Gość Lornevald Napisano Kwiecień 13, 2014 Witam, Z reguły nie lubię takich miejsc ale chciałbym ponarzekać trochę. :) Mam 22 lata, poznałem dziewczynę - wydawało mi się że będzie to ta właściwa, lecz po pewnym czasie dowiedziałem się że miała chłopaka, zaś mnie wodziła za nos. Była z innego miasta, a tutaj po prostu szukała odskoczni. Pewnego razu poprosiła mnie o to abym jej pożyczył pieniądze na opłatę mieszkania - pomogłem jej, ponieważ uznałem że są różne wypadki życiowe. Przypadkowo dowiedziałem się później o jej podwójnym związku i o tym kasa trafiła do tego kolesia, ponoć na grę u bukmachera. Zakończyłem znajomość i czasami zastanawiam się co jest takiego we mnie że mam takiego pecha do was drogie panie. Nie narzekam ogólnie na brak koleżanek, jestem osobą otwartą i towarzyską. Co prawda nie przepadam za wałęsaniem się po klubach, ponieważ nie lubię takich miejsc. Pomimo tego że czuję się swobodnie z dziewczynami, chciałbym w końcu poznać kogoś takiego bardziej na stałe. Zwykle moje zalążki "związków" tak to nazwijmy nie trwały za długo najdłuższy 5 miesięcy, ale dziewczyna ta stwierdziła że między nami nic nie będzie, a po chwili poznała nadzianego kolesia, który później nią się zabawił i zostawił. Chciała wrócić do "przyjaźni" ze mną, ale podziękowałem jej i dałem do zrozumienia że nie chcę już z nią się zadawać. Czasami mnie to smuci, niby mam koleżanki z którymi zawsze mogę porozmawiać, jednak gdy poznaję jakąś dziewczynę którą zaczynam traktować bardziej poważnie, okazuje się że dana osoba (patrz jak wyżej) i tym samym za każdym razem czuję się co raz bardziej sfrustrowany i nieufny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach