to samo mnie zapytała:) syn ma 1,5 roku i uwielbia piasek, babki, sitka, łopatki itp kiedyś nawet go spróbował i przyszedł z wytkniętym językiem, że mam mu go ścągnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. żyją i mają się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwalam,ale nie rozumiem skąd to pytanie:OCzy to takie dziwne,że dzieci bawią się w piaskownicy?Autorko może powiesz o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pozwalałam- same syfy w piaskownicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, bo lubi. i zyje i ma się dobrze. co więcej-jest nieszczepiona na nic! szok, co? ;) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że za naszych czasów nie było takich durnych problemów, bo a nuż mama by mi nie pozwoliła się bawić w piaskownicy i miałabym zmarnowane dzieciństwo? Wszyscy się bawiliśmy w piaskownicach i syfach i żyjemy. Przypadek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na placach zabaw nie pozwalam. Jak widze ten piasek brudny, zaszczany przez koty i opluty przez inne dzieciaki to mi sie robi niedobrze. Piaskownice dziecko ma w ogrodku, tu sie bawi ile chce. Po zabawie jest zawsze zakrywana, piasek wymieniamy bardzo czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pozwalam, przynajmniej na odgrodzonym placu zabaw, bo mieliśmy też taką piaskownicę na skwerku gdzie non stop koty i psy chodziły, tam nie za bardzo pozwalałam. Nieraz przewrócił się albo położył i leżał buzią i rączkami na trawniku, na chodniku, mam mu maseczkę założyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co daje odgrodzona piaskowni
co daje odgrodzenie piaskownicy? przecież kot i tak przejdzie przez ogrodzenie? I po co bardzo często wymieniać piasek w piaskownicy która po zabawie jest zakrywana? naprawdę niektóre z was to kompletne debilki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to miałam piaskownicę na pół podwórka - rodzice dom budowali jak byłam mała i całe dnie spędzałam w tym piasku co do budowy był potrzebny :D I też przeżyłam jakoś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie ciesz ze cie przez pomylke nie wpakowali do betoniarki i jako fundament nie zalali :D my mamy swoja piaskownice na podworku, ale w publicznych tez nie raz moje dziecko sie bawilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwalam w ogrodzonej,ale wiem że tez koty mogą przejść i mam obawy,ale córka nie ma kontaktów z rowiesnikami i chce żeby chociaż ma placu zabaw miała,tez sie boję,a najbardziej wkurzyl mnie teść z teściowa którzy zajmują sie córka jak jesteśmy z mezem w pracy bo dowiedziałam sie że chodzą na te odkryte nieogroidzone płace a tam gołym okiem piach jest dużo bardziej brudny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie dziwie, ze w ogole jeszcze sa piaskownice. Mieszkam w kraju gdzie piaskownice sa likwidowane, bo zostaly uznane za zrodlo brudu i baktrerii. W moim miescie juz nie ma zadnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej. Także lać szlauchem oraz biegać do spocenia :) Raz do roku, profilaktycznie, robię badania na pasożyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy swoja piaskownice na pryw. podwórko, ale oczywiście jak mała chce iść na publiczny plac zabaw, do parku czy na któreś osiedle, bo tam wiece dzieci jest , to jak najbardziej sama w piach wskakuje, nawet nie pytając się matuli o zgode., Dziecko sądzi ,ze place zabaw to jej królestwo, mama i tata nie maja nic do gadania w tym temacie :) Ja jedynie jej buty ściągam ,kiedy w piasku siedzi Jeśli chodzi o brud i syfy w publicznych piaskownicach, no trudno, dzieci z tego powodu nie chorowały nigdy, nawet jak chodzimy sobie po parku, to bierze w lapy badyle, kamienie, inne wynalazki,tez ma kontakt notoryczny z bakteriami i syfami czy mi się to podoba ,czy nie, tego uniknąć nie można i odseparować się od zarazków nie da. Dziecko w domu jest podawane codziennej higienie po przyjściu z dworu, nic jej się nie stanie jeśli umorusanego prosiaczka będzie przypominać w piaskownicy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwoliłabym bawić się dziecku w kuwecie kota wiec dlaczego miałabym pozwolić na to w dodatku obsrane jeszcze przez psy i inne? Obrzydliwe, w piaskownicy dzieciaki znajduja wszystko łącznie z rzygowinami pjaczków którzy siedza na tych placach w nocy i piją %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, odkąd wyczytałam, że istnieje związek między częstotliwością zachorowań na alergię a sterylnym wychowaniem, wolę model "dziecko brudne, to dziecko szczęśliwe". Moja mama chowała mnie ciepło i sterylnie - chorowałam, miała alergie masakra. Moje dziecko jest chowane zimno (w sensie temperatury) i bez nadmiernego szału na tle czystości. Nie choruje, alergię ma niewielką, nieporównywalną z moją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja łapy nie raz wsadziła do kuwety kota ,czy do obsikanych trocinek świnki morskiej/ fretki , podczas zmieniania piachu/trocin,....przezyla :) A i ostatnio je chrupki z psiej miski( to jedyne co bez nacisku i przymusu zje o ironio losu) nie ma rady ,wszystko musi doświadczyć Dziecko sterylne to nie konieczne zdrowe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc z was myli pojecie "dziecko brudne" a "dziecko narazone na kontakt z niebezpiecznymi chorobami" :D Ale to oczywiscie wasze dzieci, wasze placze pozniejsze i wasze problemy. Place zabaw - tak ale nie piaskownice. I fakt, taki przezytek jak publiczne piaskownica, nie zamykana na noc to juz w niewielu krajach sie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boicie się, że Wasze dzieci będą potem zwyczajnie nieodporne? Dziecko bardzo dobrze znosi zarażanie się różnymi bakteriami, kiedy zetknie się z nimi pierwszy raz jak będzie starsze nie będzie już tak różowo. Tak się nabywa odporność, organizm uczy się bronić od najmłodszych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od komentarza powyżej: ja byłam np. wychowywana w bardzo czystym domu, ale na podwórku obcałowywałam brudne koty, jadłam jedną bułkę z bezdomnym psem, latałam wszędzie, gdzie się da i wracałam brudna. Mam alergię na kurz, za to nigdy poważnie nie chorowałam, nie byłam w szpitalu, a mam już 30stkę na karku :). Wszystkie infekcje przechodzę bardzo szybko i łagodnie. Kiedy np. ja i mój mąż zarazimy się tym samym albo zatrujemy - on umiera a mój organizm szybko sobie z tym radzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazasz, ze nascie lat temu piaskownice nie byly obszczane I obsrane przez psy, koty I pijaczkow ? Mylisz sie ! A prawie kazda z nas bawila sie w niej :) Zyjesz, przechorowalas co trzeba..traumy nie masz... I wspomnienia z dziecinstwa tez masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
Oczywiście ze pozwalam . Nie raz zrobimy robimy wycieczkę po wszystkich piaskownicach na osiedlu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozwalam. Piaskownice na podworku zakrywam, ale jak jestesmy na placu zabaw, to dziecko bawi sie i w piaskownicy. Przeciez nawet na zjezdzalni/hustawce czy gdziekolwiek indziej jest tyle bakterii, ze jak sobie o tym pomysle to mi slabo, ale co zrobic? Myjemy czesto rece i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zastanawiam, czy pozwalacie dzieciom dotykać drabinek i się wieszać na nich ,na tych samych co setki dzieci i dorosłych dziennie ich dotyka, przenosi zarazki, bakterie . To tez w gruncie rzeczy czysto teoretycznie nie higieniczne, no ale kurde.. dziecko idzie na plac zabaw się wybawić? czy świecić nieskazitelną czystością ,wracając placu zabaw nie tykając niczego jak z laboratorium??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hthth
Pozwalam. Lądowała twarzą w piasku, smakowała jako maluch. Mam też psy które jadły nie-napiszę-co i nigdy nie chorowały. Dziecko też ma się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×