Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nie lubią mojego męża ?

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy zagranicą. Mój mąż ma tylko 2 współpracowników Polaków. Chciałby mieć z nimi kontakt,a oni go olewają. Mają dzieci w tym samym wieku - pół roku. Co drugi dzień po pracy na spacery idą i to razem. Jeden jest naszym sąsiadem. Nigdy nie zaprosił nas na grilla, ani nawet nweta kawę. Czemu nie lubią mojego męża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może Twój maż jest żydem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie wiem ,wracajcie do Polandi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy zaprosiliscie kiedykolwiek sasiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo twój mąż to szef, a nie przyjaciel do pogawędek. Nikt z szefem nie będzie się spoufalałam, bo i po co. Widać pracownicy nie potrzebuję tego. Ja zresztą też się z szefem nie trzymam. Po co szef ma widzieć jak żyję i co robię. Takie przyjaźnie nie są potrzebne w miejscu pracy. Szef to szef, a nie kumpel do piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry źle przeczytałam, że mąż to szef tych kolegów. Widocznie może twój mąż też za nimi w pracy nie przepada i się nie trzymają razem. Albo jest lizusem w pracy. A koledzy tego nie lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest szefem. Są na tych samych stanowiskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy zapraszaliscie na grilla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapraszaliśmy, bo nie robimy. Ale kiedyś zapraszaliśmy ich na kawę odmawiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodacy nie lubią swego rodaka za granicą i nie kolegują się z nim? może te dwie osoby to nie koniec świata, są inni znad Wisły w UK do kolegowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkamy w Anglii. Denerwuje mnie to cholernie, bo np dzisiaj pojechaliśmy na zakupy, wracamy patrzę a idą dwaj przyjaciele z dziećmi.na rękach i z żonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a oni znali sie juz wczesniej, tzn tamci dwaj? nie ma czego zalowac, pewnie sa typami obgadywaczy i tzymaja sie we dwoch i obrabiaja tylki wszystkim wkolo. A te zony jakie sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znali się wcześniej. Te żony to też przyjaciółki. Jeden drugiemu pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musicie po prostu powiedzieć, że chcecie się z nimi zaprzyjaźnić, ale czy warto, czy to są fajni ludzie? Ale oni tak na chama odrzucają Was czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem ze pewnie wam przykro, ale nic na sile. A jak zapraszaliscie ich na kawe to jaki podali powod odmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze oni sie duzo dluzej miedzy soba znaja niz z Twoim mezem? moze Twoj maz jest nie w porzadku wobec nich? ale moze on jest w porzadku, a to z nimi jest cos nie tak... w kazdym razie- nic na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znają się dużo dłużej. Podali powód, że wyjeżdżają na weekend razem i faktycznie nie było ich. Fakt mąż w pierwszym dniu nie zachował się wobec jednego z nich nie w porządku, ale kurcze to było dawno temu. Oni nawet sobie przy dzieciach pomagają jak mają chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest wredny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zachowal sie w porzadku, czyli co zrobil? To jakas blahostka, czy grubsza sprawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie grubsza sprawa. no to mamy odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedź na pytanie z tytułu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy dla kogo. Mąż ośmieszył jednego z nich. Jeden z nich jest taki normalny i jemu nic nie robi to ten który mieszka za siatką, a ten drugi taki wygadany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One razem w ciąży ( różnica jest chyba z miesiąc), razem pracują, razem zakupy, razem spacerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przeprosil za to? Pierwszeego wrazenia tak latwo sie nie zetrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu na wstepie pokazal, ze jest b6rakiem, i pewnie nie wysilal sie, zeby to wrazenie zatrzec. Raz zaprosiliscie na kawe, k7edy akurat nie mogli przyjsc. Wydaje sie wam, ze to ich obowiazek zabiegac o przyjazn z wami? Sami sie starajcie aetrzec pierwsze zle wrazenie, i zaciesnic kontakty, wlasnie grillem czy czyms takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprosił. Tylko to głupie tak przy naszym domu śmiechy i razem się cieszą, a my to wszystko słyszymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedź jest prosta bo to Polak a za granicą polak polakowi wilkiem, świnią, osłem itd my tylko z jednymi trzymamy sztame i jest ok ale tylko dlatego że żyjemy na tym samym poziomie. Ja to znam moja droga, mieszkam za granicą z mężem i dzieckiem kilka lat. Tu nawet rumuny, cyganie, najgorsza hołota trzyma się razem ale nie polacy, tylko potrafią zazdrościć i krytykować i gadać że i tak mają wszystko lepsze. Do nas jeden sąsiad przestał się odzywać bo kupiliśmy sobie nowe auto, ma 10 lat młodsze od naszego, stary grat wiecznie mu się psuje ale nie on ma lepsze, bo mnie pali, bo mocniejszy silnik, bo tańsza naprawa ale żal w d**e ściska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kurcze ja rozumiem jakby sie razem nie trzymali a tak to. Czemu odrzucają mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rumuny, cyganie, najgorsza hołota" I wlasnie tego gatunku Polak wyjezdza za granice. Zgroza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×