Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katydyys

Pogubiłam sie w tym ... o co MU chodziło??

Polecane posty

Gość gość
Faceci mają 2 głowy a kobiety 2 pary warg ;). A tak odbiegając od tematu, poleciłabyś mi jakąś dobrą książkę? Nie mam już co czytać a książki o wampirkach i wielkiej miłości mnie nie krącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znafca temate
nie przejmuj się - popuści łabyś mu szpary to też by odszedł tylko trochę później taki typ widocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do katydyys: dziewczyno zastanawiam sie czy aby na pewno nie mielismy jednego faceta! u mnie było bardzo podobnie zeby nie powiedziec ze identycznie z tym ze ja z nim byłam były spiewki o naszej przyszłosci-wspolnej oczywiscie, trwało to wszystko dwa miesiace-ja głupia naiwna zgodziłam sie z nim byc ale która zakochana dziewczyna by nie uwierzyła...a on mnie tak zapewniał ze mnie nigdy nie zrani, nie zostawi...i co? pewnego pieknego dnia po prostu zniknął powiedział ze to koniec bo on ma taki charakter i jednak stwierdził ze tak bedzie lepiej nie chce mnie ranić ( "powiedział "to za duzo powiedziane=napisał smsa) z perspektywy czasu wiem dlaczego mnie zostawił po prostu nie udało mu się mnie zaliczyc myslał ze jak juz bedziemy oficjalnie razem to bedzie łatwiej mnie przeleciec a się chłopak pomylił...mimo ze mineło juz kilka tygodni a nasz staz nie był długi ja nie potrafie zapomniec, nie wiem co bardziej boli moja głupota czy to ze on sie tak swietnie kamuflował, mało tego on juz kręci z inną pewnie tak samo naiwną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
wlasnie ja tez nie wiem co jest gorsze... to , że bylam taka naiwna i dalam sie podejsc czy to , że widzial we mnie tylko cycki i tyłek , nawet nie próbował chyba doszukiwac sie wiecej .J ak sobie przypomne teraz , że on nawet nigdy nie pytał mnie o nic , o zadne sprawy ze mna zwiazane , to mysle sobie : gdzie ja mialam oczy? i ten żal do siebie, że to nie ja go rozkochałam w sobie tylko on mnie... Widzę, że doskonale mnie rozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
powiedz mi czy po tych tygodniach to nadal boli tak samo? Czy już troche mniej? Ja próbuje sie jakoś poskładac do kupy... ale z marnym skutkiem. Czasem wydaje mi sie , ze juz jest ok , ze to przeciez d**ek , ale zaraz potem sobie mysle , czemu to nie ja wygrałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy boli tak samo? mnie boli gorzej, inaczej pewnie nie pisałabym tutaj na forum, uwierz mi szkoda czasu na nich my sie tylko zadreczamy a oni zapewne nie pomyslą o nas ani przez chwilę- to dupki. Moj były tez juz kręci z inną i jest nią pewnie mega zafascynowany a laska nic specjalnego ale pewnie jest naiwna i w dodatku łatwa wiec bedzie ją pukał do woli az mu się nie znudzi, brzydzę się nim teraz. Gdy mnie zostawił pomyslałam sobie ze to moja wina moze gdybym dała mu to czego chciał(kazdy wie o co chodzi) to by mnie nie zostawił, ale pozniej zrozumiałam ze dałabym się wykorzystać bo nie powiedziane ze by mnie nie zostawił gdyby mnie przeleciał...to takie przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
dobrze, że sie nie dałyśmy :) Wtedy byłaby dopiero rozpacz.... Skoro nie zatrzymałyśmy ich osobowością... (na ktora pewnie nawet nie zwracali uwagi) to tym też byśmy ich nie zatrzymały... Ważne , że pokazałysmy , że nie mogą nas mieć :) Tak mówi mój rozum , ale serce... no cóż... boli nadal jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
teraz pomsylalam , a co jeśli to ten sam facet ? Tylko taktyka troszkę inna? Powiedz mi coś o tym swoim byłym... może sie okaże, że to ten sam ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że typek, na którego trafiłaś, to jeden z tych, co dopóki naprawdę, naprawdę się nie zakochają takim silnym uczuciem, to nie będą się niepotrzebnie (ich zdaniem) przywiązywać do jednej kobiety. po co, skoro luźnych znajomości można mieć kilka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma 23 lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
mieszkamwdziupli niby tak... ale to zadne usprawiedliwienie. Po co cala ta otoczka, bajery ... przecież to jest podłe . Mógl powiedziec chodzi mi tylko o jedno , wtedy gdyby byla od pocztku szczerość , nie było by zaanagażowana emocjonalnego , wyobrażania sobie Bóg wie czego... jestemy dorosłymi ludzmi przecież ... " Najgorsze tchorzostwo faceta to rozbudzić miłość kobiety nie majac zamiaru jej kochac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
O kurcze ten mój też ma tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katydyys masz absolutną rację! zgadzam sie w 100 % zwłaszcza ze u mnie było tak ze ja na poczatku naszej znajomosci zapytałam wprost czy chodzi mu wylacznie o jedno bo jesli tak to ja się w takie cos nie pakuje a on mnie zapewniał ze nie patrzy na mnie pod takim kątem mało tego przyjezdzał do mnie do domu poznał moich rodziców, rodzenstwo a po tych kilku miesiacach sms nagle ze on jednak chce byc sam, ciezki szok przezylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
wysoki brunet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
U mnie nie było aż tak poważnie... ale jednak nie sposób po paru miesiacach sie nie przywiązac , nie przyzywczaic , nie zaufac... Jak tu teraz wierzyc w cokolwiek? Najgorsze, że ja na prawdę uwierzyłam , że to co jest miedzy nami to cos wyjatkowego.. jak pomysle , że on kiedys zakocha sie na zabój, ale nie we mnie tylko w innej to pęka mi serce...bo co zrobiłam źle? Każdy tylko w coś pogrywa, kłamie , na końcu i tak wszystko sprowadza sie do jednego... Ten świat jest bezwartościowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak wysoki, a z jakiej jestes miejscowosci albo chociaz około jakiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
boje sie tu pisac , bo to dość małe miasto , boje sie że zostane zdemaskowana :P Powiedz mi tylko czy on gra w piłkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gra, o jaaa masakra, pierwsza litera imienia chociaz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
Podam C****erwszą litere nazwiska : K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie ten ale bardzo podobny i historia bardzo zblizona jak widac duzo takich typow na swiecie trzeba uwazac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
podam Ci miało byc oczywiscie ;p Zaczynam sie bać... ze to ta sama osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katydyys
noo a juz myslałam , że to jakis seryjny podrywacz;d Nastepnym razem będziemy ostrożniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty naprawdę masz złudzenia że
się nie dałaś? Gośc próbował z******** nie wyszło mu, pewnie dawno zapomniał. A Ty prowadziłas cały czas "grę", zastanawiałaś się, analizowałaś, teraz rozmyslasz o nim tygodniami, piszesz na forum i planujesz przyszłą zemstę, jak "wreszcie się domysli co stracił" :O Żałosne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze a mi w takim razie co powiesz? jak on ze mną był, krótko ale był i to nie ja nalegałam na ten zwiazek tylko on. dziwisz sie ze ktos ma złudzenia? tak, moze i jestesmy naiwne ale moze dzieki temu nauczymy się na własnych błedach wiec nie oceniaj nas proszę jak nie masz pojecia co my czujemy ok ? chyba nigdy nie spotkało Ciebie takie rozczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do katydyys: nie przejmuj się gadaniem ludzi którzy mówia ze to żałosne ze rozmyslasz, dobrze ze rozmyslasz trzeba uczyc sie na własnych błedach, wcale nie powiedziane ze się nie odezwie jak zmadrzeje, bynajmniej ja tak myslę, ale wtedy trzeba juz miec ich w du.pie i to głeboko bo nawet na to nie zasługują to tchórze i tyle, mam nadzieje ze się tez na kims przejadą i im się odechce tanich sztuczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×