Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lili29

Ostatni rok na spełnienie marzeń!!!

Polecane posty

Gość Lili29
Margerytko witam Ciebie serdecznie. Ja wlasnie kończę drugi dzien i jest spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dragonette ma rację:classic_cool: nie cudować z cud-dietami tylko nauczyć się zdrowych nawyków jedzeniowych a dla tych na których nic nie działa radzę albo byc szczerym z samym soba i siebie przy jedzeniu nie oszukiwać albo pójsc do lekarza i sie przebadać na tarczyce itp i nie ma tu znaczenia czy ktos ma do stracenia 5 czy 25 kg a moze i wiecej... 🖐️ ps kazda wymówka jest dobra aby nie robic nic:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margerytka30
Postanowilam pojsc w twoje slady, ruszam z Kopenhaska od wtorku. Jutro zakupy. Obym dala rade. Z kawa i bez sniadan to mi w to graj, bo ja tak juz jem od jakiegos czasu. Rano kawa, pierwszy posilek ok 11-12, wiec spoko przesune go na 13,, zjem w pracy, kolacja ok 18-10 i bedzie git. O ktorej jesz kolacje? Nie wiesz ile mozna na niej zgubic przy dosc duzej wadze? Waze 93kg :-( chlip.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charleville
Jestem ale chyba cos przytyłam w te swieta. U nas nie bylo duzo jedzenia ale sasiadka zrobiła takie pyszne ciasto, jakby blok czekoladowy ale inny i sie tym zajadałam. Chciała mi dac przepis ale nie wzielam bo bym na pewno robiła sama i wazyłabym pozniej ze 100 kg. Zastanawiam sie nad jakas konkretna dieta bo musze ustabilizowac poziom cukru zeby nie rzucac sie na slodkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej konietki nie wiem zy pamiętaie pisałam z wami na pierwszej stronie. otóż tak jak obiea łąm zazynam diete od po świętah zyli od dzisiaj. startuje z waga 74.700 bardzo chciałabym shudną tak do 56 czyli 18 kg przede mna podziele sobie to na etapy 1cel to osiagnać 70 kg:-). jesli chodzi o diete kiedys schudłam na 1000 kcal i do ciazy trzymalam wage no a teraz karmie piersia wiec aby miec pokarm skusze sie na 1500 kcal. do tego codziennie przed spaniem twister tak z 30 min(fajnie dziala na boczki) 2razy w tygodniu bede biegac dzisiaj jaxde na zakupy trzeba zaopatrzyc sie w cos co nie zaszkodzi mi w moich postanowieniach bo ja kocham slodycze i kiedys zamiast kolacji potrafilam tabliczke czekolady zjesc:-). tak wiec sobie i wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili29
Margerytko ja jem kolacje ok 18 i jestem z tym ok, kończę prace o 20 tak więc po powrocie do domu pije zieloną herbatę i to wszystko. A jeśli chodzi o utratę kilogramów to jak kiedyś próbowałam już kopenhaskiej , poległym na 7 dniu a do tego czasu spadło mi prawie 6 kg. Nie powiem ci ile można schudnąć po 13 dniach bo każdy mówi co innego, najlepiej sprawdzić na sobie. Charleville jeśli nie możesz zapanować nad słodyczami zacznij brać chrom , mi pomagał. A teraz jak mam na coś ochotę to staje przed lustrem i mowię do siebie , że jedzenie nie bedzie mną rządzić i to pomaga :)))) Dziś zaczęłam 3 dzień i jak na razie jest spoko:) miłego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charleville
chrom mi nie pomaga chyba zaczne diete SB bo z tego co czytalam to jest zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yesterday you said tomorrow
Ja po świętach też na plusie ok 1,5 kg. Mnóstwo jedzenia i zapijanie piwem oj masakra ;) nawet wyczerpujący trening w sobotę nic nie dał. Dziś znów będzie trening tylko na męża czekam ;) No i czas pomyśleć na serio o dietce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margerytka30
W takim razie ok. Posilki 12 i 17. Pomiedzy herbatki rozniaste. A powiedz jak bol glowy? U mnie na wszelkich very low carb poczatkowo banka boli niesamowicie i tego sie troche obawiam. Ale zawzielam sie i nie popuszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta dieta (13 dniowa) uczy organizm (?!) pozyskiwać energię z tłuszczu bla bla bla a czemu organizm mialby pozyskiwac energię z tłuszczu, jak może z miesni? :D schudłas 6 kg w 7 dni? wow, to spadła woda, troche zzarło miesnia i ew. kapka tłuszczu to cała prawda a dieta 13 dniowa uczy organizm, jak magazynować tłuszcz! w razie następnej dostawy ;) po tej diecie własnie to nastapi powinnyscie zatutułowac topik, jak skutecznie utyć przed 30stką wam się na pewno uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yesterday you said tomorrow
Gościu jesteś wkurzająca, ale niestety co do tej 13-dniówki to masz rację. Dziewczyny ta dieta nie daje nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margerytka30
hm, to co proponujecie, skoro Kopehaska zla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charleville
Z tego co czytałam to zdrowymi dietami odchudzajacymi sa właśnie South Beach i Montignac. Montignaca nie ogarniam bo wkurza mnie to ze nie mogę czegos łączyc. Dlatego zaczynam z South Beach Niestety z gosciem sie zgodze ze wiekszosc diet daje szybki rezultat ale po skonczeniu diety rownie szybko przychodzi jojo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo trzeba się nauczyć jesc racjonalnie obliczyc swoje zapotrzebowanie na kalorie 4-5 posilkow puste kalorie won---slodycze,alkohol...oczywiscie wszystko dla ludzi...i od kawalka tortu od czasu do czasu plus drink nikt nie przytyje kazda zna swoj organizm...jak czuje ze cos nie tak to do lekarza...przebadac sie...wiele sie wyjasnia jak np tarczyc nie tak dziala,jak moze juz cukrzyca sie zadomowila albo inne problemy z hormonami lapiecie sie za cos bo komus to pomoglo...ale kazdy jest inny i siebie nie oszukiwac to podstawa... no i troche ruchu nie zaszkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poki co to marudzicie tutaj mniej zrec i tyle🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili29
Po tych siedmiu dniach to co schudłam moze i to była woda , może i mięśnie a moze i tłuszcz ale moim zadaniem jest zmniejszyć żołądek i zmiana tego co jem a do tego jest dobra. Ps. U mnie nie było efektu jojo póki trzymałam zdrowe odżywianie ale pózniej przyszły święta i urosłam :( ale to nic , dzisiaj 3 dzień i idzie ku lepszemu. A od jutra siłownia - 6:30 rano melduje sie na bieżni :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielone_słońce
Hej, dziewczyny. Już po świętach a na mojej wadze +2 kg, czara sie przelala. Przekroczylam moją magiczną 70 i zaczynam diete, powinno się to stać już jakiś czas temu. Od jutra rana ograniczam jedzenie, za jakieś dwa dni prawdopodobnie przejde na diete Montignac. A od przyszlego tygodnia (poniedzialek,wtorek) lub ten piątek ruszam z przyjaciółkami na silownie, Chcialabym schudnac do jakis 60-55 kg, nie mam dokladnie powiedziane do ilu bo zalezy mi na zgubieniu waleczkow na brzuchu, boczkow i grubych nog. Startuje z 71 kg i 174cm wzrostu. Mam nadzieje, ze nam sie uda. ;) P.S A mozna wiedziec skad dokladnie jestescie w Anglii? Bo ja mieszkam miedzy Manchesterem a Liverpoolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili29
Witam zaczelam 4 dzień:) rano bylam 40 min na siłowni a teraz 12 godxin w pracy ale jest ok:))) ważyłam sie dzis i na wadze uwaga 1.9 kg mniej :))))) uprzedzajac wszystkie wypowiedzi wiem ze to woda ale czuje sie lżej:) . Na bóle glowy brałam pyralgine przez pierwsze dwa dni i potem juz przeszło. Ja mieszkam pod Londynem. Milego dnia dziewczyny. Uda nam się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszy to, że niektore przynajmniej osoby zdają sobie sprawe z tego, że "diety" typu 13 dniowa to porażka. Ciekawe, kiedy Lila sie o tym przekona... Głowa boli, bo głowa potrzebuje glukozy, tak, tak... Waga spadła o 1,9 kg, o rany!! To normalne na takim jedzeniu, tylko po co to...czemu to słuzy Jeszcze trochę poczekamy, ąz Lila bedzie padac na swojej diecie, bedzie tracic sily i pyralgina juz nie pomoze. Jak sie zaprze, to niestety wytrwa do dnia 13, a co! Przeciez na wadze jest mniej, a ze ogranizm zaczyna głodowac, daje jej znaki poprzez bol głowy, to co tam...wazna jest waga, ta przynajmniej poszła w dół. Woda, czy nie woda, miesien, czy nie, jest w dół, znaczy, jest dobrze. A po 13 dniu dokonywania g****u na organizmie, co? Zobaczycie, to klasyka gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dleczego nie wprowadzic od razu zdrowych zasad, tylko ta dieta? Ta dieta jest restrykcyjna, niezbilansowana. Za mało na niej sie je. Waga spada, ale ta dieta spowalnia metabolizm, co za chwile odbije sie czkawka. Poza tym, jak sie ktos odchudza to chce dodac ruch, wiec pojawiła sie siłownia. Siłownia jest swietnym pomysłem, bo podkreca metabolizm, ale siłownia wymaga jedzenia, a tu..porcja głodowa i jednoczenie zwiekszenie wysilku. Czy to logiczne? Gdybyscie były głownodowodzącym swojego organizmu i odpowiadaly za jego prawidłowe funkconowanie (a w istocie tak jest!) to czy pozwoliłybyscie na to? Zabrac paliwo i jednoczesnie kazac jechac szybciej i dalej... Wstepem do odchudzania nie powinna byc ta 13 dniowa przemoc na własnym ciele, ale edukacja, czyli czytanie, zbieranie informacji, myslenie i wyciagniecie wniosków, na koncu racjonalny plan i wdrozenie go. Sukcesy potem, ale Lili juz ma sukces. Nie liczac bolu głowy, jest prawie dwa kilo mniej. Sukces. Zaczęła z wysokiego C, czekam na dalsze "postępy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili29
Drogi Gościu przez takich jak Ty odechciewa sie tu wchodzić a więc żegnam. Dziewczyny powodzenia wam życzę i znikam stąd. A Ty drogi gościu dalej dawaj wszystkim dookoła swietne rady tylko szkoda ze sama z nich nie skorzystasz, ciekawe dlaczego na Tobie nie działają, moze dlatego ze trudna ruszyć sie od komputer i zrobić coś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co LIli, juz skończyłas 13 dniową? Dopiero przecież 4 dzień....w sumie i tak długo pociągnęłaś.. Gratuluję zrzucenia zbędnych kilogramów i topiku. Bardzo szybko się uwinęłas, faktycznie przed 30 stką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili29
Nie, moja droga mi idzie bardzo dobrze to Ciebie mam tu dosyc jestes toksycznym człowiekiem i nie mam ochoty abys komentowała moje postepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny, mogę się do Was przyłączyć? Ja na dietę przeszłam już w zeszłym roku. Schudłam a potem jakoś tak zaniechałam, ale teraz postanowiłam wrócić do odchudzania. W sumie to trzeci dzień już się trzymam. Ja 30 skończyłam parę dni temu. Ale nigdy nie jest za późno, żeby wziąc się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainsza
Cześć dziewczyny poczytałam ten watek od początku i podoba i się wasze poczucie humoru i podejście do diet, chętnie się do was przyłącze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainsza
Mam 33 lata i dwoje dzieci w każdej ciąży poszło do przodu od wagi wyjściowej 30 kilo. I niestety tak mi zostało. Wzrost 168 cm waga z wahaniami od 90-95. Masakra jakaś wiem, zaczęłam z trudem rano wstawać z łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainsza
No wiec wzięłam się za dietę i ćwiczenia. Okazało się że moja kondycja jest w skali od 1-10 na poziomie -5 sama byłam zaskoczona bo kiedyś byłam dobra w sporcie. Dałam rade w święta i chyba dumna jestem bo na dzień dzisiejszy ważę 85,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ainsza --> To masz podobnie jak ja. Też dwoje dzieci (3 i 2 lata). W pierwszej ciąży + 30 kg. Przy drugiej się pilnowałam i przytyłam tylko 8 kg, ale co z tego jak po pierwszej zostało mi 30. Też 168 cm i jak startowałam to ważyłam 95,2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainsza
No wiec wzięłam się za dietę i ćwiczenia. Okazało się że moja kondycja jest w skali od 1-10 na poziomie -5 sama byłam zaskoczona bo kiedyś byłam dobra w sporcie. Dałam rade w święta i chyba dumna jestem bo na dzień dzisiejszy ważę 85,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainsza
Matka nie polka. No właśnie tak jak mówisz człowiek szczęśliwy dzieciaki zdrowe to i sobie folguje i potem takie rezultaty. Ale ciężko jest nie da się oszukać , najgorzej jak dzieciakom obiad robię i nakładam ziemniaczki z kotletem i mizeryjką a sobie warzywa na parze. No kurcze smaku to to nie ma ale mówią ze za tydzień będzie miało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×