irytująca baba w grupie na studiach

mamy w grupie taki problem, są to studia dzienne,najmłodsi uczestnicy grupy są z rocznika 91, chociaż są też z 90, 89, 86... grupa jest bardzo zgrana, wszyscy się lubią, jest jednak kobieta, koło 50 lat, zaniedbana strasznie, czerwona , o dziwnej twarzy (na początku myślałam,że to pacjentka), często przychodzi w brudnych ubraniach, raz poczułam od niej alkohol ! a ona jeździ autem, powiedziałam koledze z poza grupy, a on " wiesz alkoholicy już tak mają" :O ta kobieta strasznie wymądrza się na zajęciach, prowadzący mają już jej serdecznie dość, nie mówiąc o naszej grupie, przegaduje prowadzących, jak można być tak niedostosowanym?dlaczego ta kobieta nie poszła na zaoczne? cała grupa jej nie lubi :(

a sądzisz, że na studiach zaocznych inaczej zachowywałaby się?

gdy ma być praca w dwójkach lub zespołach to nikt z nią nie chce być, a ona nie jest osobą nieśmiałą, biedną czy coś, tylko cholernie apodyktyczną i przemądrzałą, w dodatku nic mądrego nie mówi, nikt nie czuje przed nią lęku raczej hmm obrzydzenie?

na zaocznych zachowywałaby się tak samo :) a to nie jest czasem tak, że na dzienne można się zapisywać tylko do bodajże 28 roku życia? jeżeli tak - to prowo :)

na zaocznych jest więcej takich jak ona, więc byłaby w swoim żywiole, tam by ją może lubili

pierwszy raz słyszę, żeby były jakieś ograniczenia wiekowe na studiach dziennych

Ona chce wyłudzić rentę, słyszałem o takich przypadkach. Pewnie nie przepracowała w swoim życiu uczciwie ani jednego dnia, więc musiała iść na studia. Potem parę razy do psychiatry, może do szpitala i już ma kobita swój grosz na stare lata.

nie wiem czy można do 28 roku życia, ja na studiach mgr po licencjacie miałam z 8 dziewczyn koło 40 i nikt im nic nie mówił, że za stare

zaproponuj jej sex (lizanie ci/pki, wibratory i takie tam) w zamian za to, że się uspokoi :)

nie twierdzę, że jej wiek jest barierą między nami, ona ma po prostu paskudny charakter, a przez to że jest stara wydaje jej się,że pozjadała wszystkie rozumy, denerwuje mnie i grupę, bo chcemy słuchać co prowadzący ma do powiedzenia, a ona wchodzi jej w słowo i ględzi ... z tą rentą to bardzo możliwe, ona jest straszną kombinatorką, ma chyba rodzinę zastępczą, współczuję tym dzieciom, bo ona jest mocno zaburzona i to nie tylko moje zdanie ale też osoby, która skończyła psychologię.