czy obawiałayscie sie ze nie pokochacie juz kolejnego

dziecka tak jak pierwszego?

Mam jedno. Staramy się o drugie. Jedna koleżanka powiedziała, że drugie kocha tak samo, a nawet bardziej, a druga powiedziała, że chyba mniej to drugie kocha, a na pewno inaczej. Wydaje mi się, że się kocha inaczej. Pierwsze to pierwsze - wszystko mama robi pierwszy raz, pamięta każde pierwsze słowo, różne daty. A przy drugim dziecku trzeba się jeszcze zajmować tym pierwszym i wszystko się odbywa inaczej. Nie ma już tych ochów i achów, ale też jest miłość. Tak więc przyjdzie mi się przekonać na własnej skórze. Czekam na opinie mam minimum dwójki dzieci, ale szczere wypowiedzi :-).

Ja się obawiam, że jak juz zajde i urodze, to nie bede miala tyle milosci dla drugiego co dla pierwszego. Moje pierwsze dziecko ma 8 lat i bylismy z nim sami, a teraz staramy sie o rodzenstwo..

Myślę, że jak zobaczysz dziecko to obawy znikną :-).

Pewnie, że były takie myśli, że nie będę małego tak kochać jak córki. Ją już znam, wiem jaka jest itd. Minęło, jak pojawił się świecie. Jest między nimi rok różnicy i kocham Ich jednakowo. Żadne nie jest faworyzowane, nigdy nie było "Daj Mu zabawkę bo On jest mniejszy" itd.

ja się obawiałam, nie przeszło mi to przez myśl, za to mój mąż miał takie myśli i teraz razem z tego się śmiejemy.Nie da się nie-pokochać oczekiwanego dziecka.