Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

trudne początki chustowania

Polecane posty

Gość gość

Dziś postanowiłam pierwszy raz włożyć dziecko w chustę. Poczekałam na dobry moment, gdy córka była spokojna i zaczęłam wiązać (wiązanie "kieszonka"). No i niestety, gdy córka była już w środku, a ja chciałam zawiązać ostatni węzeł - atak histerii (paniki?). Moje spokojne dziecko zaczęło się szarpać, wić, płakać... Szybko ją wyplątałam. Teraz nie wiem, czy jej się to tak bardzo nie podobało, czy ja coś źle zrobiłam. A jak Wasze pierwsze podejście do chusty? Z problemami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może źle wiążesz. Takie ataki na początku się zdarzaja, bo dziecko nie wie co sie dzieje, być może za mocno sciągnełaś i ją nóżka zabolała czy coś. Po chwili powinna się uspokoić. U niektórych dzieci najlepiej działa chodzenie. Czyli są nie spokojne jak stoisz ale uspokajają się przy chodzeniu i usypiają. Znajdz w okolicy kogoś kto nauczy Cię dobrze wiązać. Lub próbuj cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek robi to samo czasami. Trzeba upewnic sie ze jest dobrze zawiazan I przyzwyczaic dziecko, pochodzic. Moj syn krzyczy krzyczy, gdy zaczynam chodzic uspokaja sie i zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×