Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona22

Wieczorne wyjście na piwo do parku. Jak to interpretować?

Polecane posty

Gość zielona22

Witam, Ogólnie to jestem studentką ale średnio doświadczoną w sprawach damsko-męskich. Czy zaproszenie na wieczorne, a raczej nocne wyjście na piwo i spacer do parku sam na sam przez kolegę z uczelni można jakoś interpretować? Dodam, że nad zaproszeniem mnie musiał myśleć już jakiś czas, bo wcześniej, tego samego dnia pożyczył ode mnie książkę i oddając mi ją wieczorem, dodatkowo zaprosił na wspólne wyjście. Przyznał się do tego podstępu podczas spotkania ale później się wymigiwał od tego i ostatecznie powstało dużo niejasności. Nie naciskałam jednak na jakieś wyjaśnienia. Trochę spacerowaliśmy i rozmawialiśmy dosyć sporo. Pytał czy jestem wolna w piątki i wymieniliśmy się nr telefonów. Lubię go jako kolegę i nie chciałabym go zranić, gdyby interpretował to zdarzenie jako randkę. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak go lubisz to może się zakochasz spotykaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona22
Dzięki za odpowiedź Drogi Gościu, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na randkę raczej nie zaprasza się na piwo do parku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona22
Kolejny Drogi Gościu-dziękuję za opinię! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawda że na randkę nie zaprasza się na piwo :) raz byłem na randce i kobieta sobie zażyczyła piwa bo kawy nie pije i co w tym dziwnego? potem też spacerowaliśmy po parku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona22
Kolega powiedział podczas spotkania, że jest nieśmiały i stroni od dużych i głośnych zbiorowisk ludzi typu kluby, duże imprezy itp Dodał, że rzadko wychodzi gdziekolwiek, dlatego chyba powinnam czuć się wyróżniona, że zrobił wyjątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mojego doswiadczenia wynika, ze kolega jest w tobie na zaboj zakochany. Faceci nie zapraszaja kolezanek na randki. Ja bym wiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona22
Dziękuję bardzo Wszystkim za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona22
Do te verde: Nie powiedzieliśmy głośno czy to była randka. Próbuję to ustalić teraz :) Jednak moim zdaniem możesz mieć rację, bo nie chodzi się w nocy po parku nad jeziorem z jakąś koleżanką. Ciężko mi cokolwiek więcej powiedzieć, bo tak jak pisałam, byłam wielce zaskoczona tym zaproszeniem. Nie miałam jakiegoś wielkiego kontaktu z nim wcześniej. Mamy razem tylko jedne zajęcia, a poza tym nie rozmawialiśmy zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona22
Świetna uwaga Sweet sweet Tulipan! Tego błędu chciałabym uniknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę kiepawa ale randka :) Mógł na spacer zaprosić jak człowiek a nie na browara w krzaki, jak was spisze straż miejska to będzie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań tak dziękować, coś nie tak masz z głową? I o co ci chodzi, że lubisz go jako kolegę? Jak chcesz z nim być to idź na tą randkę, jak nie chcesz to nie idź. I przestań zgrywać taką niewinną, grzeczną, świętojebliwą. Bądź normalna. Masz chyba coś z banią nie tak. A facet zaprasza cię do parku, bo nie stać go na kawiarnie. Będzie się włóczył z tobą po knajpach, kasę rodziców wydawał i nic z tego nie będzie miał, bo tylko w nim kolegę widzisz? Jak widzisz w nim tylko kolegę, to daj facetowi spokój. Gwarantuję ci durna kozo, że jakbyś zaprosiła faceta do kina, na obiad, do kawiarni i za to wszystko zapłaciła a facet by cię tylko traktował jako dobrą kumpele, to zaraz by ci się ty głupolu odechciało takich niezdecydowanych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona22
To nie było w krzakach, siedzieliśmy sobie na ławeczce nad jeziorem. Głównie spacerowaliśmy, bo było chłodno. A co do straży do udało się jej nie spotkać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zaproponował Ci spotkanie, tzn że mu się podobasz, ale nie traktuj tego jak randki, tylko potraktuj to jak zwykłe spotkanie aby się lepiej poznać, zaprzyjaźnić, itd... Ja też swoją dziewczynę pierwszy raz zaprosiłem do parku na spacer i nie traktowałem tego jak randki, a to że jesteśmy teraz razem... jakoś tak się złożyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze nie powiedzieliscie, inaczej nie zadawalabys takiego pytania w ogole. Ale spotkanie wieczorne sam na sam, umowione wczesniej, to randka. Facet ktory zaprasza na takie spotkanie dziewczyne jest zainteresowany. Tez sie kiedys ludzilam, ze to tylko kolezenstwo, ze przeciez moge z nim isc na kawe, bo go lubie. Jak dostalam od niego kwiatek, zaczelo docierac. Oczywiscie, moge sie mylic. Ale wole dmuchac na zimne, bo taka sytuacja jest dla mnie bardzo nieprzyjemna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×