Niskie kobiety są znacznie atrakcyjniejsze od wysokich. Ich nie uratuje kompletn

ie nic.

dla mnie laska 150 nie jest atrakcyjna tak samo jak ta 180. Najfajniejsze to te 160-175

Niższe kobiety mają stosunkowo większe piersi i tyłek od 'żyraf'

Kobieta musi byc kobieca .Po prostu .A wzrost to juz drugorzedna cecha ale juz wole niskie niz zyrafy .

czy temat założył krasnoludek, który boi się kobiet wyższych od samego siebie? :(

dla mnie 145 to takie samo odchylenie jak 180

15.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość To więcej niż pewne. Kobietą poniżej 170 cm to nie kobieta.

a ja zazdroszcze wysokim. Tymbardziej jezeli taka kobieta jest jeszcze szczupla i ladna, one to maja nogi :D mam 168 i uwazam ze to zdecydowanie za malo.. tak z 7 cm wiecej i bylabym zadowolona

jednym bozia nie dala wlosow,innym wzrostu,innym rozumu itd

Ja mam 165 cm i nikomu nie zazdroszcze .Mam kolezanke 183 i kobieta tonie w kompleksach przez całe zycie .Mamy taka taka kolezanke ktora mierzy tylko 152 cm i jest mega kobieca babką .Ta wysoka z checia zamieniłaby się z nią . Leopiej byc niską niż b wysoką .I jeszcze gdy wysoka jest dobrze zbudowana to badz co badz nie ukrywajmy nie za dobrze to wyglada . Ale nikt z nas wzrostu sobie nie wybieraļ ...

Myślę ze najlepiej miec 165-170, kurduple zazwyczaj dużo szczekają.. Nie widać a slychac, za to za wysoka tez nie jest fajnie,byle jakie buty i ma sie prawie 190cm.

Nie będziemy sobie wyrywać włosów z głowy że się wam nie podobamy; są tacy którym się podobamy, wysocy i fajni faceci, nam oni wystarczą. Moim zdaniem wysoka kobieta lepiej się prezentuje ale niska pasuje lepiej do niskich których jest większość ale to już nie mój problem. Mnie tam zawsze chodziło o jakość faceta nie o ilość i tak też się stało, mam faceta który mnie uwielbia, super gościa 187 cm; po co mi inni? A zazdrośnicy niech się pławią w swojej żółci i tak od tego nie urosną.

dla mnie takie 168-175 sa najlepsze....

Niskie są atrakcyjniejsze ale dla ciebie ja to widzę że jak niska sobie stanie koło wysokiej to szura paltem po ziemi, wygląda jak krasnal koło wyrośniętej gazeli, nie ma szans.

Laseczko a czego Ci droga zazdroscić ? Wzrostu czy faceta ? Nie zazdroszcze Ci ani tego ani tego .Mój mąz ma 187 a ja 165 i fajnie wygladamy :-)

Nie wyglądacie.

najważniejsza jest ładna figura i twarz, jak brzydka gęba i tłusta locha to bez znaczenia czy ma 150 czy 170cm, liczy sie sylwetka i uroda :)

fajnie jest być niewysoką i mieć wysokiego faceta. to urocze i kiedy on potrafi się nią zaopiekować - nic tylko się rozpłynąć. Niewysoka to nie karzełek proporcjonalna kobieca budowa ciała się liczy , jeśli tu jest wszystko ok to lepsza niższa od wyższej ale nie mniejsza niż 155

A własnie ze fajnie wyglądamy ,nie znasz sie .Przynajmniej nie wygladamy z tyłu jak dwóch facetów ..:-D

wysokie kobiety sa duzo bardziej atraktycjne od niskich- koniec kropka

Wysokie kobiety powinny sobie murzynów przygr****** bo są feee

ale nie sa wcale... :) jest na to mega duzo przykladow. najatrakcyjniejsze dziewczyny to takie, dla ktorych typowo wysoki (na danym terenie) facet moze normalnie polozyc reke na ramieniu. potem zaczynaja sie problemy ze jest zbyt wysoka albo zbyt niska... ;)

mowiac wysokie mam na mysli dziewczyny 173-180

Jesli wysoka to drobnej kości bo w przeciwnym razie wyglada jak facet .Poza tym ,jakims trafem to te nizsze ,/ ponizej 170 / maja najwieksze wziecie .Facet lubi jednaj miec kruszynę przy sobie bo wtedy moze czyc sie opiekunem a przy dużej juz ten czar pryska ...

dziewczyna ktora ma 180cm wzrostu powinna miec faceta ok 195-204 wzrostu zeby jej atrakcyjnosc byla dla niego na tym samym poziomie co dziewczyny wzrostu 165 dla faceta wzrostu 187. po prostu pewne elementy naszych cial musza sie dopasowywac w pewnych miejscach... :P:)

Mi się takie pary z dużą różnicą wzrostu nie podobają, wydają mi się nieharmonijne i dają mocną przewagę mężczyźnie gdzie kobieta nie wydaje się nie partnerką a dzieckiem. Mnie interesują faceci którzy szukają w kobiecie partnerki ( równorzędnej )a nie dziecka. Tacy którzy wolą dzieci to nawet lepiej ich stracić na starcie. Takim sposobem odpadają nam od razu jednostki gorzej rozwinięte fizycznie (niscy) i psychicznie (tacy co lubią wsadzić kobietę pod miotłę) a zostają nam wysokim same perełki; ja i mój narzeczony jesteśmy tego najlepszym przykładem. Tymczasem wiem że ładnie się prezentuję i to na mnie lądują zachwycone spojrzenia kiedy przechadzam się z niższymi koleżankami. Przepraszam za dosłowność ale tak brutalnie zostało to stworzone.

no dobra a ile wzrostu ma twoj facet? bo jak masz 180 zalozysz spilki 10-tki to znaczy ze on musi miec ze 2 metry zeby ok wygladac... a nawet jak szpilek nie zalozysz i ty masz 180 a on np 185 to tylko patrzac z boku nie wyglada to dobrze.

Zbereźniku bzdury piszesz, ja (180) kiedy chcę się kochać z moim facetem (187 cm) na stojąco to muszę ubrać obcasy, bo inaczej się nie odnajdujemy że tak powiem. Czyli ja 180 jestem za niska, a co dopiero 165?

a nie ma on na tyle siły by cię podnieść?

Po co podnosić jak można energie spożytkować w inny, przyjemniejszy sposób? Co jest przyjemnego w dźwiganiu skoro można mieć bez dźwigania? Poza tym co to ja kurczak jestem żeby mnie podnosić?