facecic XXI wieku boja sie odpowiedzialnosci

mozna spotkac coraz czesciej faceta ktory nie ma w planach zakladania rodziny co wiecej faceci boja sie zobowiazan co do kobiet wola luzne spotkania ktore maja zaspokoic ich potrzebyc , spotkaliscie sie z takimi facetami? bo mezczyzna takich osobnikow wachala bym sie nazwac

owszem, spotkalam takich mezczyzn i nawet zadalam sobie pytanie dlaczego tacy sa? mysle, ze rola mezczyzny we wspolczesnym spoleczenstwie nieco sie zmienila od czasow mlodosci naszych rodzicow. uwazam, ze dzisiejszy mezczyzna boi sie kobiet znacznie bardziej niz mezczyzna sprzed 40 lat.a dlaczego? bo dzis kobieta jest niezalezna, wymaga, nie boi sie seksu od pierwszej randki,jest czasto samowystarczalna i uchodzi za silny charakter, a to przeciez mezczyzna powinien byc tym silnym i troszczyc sie o kobiete... w takich sytuacjach nie dziwie sie, ze mezczyzni boja sie odpowiedzialnosci. wciaz wiele i wiecej ma do powiedzenia kobieta, role sie zupelnie odwrocily. bardzo trudno ,, dogodzic,, wspolczesnej kobiecie. jednak kobieta mezczyznie jest potrzebna. ot,chocby do zaspokojenia podstawowej potrzeby - seksu. . . . i jesli mezczyzna XXI boi sie odpowiedzialnosci to kobieta XXI w duzej czesci zatracila swoja kobiecosc!

To ze ktoś nie ma w planach zakładania rodziny nie oznacza ze boi się odpowiedzialności

A co to za odpowiedzialność to raczej narzucanie facetom określonego stylu życia. Dlaczego ktoś komu nie śpieszy się do posiadania rodziny który woli rozwijać się zawodowo który ma swoje hobby nie jest mężczyzną. Swiat się zmienia tak samo hierarchia wartości a to że ktoś ma inną to już jego sprawa. Dla wielu rodzina czy poważny związek to wiele wyrzeczeń i zmiana stylu swojego życia. Po co zmuszać się do czegoś co nas nie uszczęśliwia

kolejny debilny temat starej panny spragnionej fiuta i bachorów

Żyjcie tak jak chcecie i dajcie innym żyć po swojemu. To, że ktoś nie chce związku, nie oznacza niedojrzałości czy jakiegoś niby rzekomego strachu. Nie wszyscy chcą się wiązać, bo nie wszystkim pasuje być z jedną osobą do końca życia, faceci chcą być po prostu wolni i niezależni.

a kobiety nie?:O ja też nie chce związku a związek nie chce mnie:-p to nie znaczy, że nie mam żyć i być kochaną

wolny jest czlowiek takze w zwiazku, zwiazek to nie jest wiezienie. jak facet chce sobie tylko p******** to niech jasno okresla swoje podejscie albo idzie na d****i

Dzisiaj na szczęście nie ma już takiego społecznego nacisku, że trzeba się ożenić, jak kiedyś. Jeszcze 30 lat temu czy się chciało czy nie, trzeba było się żenić, bo inaczej było się "dziwnym". Teraz jest już normalniej i wielu facetów wybiera wolność. I co tu kryć, święty spokój.

wszystko jest ok, jesli o tym wyborze wprost informuja kobiete! nadal standardem jest zwiazek zakonczony slubem, nawet cywilnym nie rozumiem tez tego watku z wolnoscia, nikt nie jest w stanie zwiazac cie w kajdanki, chyba, ze uzyje sily (niedozwolonej)

Faceci chcą partnerek a kobiety chcą sponsora

faceci chca bezplatnych prostytutek

Czy boją się odpowiedzialności?, nigdy nie byłem w związku z kobietą fakt. Jeszcze jakiś czas temu przeszkadzało mi to, dręczyło, ale teraz z perspektywy czasu patrząc jakie życie mam ja a jakie kumple którzy się pożenili, pozakładali rodziny to jest niebo a ziemia. Wszyscy jak jeden mąż mówią mi, że jestem tym jednym rozsądnym i owszem czuję ile to ma plusów, ale odczuwam też wszystkie minusy ;(. Z jednym nie mogę zgodzi się na pewno, facet który nie planuje zakładania rodziny to nie facet bojący się odpowiedzialności to najczęściej facet odpowiedzialny!

Moim zdaniem ci co się nie chcą wiązać są albo zbyt nieodpowiedzialni, albo nadodpowiedzialni. A kryzys męskości wynika z kryzysu ojcostwa (niezdrowego przykładu) lub braku ojca. --Synowie albo dostają przekaz od rodziców, że mężowi i ojcowi wszystko wolno a żona i dzieci się nie liczą (nie zasługują na szacunek) i są tylko balastem... (później syn też tak myśli).... --albo ojciec sam sobie nie radzi ze sobą (bo od swojego ojca nie dostał wzorca męskości) i żona się nim opiekuje, no i syn potem też uczy się tej słabości i szuka silniejszej kobiety, zastępującej po części matkę. x Ani jeden ani drugi "wzorzec" nie jest zdrowy dla dorastającego chłopaka. Nie trzeba wspominać już o sytuacji, gdy ojciec ucieka od odpowiedzialności i zostawia żonę z dzieckiem. Wtedy często --syn albo kopiuje podświadomie takie uciekanie od odpowiedzialności... --albo jest tak przywiązany do matki, że trudno mu szczerze pokochać inną kobietę, część z nich nawet zaczyna utożsamiać się z matką -płcią żeńską i w wieku ok. 3-5 lat orientacja kształtuje się na homoseksualną (z podświadomego braku ojca, z tęsknoty za najważniejszym mężczyzną w życiu).

A może niektórzy nie tyle boją się odpowiedzialności, co po prostu jest im wygodnie nie wiązać się zobowiązaniami, skoro prawie wszystko mogą dostać i bez tego :O (miłości, honoru ani (dumy z) dzieci nie kupią). To może wynikać z tego, że nie szanują kobiet i myślą, że seks zastąpi im miłość. > Dlaczego teraz faceci nas nie szanują? v Po 1 - bo porno im robi wodę z mózgu i zaczynają traktować kobietę jak przedmiot do zaspokojenia siebie, bez uczuć wyższych, a jak się znudzi to wymiana na inny "model". v Po 2 - zauważyłyście że faceci zaczęli być coraz mniej męscy, dojrzali i odpowiedzialni od kiedy upowszechniła się antykoncepcja?? Kobiety niby widzą w niej tyle plusów, ale na dłuższą metę to ona uczyniła nas przedmiotami, które się "bierze" kiedy tylko facetowi się zachce. Oduczyło ich to szacunku do naszego ciała i psychiki, czyli tego że jeżeli się kocha to należy brać pod uwagę: samopoczucie kobiety, jej naturę hormonalną, skutki uboczne środków anty, ewentualnych konsekwencji, ciąży, chorób, poranień psychicznych kobiety traktowanej jak przedmiot. v A spróbuj tylko takiemu odmówić, to Ci powie (zaszantażuje), że nie Ty to inna mi da. No JAK DZIECKO !!! Mamaaaa, ja chce lizakaaaaa, już, teraz!!! jak nie dasz to Cię przestanę kochać!!! Widzicie to?? Popatrzcie na to z punktu widzenia facetów, nie Waszego. Oni mają przez to wszystko nieme przyzwolenie na "branie" tego, czego chcą i kiedy chcą, jak niedojrzałe dzieci i nic od nich nie można oczekiwać w zamian, bo przecież to "wina kobiety, że zaszła w ciążę" :/ no i "to jej dziecko a nie jego, bo on go nie chciał". Tragedia, jak z takim myśleniem stać się odpowiedzialnym mężczyzną traktującym kobiety z szacunkiem?? v Nawet taki co ma rodzinę, nieraz myśli że jest wiecznym kawalerem i nie ma skrupułów by zostawić wszystko co budował przez lata dla innej. To jest TRAGEDIA tych czasów. Jak w takich "rodzinach" mają wychowywać się dzieci w poczuciu bezpieczeństwa i miłości, skoro nawet matka nie jest pewna czy tatuś jej nie zostawi jak go najdzie chcica na świeżą krew?? Wybaczcie mocne słowa, ale inaczej nie da się tego napisać....

a kto niby wychowywał tych ciapków?chyba wy,pokręcone samolubne kokosze mamuśki,a kto z nimi sypia bez miłości żeby tylko się zaspokoili wy głupie zdesperowane pipy przeciez nie zakładanie rodzin to najlepszy wybór dla ich główek zepsutych przez baby,niech myślą ze są wspaniali zresztą małżeństwo i tak byście zmieniły w piekło to wszystko wasza wina:-)

Kobiety sa naiwne. robia to bo mysla ze facet sie broni i ze z czasem zmieknie i zacznie ja traktowac serio! a tu nie czasto tak jest ! a po co facetowi kobieta wszystko ma a od sex ma ich pelno, kilka milych slowek i juz ma tania... faceci wiedza czego chca i to osiagaja jeszcze bez zobowiazan! mezczyzni traktuja kobiety przedmiotowo a kobiety ich w ten sam sposób i kolo sie zamyka !

tak odpowiedzialnosc sama za siebie najprostrzy sposob na zycie! a teraz wszyscy wola ulatwic sobie zycie a nie je komplikowac ! tylko co bedzie na starosc gdy wszyscy znajomi zajma sie swoim zyciem a my zostaniemy sami! mam wszystko czego zechce ale rzeczy nie ciesza juz od dawna a ochoty na powazny zwiazek tez nie mam! lubie samotnosc

Jak myśleć o zakładaniu rodziny jak kobiety nie nadają się na żony i matki a co najwyżej na kochanki

Cholera! Wiecie co, rzeczywiście z tą męską odpowiedzialnością to jest zagadka :-) . Właśnie wczoraj przeprowadziłam poważną rozmowę z moim partnerem, ktora oczywiście zakonczyła się kłótnią. Gdy się poznaliśmy to w dość krótkim czasie zamieszkaliśmy ze sobą gdyż on strasznie nalegał i prosił i jawił naszą wspólną przyszłość w sielankowych barwach a ja idiotka po ciężkich przejściach słuchałam i wierzyłam w te farmazony. Tak bardzo chciał dziecka, prawdziwej rodziny /bo on sam też podobno po trudnej przeszłości z nieodpowiedzialną partnerką/. Kiedy już zamieszkaliśmy u niego to ochota na dziecko dość szybko mu przeszła już nie wspominając o tej ochocie na prawdziwą rodzinię. Po trzech latach patrzenia jak ze wszystkiego sie wycofuje, zapytałam jak on dalej widzi nasz związek bo z tego co widzę to zamiast ruszać do przodu to się cofa. W odpowiedzi usłyszałam, że on nie zamierza nic zmieniać bo nie odpowiada mu moje podejście do życia oraz to w jaki sposób żyję i pracuję. Zatkało mnie! Nie piję, nie biorę narkotyków, nie palę, pracuję, sporo zarabiam, dbam o dom, nie baluję, a z przyjaciółką spotykam się średnio raz w miesiącu. Może by mnie nie zatkało gdyby on pił, ćpał, nie pracował itp ale mój i jego tryb życia są bardzo podobne. Szkoda, że wcześniej nie informował mnie o swoich spostrzeżeniach i ogólnemu niezadowoleniu z mojej osoby. A na pytanie dlaczego wcześniej nie sygnalizował swojego rozczarowania mną, usłyszałam, że to z miłości nic nie mówił. Hehehe dobre sobie. Dodam, że obydwoje jesteśmy grubo po trzydziestce a mój partner bardzo lubi podkreślać w każdej rozmowie, że jest bardzo odpowiedzialnym człowiekiem. No cóż a ja jestem naiwniara pierwsza liga! Szkoda tylko, że świat skonstruowany jest tak, że nikomu nie można zaufać i na każdego trzeba patrzeć jak na potencjalnego złodzieja, kłamcę i oszusta. Dzisiaj kończę znajomość z moim bardzo odpowiedzialnym partnerem :-)

To nie strach bo strachem to wy kobiety się kierujecie lecz zdrowy rozsądek, kobiety roszczeniowe się zrobiły wobec całego świata, chcą być przysłowiową szyją i głową, wyrachowane babsztyle kierujące się wygodą i potrzebą poczucia bezpieczeństwa. Pierwsze pytanie przy zawieraniu znajomości powinno być, czy jesteś feministką? Odpowiedź twierdząca, spalony materiał na żonę ten stwór nie nadaje się na matkę, można pogadać o PKB Brazyli podziękować za spotkanie niech inny frajer się użera. Wybijcie sobie z głowy strach wobec kobiet, mężczyźni są raczej nieśmiali w kontaktach lub bardziej śmiali ale wtedy nazywacie ich chamami.

Coś ci się koleś porąbało. Piszesz, że te kierujace się wygodą i poczuciem bezpieczeństwa to wyrachowane babsztyle a feministki też be. Wyobraź sobie, że feministki nie oczekują od faceta ani wygody ani poczucia bezpieczeństwa. A te bardziej konserwatywne jak najbardziej właśnie oczekują. W takim razie kobieta jest ci niepotrzebna. Potrzebna ci co najwyżej koza, biorąc pod uwagę twój sposób r o z u m k o w a n i a :-)

Tych nieobecnych ojców to wy wybieracie sobie na perypetie więc nie zesłańców na innych

Większość kobiet nadaje się tylko do seksu więc z taka nie zakłada się rodziny to chyba logiczne.

rozumkowania to tobie życzę skoro jesteś wyzwolona to po co ci facet do opieki nad dzieckiem. Brak logiki to w przypadku feministek powszechne zjawisko. Zapłodnij się z jakimś inseminatorem i po sprawie.

No widzisz jaki z ciebie głupeczek? Nie znasz sytuacji a się wypowiadasz. Mam spore dzieci i wierz mi, ze facet jet mi do niczego prócz seksu niepotrzebny. Nie muszę się z nikim zapładniać bo więcej dzieciaczków nie planuję. A współcześni panowie nadają się w grubej większości jedynie na dawców nasienia bo z odpowiedzialnością i wartościami takimi jak rodzina są mocno na bakier. Takie niedorozwinięte siusiumajty.

Odpowiedzialnych i wartościowych facetów to żadna dziś nie chce

niektorzy faceci nie nadaja sie nawet i na dawce nasienia bo ich sperma jest bardzo marnej jakosci

chyba zaczela sie era bez uczuciowa bo wszystko jest wazniejsze niz nasze uczucia np sex tak dla mezczyzn na 1 miejscu i nie mowcie ze nie! a kobiety ktore mialy juz z 10 facetow ? sex jest dla nich niczym szczegulnym to tylko sex nie tak jak nasze matki uwazały to za milosc teraz to aby sex ! a facet jak wpadnie powie lasce ze da kase na usuniecie!. straszne a prawdziwe . nie oczekujcie panowie od kobiet czystosci jak od was tego nie mozna oczekiwac!!! chcecie bzykac jak najwiecej panienek a potem szukacie jakies idealnej!

kazda kobieta nadaje sie na zone a co wy mozecie powiedziec o kobiecie z ktora nie macie glebszych relacji niz aby sex! po co nie lepiej powiedziec ze to ... choc nawet ich sie nie zna!!!!