jakie efekty po 11 dniach 4 h biegania i głodówki

Mam 11 dni by bardziej wyrobić kondycję i schudnąć. Będę biegać codziennie 4 h no i nic nie jeść. Proszę napiszcie jak myślicie ile mogę schudnąć. Wiem,że to ci robię jest idiotyczne ale sytuacja mnie do tego zmusiła.Dlatego proszę , jak nie chcecie pomóc to nie piszcie mi przykrych komentarzy,bo wiem co robię. (ważę 67 kg, 171 cm, szybko tracę wodę i na głodówce tracę około 0,7-1kg/1dzień).

ja bym schudl o kolo ratunkowe i telefon do przyjaciela ty - jak chcesz

żadne, będziesz wygladac jak trup , poza tym zrobisz się obwisla,a po kilku dniach wroci z nadwyzka:D

przede wszystkim efekt jojo. niestety, ale musisz odpokutować swoje. nie ma tak łatwo

Lepiej idź na dietę opartą na białkach i warzywach.

bialkach warzywach i tłuszczach jak już ;) węglowodany można ograniczać (choć też nie bezmyślnie), ale tłuszczy te 30% zapotrzebowania kcal musi być

Dziękuję że odpisaliście.Rzeczywiście metabolizm będzie spowolniony,ale i tak już mam z nim problemy więc jednak zaryzykuję. Jakiś czas temu robiłam głodówkę i strasznie źle się czułam.Potem odpuściłam sobie kilka dni i znowu zaczęłam ale biegałam ok.1h i muszę powiedzieć że czułam się o niebo lepiej.

będziesz słaba, możesz nawet umrzeć jak będziesz mieć pecha, ale przecież być chudym to najważneijsze

umrzesz

haha! jak można biegać 4 godziny dziennie nic nie jedząc? ja nawet jedząc 2000 kcal nie dałabym rady. poza tym- 1 kg dziennie, to można chudnąć ważąc 200 kilo, a nie przy umiarkowanej nadwadze. no i są przyjemniejsze sposoby skończenia ze sobą skoro do tego zmierzasz

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."

gwoli ścisłości, 67 kg przy 171 cm wzrostu to nie jest umiarkowana nadwaga, tylko jak najbardziej prawidłowe BMI.

Boże, widzisz i nie grzmisz...

Ale po co w ogóle to pytanie? Skoro taki sobie wymyśliłaś sposób odchudzania to przecież za 11 dni będziesz mieć odpowiedź, ile schudniesz. Bardziej skrajnej metody i tak nie da się zastosować, więc schudniesz zapewne najwięcej ile można. Ale zdajesz sobie sprawę, że możesz sobie zafundować poważne problemy z wagą przez takie metody?

Głodówka przy wysiłku nie ma sensu, ponieważ organizm ograniczy metabolizm, przez co będziesz mniej chudnąć. Jedz, tyle że mało kalorycznie, pij dużo wody itd. W ten sposób prędzej zauważysz efekty. Może też zamiast biegania wybierz się na rower. Teraz robią takie fajne, treningowe w teren http://www.cyklotur.com/rowery/crossowe/p,rower-stratos-asl-bialo-czarno-szaro-bordowy-2014-250-zl-do-wydania-na-akcesoria-gratis-author,276973.html . To jest nieco większy wysiłek, także więcej kalorii spalisz

nie wyjeżdzaj z tym BMI, bo to bzdura- ja przy tym wzroście co autorka jak dobijałam do 60 kg, to już wtedy byłam masakrycznie osadlona, a jak bym miała mieć prawidłowy poziom tłuszczu ważąc aż 67 kg przy mojej budowie ciała, to musiałabym codziennie na siłowni robić trening na masę i żreć jakieś odżywki, a i to wątpię, że wyhodowałabym sobie aż tyle kg mięśni.

BMI to bzdura jest ... zgadzam się ... ja mam niby idealnie pośrodku nory, a mam tłuszcz na udach i brzuchu (i walczę z tym)

*normy, nie nory ;)