Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego niektore kobiety nie wychodza za maz

Polecane posty

Gość gość

? Mam na mysli, dlaczego mezczyzni nie chca sie im oswiadczac? Chodzi mi nie o kobiety, ktorych wymagan nikt nie mogl spedzic ani tez nie o kobiety niesmiale, ktore niespecjalnie dawaly komukolwiek sie poznac - np. pracowaly w damskim otoczeniu, po pracy spieszyly do domu, nie dawaly sie zagadnac. Chodzi mi o kobiety, majace powodzenie i lubiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie chodzi mi w tej liczbie o siebie :( Mam wielu przyjaciol, plci meskiej, ktorzy mnie bardzo lubia i zwierzaja mi sie. Czasami mezczyzni zagaduja mnie na ulicy i twierdza, ze im sie podobam. A mimo dosc powaznego wieku meza nie mam i nie zanosi sie, bym miala. Mam za soba dwa dlugoletnie zwiazki. Kazdy z tych mezczyzn w pewnym momencie wspominal o slubie i dzieciach, ale nie oswiadczal sie. Z jednym rozstalam sie, bo mnie zdradzil, drugi to dobry czlowiek, ale w miare uplywu lat zachowywal sie coraz mniej dojrzale. Zastanawiam sie, czy jestem w jakis sposob wybrakowana, ze nie nadaje sie na zone? Ze zaden facet nie chce mi sie oswiadczyc? (Zmuszac zas nikogo nie chce....) A skoro sie nie nadaje, to dlaczego przyjaciele moich obu ex zachecali ich do slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu, ale za to masz największy skarb jaki tylko może mieć dziewczyna masz cnote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego doskonale dogaduje sie z facetami, podobam sie im, dlaczego wszyscy kumple moich partnerow mnie polubili, dlaczego moi znajomi plci meskiej komplementuja moj wyglad i charakter, ale nikt nigdy nie widzial mnie jako zone? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotunia dobra rada
nie spotkałaś jeszcze tego właściwego jak sobie z tym nie radzisz to psycholog jest świetnym rozwiązaniem, naprowadzi Cię na właściwe tory i będziesz wiedziała co robisz źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo faceci nie chca zakladac rodzic, bycie z jedna kobieta jest dla nich nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana maszduzo kasy to sie ozenie i narobie ci tyle dziecek ile chcesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sadzac po przygodach kolezanek to psycholog w niczym nie pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci, że miałam podobnie. 3 długie związki, ale żadnych konkretnych deklaracji. Rozpadły się z różnych względów, ale też mi przyszło do głowy: czemu żaden z nich mi się nie oświadczył, pomimo że tak mnie NIBY kochali. Też zadałam sobie pytanie, czy przypadkiem wszystko ze mną w porządku. Teraz wiem, że to nie było to, z mojej strony na pewno i to wyczuwali, może z ich strony również. Facet jak nie jest pewien lub coś mu nie gra, to się nie oświadcza! A ja chyba dawałam sygnały, że też sama nie jestem przekonana. Aż w wieku 28 lat poznałam odpowiedniego faceta i wiem, że to z nim chcę się zestarzeć. On sam od siebie oświadczył mi się po roku, więc chyba ma tak samo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dlatego, że nie dla każdego akt cywilnoprawny jest sensem życia i celem związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co ślub??? Małżeństwo się prędzej czy później kończy, a jak nie kończy to znaczy, że ludzie są ze sobą ze względu np. na dzieci, majątek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dareiros - "Może dlatego, że nie dla każdego akt cywilnoprawny jest sensem życia i celem związku?" "Kazdy z tych mezczyzn w pewnym momencie wspominal o slubie i dzieciach, ale nie oswiadczal sie." Dlaczego zatem sami wspominali, ze chca slubu i dzieci w przyszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie trafiasz na taki a nie inny typ mężczyzn, albo podświadomie taki typ facetów wybierasz tak czy siak, związek to nie sam cud miód inna sprawa że w dzisiejszych czasach utrzymać się w pojedynkę graniczy z cudem współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dlaczego zatem sami wspominali, ze chca slubu i dzieci w przyszlosci?" by dalej mogli konsumować związek który tak naprawdę prowadził donikąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w stanie utrzymac sie sama, a nawet pomagam finansowo mamie... po prostu bardzo chcialabym miec meza i taka tradycyjna - choc moze nie w sensie chrzescijanskim - RODZINE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ze względu na twoje oczekiwania? ja generalnie nie rozumiem tej całej szopki ze ślubami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mężatka z 10 letnim stażem mogę powiedzieć jedno: gdybym wiedziała jak zmieni się moje życie i jakie przeboje będę mieć z rodziną męża to nie wiem czy zdecydowałabym się na ślub.... ale z drugiej strony gdybym była samotną starą panną to pewnie ciągle bym była przekonana że jestem mega nieszczęśliwa i samotna i marzyłabym o partnerze "trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie znow moje oczekiwania?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mątwa_
Typowo męska logika w tym temacie: "po co mi ślub, skoro wszystko, czego potrzebuję, mogę dostać bez ślubu, a jak nie dostanę, to pójdę tam, gdzie dostanę." Tak jest u większości. Dopiero jak facet ma jakiś cel(dojrzewa do tego czasem bardzo długo) w związku z kobietą, na przykład mieszkanie i sam nie może tego celu osiągnąć, a poznaje kobietę, która ma swoje M, ale nie chce by mieszkał z nią ktoś bez ślubu, to jak facet ma wielkie parcie na lokal, to się szybciutko oświadcza. I tu zaczyna się zabawa :D Cała sztuka szybkiego zamążpójścia polega na tym, by upolować takiego faceta, dla którego te a nie inne kobiece atuty i skarby, które dana kobieta chce współdzielić lub odstąpić danemu facetowi dopiero po ślubie (wszystko jedno czy to cnota, mieszkanie, bycie mu wierną, miłą, urodzenie mu dziecka, pełnienie funkcji reprezentacyjnej, podniesienie jego prestiżu w pracu..) będą tak niezbędne, że skalkuluje raz dwa, czy ta kobieta się mu opłaca jako żona i kobieta ani się obejrzy, a już zaobrączkowana. W facecie tą jego tzw. "miłość" budzi i jest nią właściwie korzyść, jakiś interes - to go rajcuje i pobudza do działania w tym także decydowania się na ślub, zasadnicza, interesowna, czysto egoistyczna, tylko jego własna korzyść z posiadania takiej nie innej żony. Facet nie oświadcza się bezinteresownie, dlatego trzeba polować z głową, a nie gorącym sercem, i mieć swojego asa w rękawie, którym zagra się we właściwym czasie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1/ nie spotkały faceta z którym chcą założyć rodzinę 2/ spotkały ale czekają aż facet się im oświadczy a same nie naciskają na to 3/ nie wierzą w instytucje małżeństwa i wolą żyć na kocią łapę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja mam podobnie. W tym roku skończę 30, kilka związków z fajnymi facetami, wartościowymi, nie żadni imprezowicze (bo zaraz pewnie znajdzie się jakiś idiota, który mi zarzuci, że się puszczałam i spotykałam się tylko z niegrzecznymi chłopcami), tylko tacy naprawdę na poziomie, ja też na poziomie, zawsze się szanowałam, nigdy nie miałam żadnych seks przygód na jedną noc, a jakoś też żadnych deklaracji. I nie jestem brzydka ani gruba. Myślę, że kwestia szczęścia. Ja go nie mam. I jeszcze facet mi mówi, że tak bardzo mnie KOCHA i taki zazdrosny o mnie, ale żeby się ożenić ze mną to cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci, że miałam podobnie. 3 długie związki, ale żadnych konkretnych deklaracji. Rozpadły się z różnych względów, ale też mi przyszło do głowy: czemu żaden z nich mi się nie oświadczył, pomimo że tak mnie NIBY kochali. Też zadałam sobie pytanie, czy przypadkiem wszystko ze mną w porządku. Teraz wiem, że to nie było to, z mojej strony na pewno i to wyczuwali, może z ich strony również. Facet jak nie jest pewien lub coś mu nie gra, to się nie oświadcza! A ja chyba dawałam sygnały, że też sama nie jestem przekonana. xxxx Wiesz co, nie zgodzę się z Tobą. Jakoś faceci żenią z kobietami, które dobrze nie rokują, np. puszczały się wcześniej, były prostytutkami, a jakoś im ufają i biorą je za żony. A potem po ślubie się okazuje, że żona ma kochanka. Ile razy widziałam na forach temat jakiejś mężatki w stylu: mąż mi się już znudził, mąż mnie nie pociąga. Więc od razu widać, że to jakaś głupia pusta dziewucha, a jakoś mąż się z nią ożenił. Albo jak facet żeni się z kobietą, która śpi jeszcze z kimś innym i potem się okazuje, że jest w ciąży z kochankiem. A jednak dalej mąż z nią jest. Więc faceci są naprawdę dziwni. Porządnym kobietom się nie oświadczają, ale szmatom owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
No tak, bo zamążpójście i posiadanie panamęża to największe pragnienie każdej prawdziwej kobiety. Ja jestem bardzo wybrakowana, bo jakbym miała na każde oświadczyny odpowiadać ''tak'' i brnąć w to dalej, to byłabym po kilku rozwodach, a jak bym się dała namówić na dziecko, to bym miała już przynajmniej z 10 sztuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z rozwydrzonymi szmatami nikt nie chce się wiązać co druga ma tatuaż, przygodny sex, kolczyk w języku, każda to modelka, nieuzasadnione mniemanie o sobie, fochy bez powodu, każda szuka frajera po który będzie jej usługiwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc faceci są naprawdę dziwni. Porządnym kobietom się nie oświadczają, ale szmatom owszem. i dlatego nie mam nawet chłopaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wyszam za maż i nikomu nie powiedzieliśmy. Rodzinie, znajomym itp. jak ktoś pyta kiedy to ja mówię może kiedyś i tyle. ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wyszam za maż i nikomu nie powiedzieliśmy. Rodzinie, znajomym itp. jak ktoś pyta kiedy to ja mówię może kiedyś i tyle. ha ha ha xx też tak zrobię, na złość bo aż wkurza mnie to głupie gadanie mojej mamy, że stara panna, że nikt się oświadczyć nie chce, wiec na złośc bym wzięła ślub po kryjomu i ich nie zaprosiła nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to są duże dzieci, lubią głupsze laski, bo takimi można sterować i przestawiać do woli jak krzesło w pokoju. Facet nie szuka kobiety by z nią rozmawiać ale takiej by ja piepszyć do woli. A im głupsza, mało zarabiająca albo wcale to łatwiej ja może ze sobą związać i używać póki nie znajdzie lepszej. I najlepsze w tym wszystkim jest to, że najbardziej pozbawione hamulców są tzw. ciche wody, zgrywające świętoszki albo głupiutkie nieporadne laleczki, którym trzeba na każdym kroku pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×