Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sfrustrowane byłe i ich karta przetargowa bo mamy dziecko ;D

Polecane posty

Gość gość

Cytując z innego tematu. Tak się uśmiałam, że wklejam. Pytanie: byłe żony, a wy wiecie, że dziecko to za mało aby utrzymać przy sobie faceta? Odp: Nie, byłe żony o tym nie wiedzą. Myślą, że jak już urodzą dziecko to wszystko się im należy i miłość będzie trwać bez jej pielęgnowania, bo wszak "mamy dziecko" . A po co mi dieta, co z tego, że mam uda jak balerony, co z tego, że nie chce mi się kochać- przecież mamy dziecko i musimy być razem ;p A potem jest płacz i zgrzytanie zębów i wielkie zdziwienie "aa aaaa ale jak to..? przecież mamy dziecko" ;D;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dla mnie ten typ kobiet, które myślą, że jak zajdą w ciążę wbrew woli/ bez konsultacji z partnerem i wezmą ślub to są wielkie damy. bo męża mają i dzieciaka przy spódnicy. a potem zdziwienie, że facet nagle nie poczuł zewu ojcostwa i nie czuje ekstazy, że może zmieniać pieluchy i słuchać jej biadolenia. a potem szok i żal do całego świata, że mężuś nie działa jak kukiełka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat moi drodzy nie przejdzie. Tutaj wszystkie byłe żony są : młode, atrakcyjne, wykształcone, cycki jak z journala, cipki maja nawet węższe po porodzie bo wszystkoe oczywiście zrobiły plastykę itd ;D Serio - poczytajcie inne wątki. A faceci to dupki, które takie CUDA rzucają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nowe panie są super fajne cycki,talia osy,cipka ciasna jak dziurka od klucza.Hehe wiecie do kiedy,hihi do czasu gdy nie stają się byłymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może, ale póki co to one są górą i mają cycki pod brodą, a byłe są sfrustrowane ;) i robią laleczki voo doo i tym byłym w cycki szpilki wbijają ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah, wesoło dziś na kafaterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, gość to chyba głos byłych żon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co, jeśli to facet mówi: no jak, nie możemy się rozstać, przecież mamy dziecko!!! a ja jako właśnie ta zadbana mamuśka ciągle jestem między młotem a kowadłem... nie chce z nim być, ale on ciągle używa dziecka jako karty przetargowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha no to przech*j z niego! Pewnie dokonał po kryjomu inseminacji jak spałaś. Podaj do sądu, używaniu dziecka jako jokera mówimy nie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była mojego faceta (już eks, nie polecam dzieciatych) też używała tego jako karty przetargowej. Mojego okłamała, że bierze tabletki (sama sie ponizej do kłamstwa przyznała), no ale jak w temacie dziecko to za mało. Ale juz ch*j z tym ;D Najfajniejsze jest to, że drugiego tez w ten sposób złapała, urodziła mu już 3 dziecko, faceta coraz częściej w domu nie ma i małżeństwo jej się sypia. Chyba pomyślała że jak dołoży kolejną "kłódkę" to będą drzwi do obory lepiej trzymać ;D Bez urazy, nie mam nic do byłych, opisałam konkretny przypadek ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieje to się z was drugie panie zakładacie dziesiątki tematów o tych byłych,jak to wam źle bo są dzieci które powinny zniknąć,ile to wam te dzieci czasu zabierają,jak bardzo czujecie się z tym źle.Jeden tylko problem pogadacie sobie,popiszecie,a wielkich zmian nie widać.Dzieci nie znikną,była też,jak widać częstotliwość pobytu z dzieckiem poprzez pisanie wcale się nie zmienia.Cóż pogadacie a zmian zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sfrustrowane qrwy założyły dziś nowy wątek i głupi jak one same. :D Z jakiego to powodu znów się tak wściekasz żałosna mato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemniej głupie o nowych co myślą, że dziecko zniknie są kobiety, które zachodzą w ciąże, bo myślą, że to rozwiąże problemy w związku, a potem są wiecznie oburzone, że tata nie skacze z radości pod sufit i zostają same - na własne życzenie. Te głupie i te.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie stalo ? Tatus dzis dziecko odwiedzil ? Znowu sama ? Kobieto panuj nad soba .Dymniesz jutro .Albo i nie .Desperatki nie maja racji bytu .Miotasz sie .I wybacz jestes na straconej pozycji .Desperatka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja druga połówka nie ma dzieci, więc to nie jest tak, że wypowiadają się tutaj tylko osoby, które są "drugimi". po prostu zasłanianie się dzieckiem i wykorzystywaniem go jako karty przetargowej czy obiektu manipulacji jest żałosne. i zgadzam się też z drugą stroną, że żal czytać komentarze lasek, które wzięły sobie dzieciatego i zdziwione są, że dzieci nie znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, bo one nogi rozłożyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była mojego faceta (już eks, nie polecam dzieciatych) też używała tego jako karty przetargowej. Mojego okłamała, że bierze tabletki x jakiego twojego głupia zdziro? twój to on nigdy nie będzie, bo żaden facet nie weźmie za żonę dajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha tak tak znamy to "oooppp kochanie ale wiesz, jednak było na opakowaniu 98,2% skuteczności" Aw szufladce opakowanie nieruszone. ŻAŁOSNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest temat o zachowaniu byłych. Znów jest odbijana piłeczka " dzieci wam przeszkadzają "itd. Od tego są inne wątki. Zmierzcie się byłe z tym wątkiem, bo robicie to często. Ani była ani next.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem i żoną i kochanką :) I mam dwoje dzieci, które kocham. Grunt to umieć korzystać z życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I sypiam z mężem i kochankiem:) Mam własną firmę, kasę i to ja rozkładam karty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wcale nie jestem chuda:) Mam czym "odetchnąć" i na czym "usiąść". Uwielbiam swoje ciało. A kochanek też ma żonę, ale mi to nie przeszkadza. Nie chcę rozbijać niczyjej rodziny. Korzystam z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem zabroczych kobiet, ani tych byłych ani obecnych. A jauż upokarzająca jest zazdrość o dziecko partnera iewczyny, cieszcie się życiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super mądry topik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam własną firmę, kasę i to ja rozkładam karty x chyba nogi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Rozkładam karty" - to znaczy, że zarabiam więcej. Nogi też rozkładam, z przyjemnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była mojego faceta (już eks, nie polecam dzieciatych) też używała tego jako karty przetargowej. Mojego okłamała, że bierze tabletki (sama sie ponizej do kłamstwa przyznała), no ale jak w temacie dziecko to za mało. Ale juz ch*j z tym ;D xxxx Nie znam tej kobiety, więc nie będę jej oceniać, ale ten facet to też kompletne ZERO skoro pieprzy się z kobietą bez miłości i traktuje ją jak wór na spe\rmę i się tak martwi czy bierze pigułki. Zresztą facet, który każe kobiecie brać pigułki to dla mnie w ogóle kawał bydlaka i egoisty, bo te pigułki są bardzo szkodliwe i mają dużo skutków ubocznych. No ale taki ru\chacz nie będzie pieprzył w kondomie, on musi pieprzyć bez i każe kobiecie brać jakieś gó\wna. Zresztą moja droga nie ma 100% zabezpieczenia i biorąc pigułki też można zajść w ciążę. Więc taki ru\chacz co się pieprzy z kobietą powinien się z tym liczyć. Ten twój facet to ZERO, z tego co piszesz, to już były, więc pewnie też potraktował cię jak szmatę tak jak swoją poprzednią byłą, więc nie rozumiem czemu wyzywasz tą dziewczynę, a nie tego sku\\rw\ysyna bydlaka? Totalny cham z tego bydlaka, i jeszcze opowiada swojej nowej babie o sprawach intymnych, o tym że jego była pigułek nie brała, żałosny c\wel, mógł zakładać kondoma na swojego śmierdzącego ku\tasa. z kim ty się zadałaś dziewczyno??? i jeszcze go bronisz, a wyzywasz tą dziewczynę? Bo nie brała pigułek? Niech ku\tas zakłada prezerwatywe a nie każe dziewczynie się truć hormonami, żeby za 10 lat miala raka piersi. No ale co go to obchodzi? Dla takich c\weli liczy się tylko żeby zar\uchać, a nie zdrowie kobiety. Ty się ciesz, że się pozbyłaś śmiecia a nie wyzywasz jego byłą, zresztą skończyłaś tak samo jak ona, porzucona jak stara zużyta szmata, która się ru\chaczowi znudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i teraz kolejnej się zali ze 2 poprzednie go okłamały bo mówiły że biorą tabletki a nie brały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna historia
A ja wam opiszę jak u mnie sytuacja się odwróciła, czyli opowieść o tym, że kto mieczem wojuje od miecza ginie. Od razu powiem, że nie jestem z tych nowych partnerek co myślały, że dziecko zniknie - wiedziałam, że pakuję się w dziecko, aczkolwiek nie wiedziałam też, że w byłą żonę. Podkreślam, że zdaję sobie sprawę, że są zarówno popieprzone eks jak i next, więc nie piszcie mi w odpowiedzi "a wy to to tamto i owamto". Opiszę taką jedną znamienną sytuację, która nawiązuję do "dziecka jako targi przetargowej". Pojechaliśmy z moim mężem do spa na weekend. Wtedy jeszcze byliśmy przed ślubem. Ona wiedziała, że jedziemy. Gdy już dojechaliśmy na miejsce dzwoni telefon : "dziecko (8 lat) jest bardzo chore", "nie wiem czy nie jechać na pogotowie", "jest całe czerwone", "ma 39 temperatury" itd, ogólnie mówiąc sytuacja została przedstawiona tak, że jest bardzo groźnie. Wsiedliśmy z mężem do auta i w 1,5 h byliśmy na miejscu. Niestety żona nie przewidziała jednego - jestem lekarzem. Nie słyszałam tej rozmowy telefonicznej, więc nie miałam okazji konsultacji telefonicznej, potem w samochodzie już nie odbierała telefonów. Przyjechaliśmy na miejsce i co ? Temperatura 37,5, leciutko zaczerwienione gardło, dziecko w świetnym humorze. Co do tego, że "dziecko jest całe czerwone" - leżało 3 metry od kominka. Słyszałam jak przed domem robi mojemu facetowi " że zrobił to specjalnie, żeby ja skompromitować". To oczywiście tylko jedna z tego typu sytuacji. Znosiłam to cierpliwie i pokornie dopóki nie urodziłam swojego dziecka. Teraz jak dzwoni ta pani i mówi, żeby gdzieś zawieźć jej dziecko, biorę słuchawkę i odpowiadam "przykro mi, ale tym razem musi zrobić to pani sama, mąż odwoził w zeszłym tygodniu, teraz musi zająć się naszym dzieckiem". Gdy za chwilę dzwoni ponownie z podniesionym głosem, to mówię "nie mam czas rozmawiać, muszę się zająć dzieckiem". I nie moi drodzy - nie cieszą mnie te gierki wcale, zostałam do nich zmuszona. Kto mieczem wojuje od miecza ginie - a szkoda, bo jestem osobą, z która naprawdę można się dogadać i dobrze żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa biedak skrzywdzony przez kobiety, ach te złe kobiety :D a on taki dobry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
resztą facet, który każe kobiecie brać pigułki to dla mnie w ogóle kawał bydlaka i egoisty, bo te pigułki są bardzo szkodliwe i mają dużo skutków ubocznych xxxx myśl trochę. Mówimy o sytuacji jak kobieta sama mówi, że chce brac tabletki i będzie to robić, a potem kłamie, a nie jak jej facet każe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×