Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaproponować czy też nie

Polecane posty

Gość gość

Mój syn mieszka ze swoją żoną i synkiem 755 km od nas. Mam z nim świetny kontakt. Mój wnuk ma 6 msc i wiem, żeszukają powoli rozwiązań aby moja synowa wróciła do pracy. Po rozmowach z mężem podjęliśmy decyzje, że mogłabym latać tam i być u nich od pon do pt, a w pt wieczorem wracać do Polski. Tylko kompletnie nie wiem jak zapytać czy się zgadzają. Powiedzcie jak mogę jakoś delikatnie zaproponować im takie rozwiązanie ? Czy Wy bylibyście takie rozwiązanie pod uwagę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dasz radę zdrowotnie, czasowo i finansowo? Zapytaj po prostu, czy nie potrzebowaliby Twojej pomocy, wtedy będziesz mogła ustalić wspólnie z nimi, jakie rozwiązanie byłoby najodpowiedniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasowo dam radę, bo nie pracuje od roku, finansowo także damy radę, zdrowotnie jestem w świętej formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 100% nie chciałabym zeby teściowa czy moja mama mieszkała u mnie zeby opiekować się dzieckiem. Zresztą, chyba nie wiesz jak wykańczają takie podróże w ta i z powrotem. Przemyslcie to dobrze, bo jakieś nierealne mi sie to wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz zapytać, czy mogłabyś jakoś pomóc ale te podróże wcześniej czy później Ci wyjdą bokiem. Ale może chociaż dopóki nie znajdą zaufanej niani czy innego wyjścia przyda im się Twoja pomoc. Na dłuższą metę będziecie mieli dość - Ty ciągłego latania, mąż samotnego życia a syn z żoną dodatkowego domownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się wydaje to złym pomysłem, ja nie wyobrażam sobie by mama czy teściowa mieszkała z nami, a bardzo dobry kontakt mam z nimi, i mimo ze swoją teściową bardzo lubię, jest to ostania rzecz jaką bym chciała. Zawsze prędzej czy później wiąże się to z nieporozumieniami. Dwie panie domu, w jednym domu, to nie jest dobre rozwiązanie. Myślę że młodzi powinni układać swoje życie bez osób trzecich jeśli to tylko możliwe, to wbrew pozorom może źle wpłynąć na was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie moglibyśmy zamieszkać tam, ale dopiero za 3 msc - mąż przechodzi na emeryturę. Boję się troszkę tego wszystkiego. Nie chcą zostawiać dziecka w obcych rękach. Oczywiście chciałabym wynająć mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli synowa wyrazi chęć by taka sytuacja miała miejsce to można zapytać czy chcą pomocy, ale pamiętaj że to jej dom, jej zasady, jej dziecko. To bardzo ważne żebyś o tym pamiętała, by nie było sytuacji że się poświecisz, przeprowadzisz potem dojdzie do konfliktu, bo będziesz miała np. inne zdanie na temat wychowania dziecka i zaczniesz im wypominać że tyle dla nich zrobiłaś a oni są tacy niewdzięczni. Powiedz ze masz taki pomysł i daj im trochę czasu na przemyślenie, może być tak, że to będzie dla nich wybawienie i bardzo się ucieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się nie zgodziła, nigdy w życiu, nawet jeśli by to miała być moja mama...takie wpierdzielanie się na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tez właśnie mówię że to bardzo zależy przede wszystkim od synowej, nie syna tak naprawdę, tu chodzi o dwie kobiety w jednym domu które zapewne mają już swoje zasady!. Ja też nie mogłabym być w takim układzie, ale są różne dziewczyny i podchodzą do tego inaczej. Trzeba porozmawiać by potem nie było rozczarowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pchaj się do tego, latanie co tydzień to horrendalne koszty, nie zawsze da się kupić tanie bilety. Wylądujecie w obcym kraju i co tam będziecie robić? jak spędzać czas? znacie język? macie znajomych? bo ja macie zamiar wisieć na rodzinie syna, to prędzej bym sobie łeb odstrzeliła, niż zgodziła się na taki scenariusz. A co ze sobą zrobicie, jeśli synowa pośle dziecko do żłobka? synowa wcale nie musi być zachwycona mając was na karku (nawet jeśli sie lubicie i będziecie mieszkać osobno, to i tak w obcym miejscu, w innym kraju będziecie mieli tylko ich, więc będziecie się chcieli ciągle widywać). Co za dużo, to niezdrowo. do tego jeśli coś nie zagra (a prawie zawsze są jakieś powody), to trudno to będzie odkręcić, bo jak? trudno powiedzieć komuś, kto zrobił taką rewolucję w życiu "a teraz niech babcia zajmie się swoim życiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym wiele dała za propozycję takiej pomocy ;) Może delikatnie podpytać jaki syn i synowa mają pomysł na zorganizowanie opieki nad małą. W czasie rozmowy pewnie byłaby okazja do przedstawienia mimochodem i Waszej opcji - byle delikatnie i niewiążąco. Dużo racji mają wcześniej wypowiadające się osoby, że młodzi mogą chcieć zorganizować to całkowicie we własnym zakresie - przygotowałabym się i na taki ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×