Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bronienie się przed miłością

Polecane posty

Gość gość
hm :gdy zsumujesz to by sie zgadzało :😭 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Chyba wiem o co Ci chodzi. Obawiasz się, że jeśli się do niej zbliżysz, sytuacja wymknie się spod kontroli i wszystko potoczy się na Twoją niekorzyść... Ok, ale Ty z góry przewidujesz najczarniejszy scenariusz. Pamiętaj, że większość naszych obaw nigdy się nie sprawdza". Niestety, w sprawach damsko-męskich sprawdzały się moje czarne scenariusze, a pozytywne poniosły fiasko. Nie było po co wierzyć w to, że się uda i nie było po co się starać. I tak ci mężczyźni mnie zawiedli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co Ci doradzić. Jeśli możesz z nią być to bądź gorzej gdybyś nie mógł np. młodsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Wass
A czy Wasi rodzice są dla siebie dobrzy, okazują sobie czułość, uczucia? Czy są sobie raczej obcy, jakby byli znajomymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę w kobiety
uważam że pociąga ją to że jesteś niedostępny, niestety ale one są j******e w dekiel. musisz być wobec niej taka ciepła klucha to straci zainteresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed Miłością nikt nie uciekł ;) powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Wass
Nouvelle - no właśnie prawdopodobnie masz po prostu taki wzór związku jaki pokazują Ci rodzice i podświadomie boisz się, że i z Tobą tak będzie, więc wolisz nic nie zaczynać. Ciekawi mnie czy dostałaś miłość i akceptację od rodziców.... chyba też niezbyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice rozwiedli się, jak byłam mała. nie pamiętam dokładnie ich wspólnych relacji, przed rozwodem nie było między nimi źle. natomiast mi nie poświęcali dużo czasu (praca ofc). mieszkam z matką od ponad 10 lat. jasne, że mnie akceptuje. akceptuje dużo moich wyborów, które nie są jej na rękę. kocha bardziej niż ja ją. okazuje raczej troszcząc się o mój byt, ciężko pracując. ja to doceniam, aczkolwiek nie jestem do rodziców przywiązana, nie mam z nimi żadnej więzi, nie rozmawiam prawie wcale. mijamy się. ja jestem po prostu, jak to opisała brokenside, samotniczką z wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Wass
Ja też byłam samotniczką z wyboru i okazało się po latach na terapii, że to silny lęk przed bliskością mnie blokował, bo trudno mi było "zasłużyć" na miłość czy akceptację taty, bardzo trudno było go zadowolić i był bardzooo dominujący, zimny, niedostępny, źle mówił o kobietach. Czułam więc zagrożenie gdy jakiś chłopak zaczynał się angażować w relację ze mną. "Widziałam" już wtedy jak to się skończy, że będzie taki jak mój tata i będziemy się tylko męczyć ze sobą jak moi rodzice. W tamtym czasie też lubiłam takich zimnych i niedostępnych (nieświadomie widziałam w nich ojca i chciałam go zmienić, dostać to ciepło). v Dopiero od niedawna widzę, ile błędnych przekonań mnie blokowało, a wtedy czułam się "dumna", że nikogo nie potrzebuję i nikt mnie nie zdobędzie (miałam powodzenie). Teraz już myślę inaczej, ale zajęło mi to trochę czasu by poznać siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva789
nie sadzę ,że wybronisz siebie.Nie wiem też po co.Skoro zaiskrzyło. Zauroczenie to nie miłośc chociaż motyli w brzuchu więcej .A sprawy mogą sie potoczyć w dobrym kierunku .Skorzystaj z tego co samo wpada.Niektórym to sie nigdy nie zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE ODRZUCAJ JEJ Nie musisz przecież od razu budować związku to może być po prostu miła znajomość czasem jakieś spotkanie, od i tyle Nikt ci się nie karze od razu żenić a po jakimś czasie zdecydujesz czego tak naprawde chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co hmm podoba ci się ten pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie Autorka napisała "hmm" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do Wass Ja też byłam samotniczką z wyboru i okazało się po latach na terapii, że to silny lęk przed bliskością mnie blokował, bo trudno mi było "zasłużyć" na miłość czy akceptację taty, bardzo trudno było go zadowolić i był bardzooo dominujący, zimny, niedostępny, źle mówił o kobietach. Czułam więc zagrożenie gdy jakiś chłopak zaczynał się angażować w relację ze mną. "Widziałam" już wtedy jak to się skończy, że będzie taki jak mój tata i będziemy się tylko męczyć ze sobą jak moi rodzice. W tamtym czasie też lubiłam takich zimnych i niedostępnych (nieświadomie widziałam w nich ojca i chciałam go zmienić, dostać to ciepło). v Dopiero od niedawna widzę, ile błędnych przekonań mnie blokowało, a wtedy czułam się "dumna", że nikogo nie potrzebuję i nikt mnie nie zdobędzie (miałam powodzenie). Teraz już myślę inaczej, ale zajęło mi to trochę czasu by poznać siebie... 15.04.14 [zgłoś do usunięcia] eva789 nie sadzę ,że wybronisz siebie.Nie wiem też po co.Skoro zaiskrzyło. Zauroczenie to nie miłośc chociaż motyli w brzuchu więcej .A sprawy mogą sie potoczyć w dobrym kierunku .Skorzystaj z tego co samo wpada.Niektórym to sie nigdy nie zdarzy. 15.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość NIE ODRZUCAJ JEJ Nie musisz przecież od razu budować związku to może być po prostu miła znajomość czasem jakieś spotkanie, od i tyle Nikt ci się nie karze od razu żenić a po jakimś czasie zdecydujesz czego tak naprawde chcesz 15.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość hmm 15.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość ale co hmm podoba ci się ten pomysł? 15.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego to kopiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest silniejsze od niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc do rzeczy po ile macie lat, ty i ona????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbatynka
Tylko nie mów że ty masz np 40 a ona 20 bo to faktycznie lepiej się nie bawić w coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbatynka
Oj chyba zgadłam z tym wiekiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej autorze i co pomogły ci coś podpowiedzi forumowiczów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×