Temat dla dbających o siebie ćwiczących zdrowo jedzących ślicznych dziewczyn

Cześć, szukamosób którym tak jak mnie zależy na tym by zdrowo jeść (ziarna, warzywa, mleko ryzowe, z dala od glutenu, cukru, mąki i innych świństw), by ćwiczyć i prowadzić aktywów tryb życia. Temat dla kobiet zadbanych! Podzielcie się proszę tym gdzie i jakie jedzenie kupujecie i jakie sporty uprawiacie

Ja tez chciałabym sie dołączyć ale jeszcze sie przygotowuje przed tym bo to nie jest łatwy krok. :)

wrogw zjadam na sniadanie cwaniakow na obiad a wieczorem ide pobiegac albo poplywac w zaleznosci od nastroju

Jako przestrogę ci powiem z występu Billa Hicksa, że był ktoś kto ćpał i dymał codziennie oraz ktoś kto zdrowo się odżywiał, dbał o siebie, jadł zieleninkę i obaj umarli. Ten drugi miał może 40 lat i umarł podczas porannego joggingu na zawał serca. Teraz zagwozdka dla ciebie, zgadnij o czym każdy z nich opowiadał w niebie

Shamponetka możesz zacząć w każdej chwili :-). Ja też próbuje i nie zawsze mi wychodzi.

Gluten to teraz taki potwór z szafy. Po prostu niektórzy na gluten są uczuleni, ale to nie znaczy że sam w sobie jest szkodliwy. Ale ludzie coś tam usłyszeli o glutenie i teraz przechodzą na diety bezglutenowe nie robiąc nawet badań czy są na niego uczuleni.

a na pewno jestes wystarczajaco śliczna, żeby zakładac taki wątek:)? ile ważysz wzrost? Jakiś punkt wyjścia?

Darelos chodzi mi o skupienie tutaj ludzi którzy jakkolwiek dbają o swoje zdrowie i ciało, stosując różne sposoby żywienie (wege, raw, bez glutenu lub po prostu ryba na parze z surówka ;-) co komu służy)

Gościu na pewno wyglądam lepiej niż wtedy gdy zarłam fast foody i słodycze. 160, 50 kg, 90-65-90. Perfekcyjna nie jestem, ale ćwiczeniami staram się naprawić co trzeba. Podobam się sobie bez cellulitu, z płaskim brzuchem i podniesionymi pośladkami. Nie mam na co narzekać.

Fitgirl, ja jestem facetem który uprawia sport (aktualnie mam przerwę ale to inna historia), który wie co to dieta. Problem polega na tym, że teraz "zdrowy tryb życia" to często tylko moda, która często z faktycznym zdrowym trybem życia i zbilansowaną dietą niewiele wspólnego ma, nie mówiąc już o żadnej wiedzy w tym zakresie. Często takie diety zahaczają o jakąś medycynę alternatywną i innej maści znachorstwa.

Bill Hicks na kafeterii. Łojej.

Darek, tylko z tym glutenem to tak jest, ze mimo iz faktycznie niewielu szkodzi (choc ja mysle, ze wielu, tylko sa to male problemy, gazy itd), to pszenica jakas szczegolnie wartosciowa nie jest, zwlaszcza w formach, jakie przybiera teraz w sklepach, wiec unikanie jej tylko na dobre wyjdzie. Ja sie lepiej czuje, kiedy kilka dni nie jem glutenu, i czy to faktycznie o gluten chodzi, czy o to, ze nie jem bialego chleba ani zadnej pizzy, to w zasadzie na jedno wychodzi.

Te verde ja też bez białej mąki czuje się sto razy lepiej. Darek, czym jest dla ciebie dobra dieta? Może się czegoś naucze :-).

Dobra dieta to dieta skalkulowana dla konkretnego człowieka, zawierająca węglowodany złożone i białka zwierzęce. Nie wystarczy przerzucić się na otręby, szparagi i mleko ryżowe aby mówić o zdrowym żywieniu.

Bialko. Zwierzece opcjonalnie :)

A co sądzicie o diecie wegańskiej? To całkowite wyeliminowanie produktów pochodzenia zwieręcego a wiec jajek i mleka tez.

"Bialko. Zwierzece opcjonalnie" No nie opcjonalnie ponieważ białko roślinne ma mniejszą wartość dla organizmu człowieka. Chodzi o profil aminokwasów. "A co sądzicie o diecie wegańskiej? To całkowite wyeliminowanie produktów pochodzenia zwieręcego a wiec jajek i mleka tez." Opisałem to już powyżej. Poza tym zaczynają się także problemy z dostarczaniem żelaza

Sam piszesz: mniejsza. Nie zerowa. Wiec tylko potwierdzasz moje slowa, ze mieso zadna koniecznoscia nie jest (przyajmniej dla wiekszosci ludzi). To tak jakbys napisal, ze skakanie na skakance jest niezbedne do zachowania szczuplej sylwetki, bo najszybciej pali kalorie.

a jeśli je się tylko drób i ryby żadnej wieprzowiny, wołowiny itd. to zdrowe ?

Ale mnie ssie nie zjadłam dzisiaj golonki bo nie wypada w wielki piątek. Odbije sobie w święta a co przecież warze tylko 115kg

Gdybym musiala jesc mieso, jadlabym tylko dobrej jakosci drob i ryby (za ktorymi nie przepadam :/ ), to raczej najlepsze z mies. Ale kawalek wolowiny tez nie powinien cie zabic ;)

ja od zawsze jestem szczupła i mam płaski brzuch- jem gluten, cukier i przetwory mleczne. teraz się wszystkim grubaskom wydaje, że tyją z powodu jakichś mitycznych składników w diecie, a nie obżarstwa. cóż, oby to wam pomogło, ale to chyba na zasadzie, że zaczniecie kontrolować co w siebie pakujecie

Nastepna madra, naprawde myslisz, ze nie zauwazylismy, ze istnieje mnostwo ludzi szczuplych, ktore odzywiaja sie niezdrowo? Nie masz tendencji do tycia, pewnie wynioslas z domu zdrowsze nawyki niz my, grubaski, ale to tylko twoje szczescie, tu nie ma z czego byc dumna - gdybys osiagnela to wlasna praca, moglybysmy rozmawiac, a ty sama piszesz, ze nie przejmujesz sie szczegolnie tym, co jesz.

Co cię nie zabije to cię wzmocni golonka jest najlepsza

ja jestem weganką z przewagą raw od 12 lat, wyleczyłam wiele cieżkich , przewlekłych dolegliwosci, łącznie z uniknięciem operacji. nowa dieta zmieniła również moje wnętrze i psychikę oraz spojrzenie na świat. ze sportów to regularnie joga, stepper, długie, całodniowe wycieczki po górach, gimnastyka, czasem rower. Nie używam prawie żadnej chemii, do mycia, czyszczenia, zmywarki itp. używam octu, sody i kwasku cytr. Jedyną chemię jaką mam w domu to płyn ludwik, podkład do twarzy, maskara i kredka do oczu.

Nigdy nie jadlam golonki. Nie cierpie tlustego miesa.

A ten tusz i podklad jakies fajne chociaz, czy typowe byle co z drogerii? ;)

dobre, dzięki za troskę

Nie ma sprawy? Czego uzywasz? Daze gdzies w twoim kierunku, ale przejsc na diete weganska to dla mnie poki co ogromny krok - zrezygnowac z miesa bylo latwo. Tez bawie sie w rozne sody i kwaski cytrynowe, ale nie jestem az tak zaawansowana, jak ty. Za to staram sie wiekszosc domowej chemii kupowac eko.

ja dbam o siebie dlatego jem co lubię, nie biegam bo nie lubię, w genach mam zapisaną gładką skórę ...