Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babysitter

czy są tutaj nianie, które korzystają z dobrodziejstw domu pracodawców?

Polecane posty

Gość babysitter

chodzi mi dokładnie o to czy są tu nianie, które pracują w domu rodziców. ja pracuję od 7 do 16 i np rano lubię sobie wziąć długą relaksującą kąpiel bo w domu mi się nie chce bo to za wcześnie. Potem jakaś kawa śniadanie czy ciastko bo zawsze mają pełno słodyczy. Czasami robię sobie krótką drzemkę jak dziecko grzecznie się bawi. A jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś mi się wierzyć w to nie chce, ale co tam - odpowiem jak jest u mnie. Nie pracuję na pełny etat, więc zwykle nie jestem głodna, a nawet jeśli jestem, to zazwyczaj mam ze sobą coś, co mogę przekąsić - a pracodawcy za to UWIELBIAJĄ mnie karmić! Chcieliby, żebym codziennie u nich obiad/kolację jadła. I jak dzwonią kontrolnie, to zaraz po pytaniu o posiłki dziecka pada pytanie: "A Ty jadłaś?! Bo tam jest w lodówce to i to, i tamto też...". Kochani są, ale już mnie męczy ciągłe grzeczne odmawianie. Zresztą oni jedzą trochę inaczej niż ja i zwykle ich potrawy mi nie smakują... Co do reszty - młoda jest tak *****iwa, że jeśli nie śpi (a sypia niezwykle mało) to nie mam nawet jak do toalety pójść, bo się o nią boję. Z tego powodu też odechciewa mi się własnych dzieci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
no mi też każą jeść ale o kąpielach nie wiedzą i o drzemkach też nie:-) chłopczyk którego bawię ma 15 miesięcy i jakoś ja taka przewrażliwiona nie jestem, zdarza mi się nawet zostawić go samego i wyjść na chwilkę do sklepu. poza tym on jeszcze nie mówi więc nic nie wyda. oby jak najdłużej tak zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam nianią 3 miesiące ale się zwolniłam bo dzieciak był wyjątkowo upierdliwy i głupi. w sumie mało korzystałam z ich domu, no może tylko internet i telewizor, kąpać się bałam bo gówniarz mógłby wygadać, a on był z tych co chodzą z tyłu d**y i nie dają nawet do kibla pójść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oglądam tv a dziecko bawi sie samo . Zawsze coś tam zjem . Jak dzieciak spi to ja leze w wannie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babysitter no nie wierzę! a jak się kąpiesz to co się dzieje z dzieckiem? nie pilnujesz go czy bierzesz do łazienki? jak można wyjść z domu i zostawić takie małe dziecko same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
dziecko bawi się samo jak ja się kąpie. nie mają kamer sprawdzałam, bo jakby mieli to bym pobyła tam miesiąc i zrezygnowała bez uprzedzenia tak żeby mieli problem ze znalezieniem innej. ja tam nie mam zamiaru skakać cały dzień nad nim jak jakaś małpa na sznurku. na spacery mam przykazane chodzić codziennie ale chodzimy może 2, 3 razy w tygodniu, matka twierdziła że on inaczej nie zaśnie a mi zasypia codziennie i spacer nie ma na to wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry za szczerość autorko, ale jesteś głupią kozą bez wyobraźni, jeśli ten temat nie jest prowokacją. naprawdę kamery w domu to jedyne wyjście, żeby uniknąć tak lekkomyślnych ludzi jak autorka. dzieci nie powinny zajmować się dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
a czemu nie miałabym wyjść do sklepu? sklep jest na tym samym osiedlu i to na prawdę chwilka. często przychodzi do mnie koleżanka na kawę rano bo jest w ciąży i nie pracuje, nie mówię o tym pracodawcom no ale ta jedna kawa to nie jest tak wiele, a słodycze jak ubywają to mówię że mały zjadł :-) lepiej dla niego bo po co ma się faszerować cukrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zajmuje się półtoraroczną dziewczynką i przychodzę do nich z własną dwuletnią córką. pracodawczyni z czasem stała się moją serdeczną przyjaciółką, spotykamy się na kawę, u mnie w domu czy u niej w weekendy. Nasi mężowie stali się dobrymi kumplami, planujemy nawet wspólny urlop. Co do dobrodziejstw to ja używam tylko tv, co do jedzenia przynoszę sobie swoje dla siebie i córki, kawę i herbatę mam u nich i jeśli bym tylko chciała mogę sobie u nich zjeść co chcę ale jakoś mi głupio, ale np słodyczę zabieram ze swojego domu zarówno dla córki jak i mojego drugiego małego skarbka, bardzo ją lubię. Czasem dla odmiany drugi skarbek przychodzi do nas. No i czasem np w soboty to tak poza wynagrodzeniem raz jej córka jest u nas i wtedy oni jadą na spokojnie na zakupy a drugi raz ja zostawiam swoją córkę u nich żeby mieć czas dla siebie. Ale to może dlatego że żyjemy poza Polską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dziecko powinno pobyć trochę na świeżym powietrzu. no niestety za marną kasę dostaniesz często marną imitację opiekunki. choć za taką pracę złamany gorsz się nie należy. współczuję twoim przyszłym dzieciom, jeśli kiedyś nie daj boże... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo bardzo marna prowokacja albo ty jesteś wyjatkową kretynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
nouvelle95 dziecko ma się dobrze, jest zadowolone, śpi codziennie ze dwie godziny i ma co jeść, bawic się z nim dużo nie bawię bo nie lubię dzieci ale nie okazuje mu tego, zawsze mam uśmiech jak do niego się zwracam. ma sporo zabawek więc jest ok jak mu się znudzą to ma telwizor, praktycznie cały dzień włączony jest disney channel on bardzo lubi te bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
oczywiście, że prowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
Spacer 3 razy w tygodniu to jest dla niego wystarczający ruch. On jest i tak na dworzu bardzo ospały i jakiś taki nietowarzyski, nie reaguje na żadne zabawy dopiero w domu się odmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne to, a on nie mówi tego rodzicom że sprowadzasz koleżanki albo zostawiasz go samego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robię dokładnie to samo, włączam tv a dziecko się samo bawi. Wiadomo, nakarmię, przewinę, przeczytam książeczkę ale ta taką kasę nie mam zamiaru cały czas bawić się z dzieckiem. Uważam że opieka to opieka, najważniejsze by dziecku nic się nie stało, nie było głodne i nie miało mokro a od zabawy i wychowywania są rodzice. A co do tematu podobnie jak ktoś pisał tylko kawa i herbata ale od nich nic nie zjem, wolę sobie wziąć z domu kanapkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
czytaj ze zrozumieniem, pisałam że on jeszcze nie mówi, w ogóle jakiś ułomny jest bo w tym wieku dzieci już mówią a on ani be ani me tylko przeciągle mówi maaamaaa. Śmiesznie całkiem, cieszy się nawet jak powie się do niego co tam głupolku. Oczywiście to są żarty których on jeszcze wcale nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej autorko,fajne bajki piszesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
gość z 15.04.14 dokładnie, ja też mało dostaję, zaledwie tysiąc. za taką kasę czasem do uśmiechu się ciężko zmusić no ale próbuję. mało się jednak do niego odzywam, wolę jak bawi się sam, a zabawek ma pod dostatkiem. Czasami jak koleżanka przyjdzie na kawę to on przychodzi do kuchni i się tak patrzy z rozdziawioną miną na nią, śmiejemy się wtedy z niego bo na prawdę wygląda wtedy głupkowato :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimka89
gdy ja pracowałam jako niania to miałam szczęście opiekować sie roczną dziewczynką, na którą tv działało jak hipnoza- nie ukrywam, korzystałam z tego :) mała w zasadzie cały dzień gapiła sie tylko w bajki, a ja mogłam pobuszować po necie, poczytać książki. Jedzenie mialam swoje. Nie zostawiłabym też dziecka samego, to jest juz nieodpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
ja się nie boję o niego, za twardy łeb ma :-) też go przewijam, ubieram i karmię ale nie ukrywam że nie przepadam za tym no ale zobowiązałam się to muszę. Ogólnie też uważam tak jak niania wyżej że najważniejsze jest aby dziecku nic się nie działo złego czyli pilnować żeby sobie głowy nie rozbiło, reszta to już musiała by być lepiej opłacona wtedy mogę się bawić w zabawy edukacyjne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam nianią z musu pół roku, a dodam, że bachorów nie cierpię więc mogę uwierzyć też w to że autorka ma bachora w d***e i wyleguje się w wannie, taka niestety jest rzeczywistość, matulki chcecie mieć dzieci super dopilnowane to płaćcie przynajmniej 2 tysie na rękę, a nie marne grosze. wtedy można będzie i z biedy gowniarza polubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcą profesjonalną nianię która będzie przez calutki czas zajmować się ich dzieckiem, bawić się ciągle, wychodzić na specery, czegoś uczyć itd proszę bardzo niech poszukają wykształconej pani pedagog i zapłacą conajmniej najniższą krajową + ubezpieczenie i wtedy wymagają, a nie rzucą parę groszy i wymagają więcej w wychowaniu dziecka niż sami robią. Moja pracodawczyni płaciła mi 800 zł na miesiąc a wymagała żebym z tym dzieckiem przerabiała jakieś książeczki z zadaniami dla 4-latków, żebym wykonywała zadania plastyczne no w skrócie żeby robił ze mną to samo co w przedszkolu bo ona nie ma na takie zabawy z dzieckiem czasu... żenada, długo tam nie pracowałam bo po 2 miesiącach zarzuciła mi że nie nauczyłam dziecka niczego nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
no ja też nie lubię dzieci (pewnie moje będzie wyjątkiem hehe) ale udaję że go lubię, uśmiecham się itp. może on coś tam wyczuwa bo jak mu robię wredną minę tak dla żartu to krzywi się i chce płakać, a mnie to tak wkurza że aż zaczynam się śmiać i on wtedy też. Gdy dzieci się krzywią do płaczu to chce mi się z tego śmiać serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
gość z 18:24 masz rację kobieto! taka jest prawda Ja na szczęście nie muszę nic go uczyć, rodzice sami widzą że jak na prawie 2 latka to jest dosyć tępy bo nie każą mi nic edukacyjnego z nim robić, całe szczęście bo i tak bym nie robiła. Za ta co ja dostaję mogę go przypilnować żeby głowy nie rozbił, nakarmić, przebrać dupsko no i tyle. Usypiać go lubię bo wtedy mam 2 godziny na sen, kąpiel czy internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123456789
no super a chciałam zatrudnić nianię od czerwca teraz to się głeboko zastanowię nad tym, co za ludzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babysitter
gość123456789 głęboko to ty się zastanów nad płacą dla przyszłej niani bo jak dasz marnego tysiaka to nie oczekuj, że któraś będzie "zakochana" w twoim gowniarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×