Facet niechce ani ślubu ani dzieci

mieszkamy razem od jakiegos miesiaca ale powiedzial mi ze wlasnie ani slubu ani dzieci, ogolnie jest ok dba o mnie ale nie wiem co on tak naprawde mysli czy nadal szuka tej jedynej, a ja jestem tylko na chwile czy moze boi sie miec rodzine...sama nie wiem, wczesniej zanim zamieszkalismy przez ponad roku on nie wiedzial czy chce byc ze mna czy nie, spotykalismy sie a potem on urywal kontakt na dluzszy okres i tak w kolko az w koncu sie odezwal i po 3 miesiacach zpotykania sie zamieszkal ze mna, ale co dalej

to po co z nim siedzisz jak ty masz kompletnie inne plany na przyszłość, uczciwie Ci powiedział na co możesz liczyć a raczej na co nie liczyć:D

duzo facetow tak mowi na poczatku zwiazku a potem zmieniaja zdanie, to co ja mam odejsc odrazu od niego?

siedź na własne ryzyko. nie pierwszy raz dajesz mu szanse więc nie widzę sensu byś dalej z nim była.

a myslisz ze mezczyzni sie nie zmieniaja?ze wczesniej czy pozniej znowu bedzie uciekal i urywal kontakt?

Mówisz o tym tak jakbyś chciała w niego wmusić kolejną porcję ciasta, a nie zobowiązanie na całe życie.

Fajny affect, nie chce zbędnego balastu, jak ja.

Cuda się zdarzają, chcesz czekać na cud? Jak długo chcesz marnować czas? Dziewczyny- więcej myślcie o sobie i o tym czego Wy chcecie a nie o mrzonkach.

Fajny facet, nie chce zbędnego balastu, jak ja.

kurcze no chcialabym zalozyc z nim rodzine ale ja nie moge wyczuc czego on chce, moze sie tylko boi, moze za rok zmieni zdanie

a to jakis obowiązek żeby mieć dzieci i żonę ??? jakas tardycja z pokolenia na pokolenia? katolicka ? jest demokracja i jesli ktos nie chce mieć żony ani dzieci to ma do tego prawo a to że ty masz wścieklizne macicy i szukasz chłopa i chcesz rodzić to szukaj sobie dalej człowiek jest uczciwy przynajmniej

a ja myślę ze on nadal szuka, mieszka z kims to mieszka ale szuka tej jedynej

ale co ty chcesz wyczuwać? On ci powiedział, że nie chce więc zaakceptuj to i nie kombinuj.

hej szczerze Ci powiem że powinnaś dać sobie z nim spokój bo nic z tego nie będzie, człowiek nie zdecydowany dzisiaj raczej na pewno nie będzie na Ciebie zdecydowany nigdy... sama przez coś takiego przeszłam! odradzam takie związki

właśnie, mieszka u ciebie i szuka tej jedynej - asekurant:D- jak nie znajdzie to po 60 latach powie że to ty byłaś tą jedyną a Ty z uśmiechem na twarzy , z poczuciem że wreszcie doceniona będziesz mu zmieniać pieluchę:D

ja mam kolezanke ktorej facet tez niechcial ani slubu ani dzieci bo byl juz po rozwodzie i 2 dzieci mial ale jakos kolezance dal sie namowic, zyja juz sporo ze soba ale jedyny mankament to taki ze on przez te lata wogole nie zajmowal sie dziecmi, nawet na rece nie bral, takze roznie to bywa, ale namowic na slub faceta zawsze mozna

Akurat najczęściej dzieci pojawiają się wtedy kiedy nikt ich nie chce. Jeśli będziesz z nim wystarczająco długo sprawa się sama rozwiąże jak wpadniesz.

Autorko ty jesteś upośledzona umysłowo, ty nawet pisać nie umiesz, nie dziwię się, że facet nie chcą z tobą dzieci, ty byś tylko mongołów urodziła, oślico. Ale pewnie jako darmowa dzi\\wka w domu jesteś dobra.

no sama musisz zdecydować, czy bierzesz go takiego jakim jest, czy odpuszczasz. Facet szczery był, teraz ruch po Twojej stronie. jeśli dla Ciebie ważna jest formalizacja zwiazku to lepiej odpuść. Bo staniesz się stara, zgryźliwa babą, czekajać "a może mu sie odmieni".

zrobi jej dzieci i odejdzie jak napatoczy się ta co to czekał na nią całe życie:D A ten aktorzyna J.Borkowski? właśnie tak zrobił.

Co jakiś temat o ślubie, to zawsze odzywa się ta debilka zwolenniczka konkubinatu, zauważyliście? :D tak sfrustrowane krowisko, że aż wszędzie musi trąbić jaka to jest nowoczesna, bo jej ru\chacz traktuje ją jak dzi\wkę i nie chce się z nią żenić. Do ryja by sobie dała nas\rać, bo pan tak chce:D

no wpadki bym nie ryzykowała- jednak dziecko powinno mieć mamę i tatę :)

Zaufaj mi, byłam po jednej i po drugiej stornie w takich nie pewnych związkach... raz byłam na Twoim miejscu a ostatnio byłam na miejscu Twojego faceta .... i jestem pewna że jest głupota ciągnąć to... rok byłam z chłopakiem który od początku nie był pewien czy chce ze mną być ale tak czy siak starał się cały czas mnie mieć przy sobie ... zamieszkaliśmy razem po 7 miesiącach związku, 4 miesiące potem zostawił mnie z dnia na dzień bo stwierdził że on nie chce ze mną być jednak.. teraz wiem że powinnam była zostawić go na samym początku jak tylko pokazał mi że jest nie pewny a nie łudzić się, że może coś mu się odmieni ...

a ja bym poczekała rok czasu , mysle ze tyle wystarczy i zapytała go jeszcze raz co on mysli o ślubie dzieciach i o waszym związku, jak powie to samo to sie pakuj i uciekaj

Ja bym powiedziała,że marzy mi się ślub i dzieci,a skoro on ma inne priorytety to w takim razie musimy się rozejść i tyle.

ja pierdziu .... kochana przede wszystkim nie komplikuj i nie doszukuj się drugiego dna tam gdzie go nie ma, dopisywać sobie ideologię , snuć domysły , a może myśli tak a może myśli tak to możesz ile chcesz - TYLKO PO CO. poza tym nie powiedział - nigdy nie chce mieć ślubu ani dzieci, wychodzi na to że skierował te słowa do ciebie więc chodzi o ślub z tobą i dzieci z tobą ! uwierz , właśnie to ci dokładnie powiedział, więc przestań sobie dokładać tylko albo: jeśli pasuje ci też nie mieć to sobie z nim bądź, a jeśli nie takie masz plany i oczekiwania życiowe to do widzenia się z tym panem - proste.

mój brat był z dziewczyną bo ona go bardzo kochała a on za nia nie przepadał ale on tak bardzo chciała wieć ten zamieszkał se z nią , spał z nią, żył z nią ale tak na prawde był z nia bo się napatoczyła i za nim szalała a tak na prawdę czekał na cos innego , zostawił ją i przyszedł do domu

mężczyzni sie czasem boją ślubu i dzieci nawet jak kochaja kogoś wiec poczekaj troche i sprawdz znowu poza tym za krótko mieszkacie ze soba zeby juz ustalać date slubu i robic dzieci

no ja bym sie zastanowiła nad facetem, który już po miesiącu takie deklaracje strzela, serio. Jeszcze patrząc na jego wcześniejsze zachowanie.

ej gościu ,co jak co ale zwolenniczka konkubinatu to na tym forum jedna z nielicznych życzliwych kobiet która mądrze doradzi. Ja cenię jej rady, są rzeczowe i widać że jest to życzliwa osoba a nie jakieś złosliwe babsko